2018.02.11. Turbacz

                    Witam :-)
   Z powodu zatoru na Nidzie w Pińczowie do celu dotarliśmy mocno okrężną drogą. A za cel obraliśmy tym razem Gorce. To górskie pasmo wchodzi w skład Beskidów Zachodnich i sąsiaduje od północy z Beskidem Wyspowym , od wschodu z Beskidem Sądeckim , od południa z Pieninami i Kotliną Orawsko Nowotarską oraz od zachodu z Beskidem Żywieckim. Gorce nazwę swą zawdzięczają prawdopodobnie dawnemu systemowi użytkowania roli (metoda żarowa) polegającemu na popularnemu i dzisiaj wypalaniu traw , polan leśnych. Gorzeć znaczyło palić się , płonąć stąd i nazwa Gorce :-)  Centralne pasmo Gorców obejmuje utworzony w 1981r Gorczański Park Narodowy a najwyższym szczytem pasma jest mierzący 1310m npm Turbacz. Najkrótsza droga na szczyt wiedzie z Koninek przez kolej linową Tobołów. No ale starym wyrypiarzom taka forma turystyki nie przystoi (jeszcze:-) więc my zostawiwszy auto na parkingu poczłapaliśmy gęsiego w drugą stronę :-) W dolinach śniegu mało lub wcale ale im wyżej i dalej w las tym śnieżnego puchu coraz więcej. Przez las wychodzimy na Halę Turbacz dawniej tętniącą życiem pasterskim. Teraz na środku polany stoi ustawiony w 2003r papieski ołtarz polowy. Zbiega się tu kilka szlaków turystycznych więc i ludzi przybywa. Stąd blisko do położonego poniżej szczytu Turbacza Schroniska PTTK im. Władysława Orkana na Turbaczu. Pierwsze schronisko pod Turbaczem w 1925r wybudował nowotarski Oddział Polskiego Towarzystwa Tatrzańskiego.  Przetrwało tylko do 1933r podpalone prawdopodobnie przez kłusowników. Już w 1934r PTT rozpoczęło budowę następnego obiektu. Prace trwały aż do wybuchu II wojny światowej. W czasie wojny służyło turystom a także oddziałom partyzanckim. W lipcu 1943r schronisko zajęli Niemcy a partyzanci chcąc zapobiec rozlokowania w nim żołnierzy niemieckich 12 listopada 1943r podpalili je. Kamienne ruiny straszyły do 1953r kiedy rozpoczęto budowę trzeciego schroniska. Obiekt służący do dzisiaj posiada 110 miejsc noclegowych znajduje się na wysokości 1283m npm otwarto 21 sierpnia 1958r  W ten weekend na polanie obok schroniska odbywał się zimowy biwak WinterCamp 2018 ale gdy doń dotarliśmy namiotów już brakowało :-)  Za to w budynku tłok jak za dawnych czasów w dobrej jadłodajni :-) Ciężko było o miejsce przy stoliku ale za to na oknach wspaniałe panoramy Tatr !!!  Nabrawszy sił i pokrzepieni gorącą herbatką wyruszamy zdobyć położony kilkaset metrów od schroniska najwyższy szczyt Gorców. Turbacz jest zwornikiem skupiającym siedem grzbietów rozchodzących się w różnych kierunkach. Nazywany kiedyś Niedżwiedziem lub Kluczki mierzący 1310m npm jest głównym punktem Gorców. Spodobała nam się poranna okrężna droga więc i teraz wybraliśmy takową przez GSB :-) Trzeba było tylko uważać , żeby nie paść łupem licznych narciarzy a nawet rowerzystów których tego dnia obrodziło na szlaku :-)  Obok miejsca katastrofy sanitarnej Moravy które miało miejsce 25 maja 1973r i dalej na Tobołczyk skąd stromym stokiem bez nart (daliśmy radę:-)  zeszliśmy na dół (a może zjechaliśmy:-)
   Koninki 600m npm - Turbaczyk 1078m npm - Czoło Turbacza 1259m npm - Hala Turbacz 1230m npm - Schronisko PTTK na Turbaczu 1283m npm - TURBACZ 1310m npm - Rozdziele 1198m npm - Obidowiec 1106m npm - Tobołczyk 969m npm - Koninki 600m npm
  Taka okrężna trasa 19,6km i 1038m przewyższenia na Turbacz , najwyższy szczyt Gorców. Podczas wędrówki najliczniej w Polsce występującą salamandrę plamistą znajdującą się w logo GPN nie spotkaliśmy ale za to mogliśmy podziwiać kruki (na drzewie) rysie (na tablicy) i orły (na śniegu) !!!:-)  W Gorcach pełno opowieści o zbójnikach i ich ukrytych skarbach które leżą gdzieś po dziś dzień. Ale jak tu się do nich dorwać jak spoczywają pod śnieżną pierzyną a i ponoć diabły je strzegą :-) Słońca jakby mniej tym razem (a prognozy były takowe!) ale chyba zabrali je co niektórzy bardziej na południe :-)  Wędrowalim w składzie Ekipy Krasnali : Ela , Mirek i piszący (Koszałek-Opałek?:-)  Rekompensując nam poranną okrężną i długą drogę nasz Przewodnik Ponidziański zafundował nam w drodze powrotnej opcję najkrótszą. Najkrótszą , ale jakże krętą ! Oj było co podziwiać :-)
   Pozdrawiam serdecznie :-)
     Łazior Świętokrzyski

Galeria: