2015.04.12. Świętokrzyskim szlakiem

    Witam :)

   SZYDŁÓW jak głosi jedna z legend nazwę swą zawdzięcza zbójowi SZYDŁO który grasował na tych terenach w czasach piastowskich . Zrabowane kosztowności ukrywał  w pieczarach i właśnie te zgromadzone skarby z grot pod kościołem Wszystkich Świętych przyczyniły się do powstania miasta . Czy to prawda , nie wiem , to tylko jedna z legend . można wierzyć lub nie , jak kto woli :)  Historia miasta sięga XIIw , a jego rozkwit przypada na lata wieku XV  Z czasów średniowiecznej świetności Szydłowa w dobrym stanie zachował się układ przestrzenny z murami obronnymi, pozostałościami zamku i bramami miejskimi. Czasem bywa nazywany "polskim Carcassonne" . Czy słusznie , nie wiem , we francuskiej Langwedocji jeszcze nie byłem . Ale jak kiedyś tam zawitam to będę miał porównanie i wtedy pewnie napiszę :)   Szydłów jest też ,,śliwkową stolicą Polski,, gdzie odbywa się coroczne sierpniowe "Święto śliwki".  Z sadów wokół Szydłowa pochodzi  około 20 proc. polskich śliwek oraz dla smakoszy szydłowska śliwowica. Jeszcze chyba nie piłem , ale jak posmakuję to może też kiedyś napiszę , jak zdołam :)  Przed II wojną światową istniała  tu duża gmina żydowska , prawie jedna trzecia mieszkańców Szydłowa była wyznania mojżeszowego. 
   W Szydłowie można zobaczyć położony poza murami miejskimi kościół Wszystkich Świętych z drewnianymi postaciami apostołów ustawionymi wokół kościółka . Od zachodniej strony skarpy na której jest kościół zachowały się fragmenty dwóch grot Szydły. Nad murami obronnymi , od południa góruje Brama Krakowska . W  zachodniej części zachowały się ruiny zamku z salą rycerską oraz budynek bramny  i skarbczyk . W  północnej części znajduje się żydowska synagoga , a we wschodniej resztki Bramy Opatowskiej , ruiny Wikariówki i kościół św.Władysława z dzwonnicą . Za murami , przy cmentarzu znajdują się ruiny kościoła i szpitala Świętego Ducha . W centrum  murów znajduje się rynek z budynkiem dawnego ratusza miejskiego .
   Tu miał kiedyś początek szlak żółty z Szydłowa do Widełek i właśnie tym szlakiem wędrowałem  teraz. Parę razy udało mi się go już przemierzyć , jednak za każdym razem z początkiem w Widełkach. Ostatnio trzy lata temu , razem z kolegą Michałem (pozdrawiam :)  Tym razem poszedłem w odwrotnym kierunku. Przez połowę szlaku , czyli do Rakowa znaków nie ma prawie w ogóle , a te które są malowane były z kilkanaście lat temu więc mapę należy zabrać ze sobą obowiązkowo . Od Rakowa do Widełek szlak był odnawiany parę lat temu więc tu jest lepiej , ale czemu skończyło się na Rakowie … Przez  Szydłów przechodzi też  Małopolska Droga św.Jakuba i przemierzając ją w 2012r z moim serdecznym przyjacielem Mietkiem nocowaliśmy  w Szydłowie przy rynku. Buen Camino !
  Z rynku w Szydłowie udajemy się  w stronę ruin kościoła Świętego Ducha i ulicą Cmentarną (pierwszy słabo widoczny znak szlaku)  dochodzimy do drogi Szydłów – Raków.  Przecinamy ją i parę kilometrów wędrujemy pośród sadów przez Pogórze Szydłowskie  do wsi Korytnica. Stąd około kilometra przez las (niestety bardzo zarośnięty) dochodzimy do tamy zbiornika w Chańczy. Spotykamy tu zielone znaki szlaku Chańcza – Pielaszów . Zalew powstał w 1985r na potrzeby zagłębia siarkowego przez spiętrzenie rzeki Czarna Staszowska. Obchodzimy zbiornik od wschodniej strony i przechodzimy przez wieś Chańcza . Na końcu wsi skręcamy na północ i cały czas prosto ,trzy kilometry  drogą przez las dochodzimy do wsi Mocha. Znajdują się tu , na rzece Łagowica pozostałości przepustów i młyna . Za wsią idziemy jeszcze dalsze trzy kilometry przez las , skręcając na zachód i dochodzimy do Rakowa. Raków był kiedyś stolicą braci polskich – arian.  Szlak wchodzi do Rakowa od wschodu , idzie do kościoła św. Anny i dalej do rynku. W jego pobliżu znajduje się kościół  parafialny pw. św. Trójcy i obok niego zachowany dom ariański.  Z rynku udajemy się na północ do wsi Dębno po drodze przecinając tory dawnej kolejki wąskotorowej z Jędrzejowa do Szczucina . We wsi stoi zabytkowa kaplica św.Tekli znajdująca się na dużym placu , dawniejszym rynku  kiedy Dębno miało prawa miejskie. Ze wsi idziemy parę kilometrów drogą asfaltową do wsi Drogowle . Tu spotykamy kościół p.w. św.Andrzeja i ruiny folwarku z czworakami . Drogowle leży nad rzeką Czarną Staszowską , wzdłuż której poruszamy się jeszcze kawałek. Opuszczamy wieś przechodząc na drugi brzeg rzeki po coraz bardziej rozpadającym się , drewnianym moście. Wchodzimy do lasu który będzie nam towarzyszył prawie dziesięć kilometrów , do Nowej Huty. Opuściliśmy dolinę Czarnej Staszowskiej i weszliśmy na Pasmo Ociesęckie , gdzie ,,zaliczymy,, trzy góry – Sterczynę , najwyższą w paśmie Jażwinę i Igrzyczną. Z tej ostatniej szybko w dół do drogi Daleszyce – Raków , którą przekraczamy i zaraz dochodzimy do wsi Nowa Huta. Za wsią dołączamy do niebieskiego szlaku Chęciny – Łagów . Stąd jeszcze około kilometra do Widełek , gdzie przy przystanku PKS znajduje się koniec szlaku.
  Szlak żółty przebiegający przez Pogórze Szydłowskie , Dolinę Czarnej Staszowskiej i Pasmo Ociesęckie.
Szydłów – Korytnica – Chańcza – Raków – Dębno – Drogowle – Sterczyna – Nowa Huta – Widełki
Choć oficjalna długość szlaku wynosi 34km ja wykręciłem 37km (gdzieś mnie nosiło :) i 550m przewyższenia.

  Pozdrawiam wiosennie :)

  Łazior  Świętokrzyski

Galeria: