2018.01.14. Radziejowa
Witam :-)
Beskid Sądecki jest częścią Beskidów Zachodnich i sąsiaduje od północy z Beskidem Wyspowym oraz Kotliną Sądecką , od wschodu z Beskidem Niskim , od południa z Pieninami i słowacką Ľubovnianską vrchoviną a od zachodu z Gorcami. Na szczęście w nocy nieżle wiało to i wczorajsze chmury nam przegnało :-) A gwiazdy nadal nam świeciły jak księżyce ale znalazł się i ten właściwy w formie cienkiego rogalika wesoło się do nas śmiejąc znad Radziejowej :-) W dowód przywiązania do obiektu (pokonując kiedyś GSB byłem jedynym niespodziewanym gościem w schronisku:-) dostaliśmy do pokoju balkon w gratisie. A z niego widok w piersiach zatykało że aż co niektórzy aże padali na kolana (hmm , może ze szczęscia?) Pozbierawszy się jakoś o poranku ruszyliśmy na dalsze zdobywanie gór szczytów. Przy mrożnym -10°C ale za to pięknej bezchmurnej pogodzie docieramy do Radziejowej która nazwę swą zawdzięcza niejakiemu Radziejowi. Wznoszący się na 1266m npm najwyższy szczyt Beskidu Sądeckiego zwieńczony jest drewnianą wieżą. Ale i tu , jak na Mogielicy nie dane nam było nacieszyć oczu piękną panoramą z wieży. Oddaną w 2006r drewnianą konstrukcję nadszarpnął chyba bardzo popularny w Polsce ostatnimy czasy kornik :-) Niestety od dwóch miesięcy obowiązuje zakaz wstępu na wieżę - dopiero w domu się o tym dowiedziałem. A był nawet pomysł co by z wieży podziwiać wschodzące słoneczko i tylko opatrzność Eli (o Ela znalazłaś przyjaciela:-) nas od tego uchroniła :-) Obok wieży znajduje się betonowy obelisk i pomnik 1000-lecia Polski. No cóż szkoda wieży ale poszliśmy dalej przez Wielkiego Rogacza , Obidzę i Przełęcz Rozdziela. Jak nazwa wskazuje przełęcz ta oddziela Beskid Sądecki od Pienin. No to posiłkując się rakami zdobywamy i najwyższy ich szczyt czyli mierzącą 1050m npm Wysoką inaczej Wysokie Skałki. Ku uciesze wszystkich (tych korzystających i nie tylko bardziej :-) na szczycie znajduje się skrzyneczka z pieczątką i tuszem nawet (ten zarezerwowany dla wybrańców bardziej:-) Niedaleko od Wysokiej na wysokości 850m npm leży Schronisko pod Durbaszką . Pierwotnie budynek powstał w latach 1949-1952 jako wzorcowa bacówka do wypasu owiec. Ostatecznie nic z tego nie wyszło i budynek przez ponad 20 lat niszczał aż został przejęty z inicjatywy instruktorów harcerskich przez władze Krakowa. Budynek zaadoptowano na potrzeby schroniska które oficjalnie nazywa się MDK Górski Ośrodek Szkolno-Wypoczynkowy im.Władysława Pilińskiego ,,Pucka,, W schronisku ostatni ciepły posiłek z herbatką (o zgrozo bez piwa:-) przy mruczącym futerkowym domowniku i dalej jeszcze kawałek granicą podziwiając Taterki schodzimy do Szlachtowej.
Schronisko PTTK na Przehybie 1150m npm - RADZIEJOWA 1266m npm - Wielki Rogacz 1172m npm - Obidza 928m npm - Rozdziela 801m npm - Wysoka 1050m npm - Schronisko pod Durbaszką 850m npm - Szlachtowa 520m npm
Tego pięknego dnia pokonaliśmy dystans 27,3km i 952m przewyższenia. W busie do Szczawnicy załapaliśmy się jeszcze nawet na WOŚP ! Tydzień temu narzekaliśmy na zimę ale teraz udało się nam zobaczyć jej piękne oblicze. W dwudniowych zmaganiach po beskidzkich ścieżkach wędrowała czwórka Krasnali : Ela , Ewa , Marek i piszący. Zdobyliśmy najwyższe szczyty Beskidu Wyspowego i Sądeckiego i tylko te widoczne w oddali Taterki mąciły co niektórym w głowie :-) A w drodze powrotnej do Kielc ruch taki , że Wisłę przekraczamy dopiero w drugim podejściu :-) No cóż trzeba z wyprzedzeniem zamówić następną noclegownię , a może najpierw pogodę :-)
Pozdrawiam serdecznie :-)
Łazior Świętokrzyski