2019.09.21. Horb

                   Witam :-)
    Zbudowane z fliszu karpackiego Gorgany charakteryzują się rozległymi rumowiskami skalnymi nazywanymi grehotem lub gorganem skąd też wzięła się  ich nazwa. Pasmo to znajduje się w południowo-zachodniej części Ukrainy , w łańcuchu Karpat i wchodzi w skład Beskidów Wschodnich , w ich części Beskidów Lesistych. Zagospodarowanie turystyczne wygląda tu bardzo słabo dlatego też Gorgany uważane są za jedne z najdzikszych gór Europy. Przed II wojną światową gdy to górskie pasmo należało w większej części do Polski istniała tu gęsta sieć szlaków pieszych oraz schronisk turystycznych. Podczas wojny wszystko to zostało zniszczone a szlaki zaczęto na nowo wytyczać dopiero w ostatnich latach. Schronisk tam nie uświadczymy choć powstało już kilka schronów turystycznych. Głębokie doliny oraz dolne partie tych gór porasta bujny i dziewiczy las a wyżej broniąca dostępu do szczytów gęsta kosodrzewina. Osiągająca nawet 3m wysokości zwana tu ,,żerep,, całkowicie porasta wiele wierzchołków czyniąc je praktycznie niedostępnymi.  Większość gorgańskich szczytów pokryta jest skalnym rumowiskiem różnej wielkości. Liczba turystów odwiedzających te jedne z najdzikszych gór Europy jest stosunkowo wysoka. Tysiące głazów grechoczą więc pod stopami :-) Ale Gorgany to nie tylko morze głazów. W zakarpackiej ich części znajdują się wyróżniające się wyniosłą i rozległą połoniną pasma Strimby i Piszkonii. Na obu miałem okazję być już dwukrotnie. No może na Piszkonii nie do końca bo za każdym razem ścigały nas burze więc ewakuowaliśmy się wcześniej na dół :-) Tym razem pojechaliśmy z Hukliwego do Kołoczawy przypominającej nasza Zawoję. Mająca mnóstwo przysiółków i zamieszkiwana przez 8tys mieszkańców jest największą wsią ukraińskiego Zakarpacia. Za sprawą czeskiego pisarza Ivana Olbrachta który poświęcił Kołoczawie jedną ze swych książek jest bardzo popularnym miejscem turystycznym dla Czechów. Kilka pomników , dziesięć muzeów i atrakcyjne położenie u stóp Gorganów i Połoniny Krasnej przyciągają doń rzesze turystów. Nad wsią dominuje Strimba przypominająca Babią Górę . Tylko 13m niższa od beskidzkiej królowej też pokryta lasami , halami , kosówką i gołoborzami. Ale my wybraliśmy się tym razem na inną połoninę kończącą piękny i długi grzbiet Piszkonii. Zdobywamy Darwajkę i Jaśniowiec by zejść z grzbietu i na dziko go trawersować. A wszystko to przez wszędobylską kosówkę porastającą grzbiet aż do przełęczy. Pogoda nam dopisuje choć na kulminacyjnym Horbie zimno jak diabli :-) Schodzimy na dół już przy pięknych promieniach słońca i znów w drogę do Hukliwego.
   Kołoczawa 565m npm - Darwajka 1502m npm - Jaśniowiec 1600m npm - prz. Cigła 1350m pm - Horb 1687m npm - Barwinok 1461m npm - Negrowiec 596m npm
 Najdłuższa trasa wycieczki wyniosła 21,3km długości i 1558m przewyższenia. A u Natalii pyszny (jak zwykle :-) barszcz ukraiński i urodzinowe nastroje :-)

     Pozdrawiam serdecznie :-)
                 Kу добру
                Dla Miecia
         Łazior Świętokrzyski

Galeria: