2020.12.05. Rotunda

                    Witam :-)
   Jeden z najpiękniejszych cmentarzy wojennych w Beskidzie Niskim znajduje się na szczycie Rotundy leżącej między dolinami Regetówki i Zdynianki. Na cmentarzu wojennym nr.51 zbudowanym w latach 1917-18 spoczywają żołnierze wszystkich walczących armii : austriackiej , niemieckiej i rosyjskiej. Nekropolia z charakterystycznymi pięcioma strzelistymi drewnianymi wieżami zwieńczonymi krzyżami powstała na planie koła otoczonego kamiennym murem. Pochowano tutaj 42 żołnierzy armii austro-węgierskiej i 12 żołnierzy armii rosyjskiej poległych w walkach 16-21 lutego i 18-31 marca 1915r w rejonie wierzchołka. Lokalizacja cmentarza na szczycie niezalesionej wtedy góry spowodowała , że nikt o niego nie dbał. Z czasem Rotunda porosła lasem a cmentarz nieodwiedzany popadł w ruinę. Przez szczyt Rotundy przebiega przekierowany tu w latach 90tych ubiegłego wieku GSB i gdy go pokonywałem lat temu parę część wież była jeszcze zrujnowana. Dopiero w ostatnich latach cmentarz został odnowiony. W dolinie Regetówki zlokalizowane były dwie wsie , Regetów Niżny i Regetów Wyżny. Ciężkie walki toczone w okolicy zimą 1914/1915r przyniosły choroby i zniszczenia wsi. Kolejny cmentarz wojenny z tego okresu, nr.48  znajduje się na zboczu Jaworzynki leżącej nad Regetowem Wyżnym. Spoczywa na nim 74 żołnierzy armii austro-węgierskiej i 136 armii rosyjskiej. Obie wsie zostały całkowicie wysiedlone i zniszczone po II wojnie światowej w ramach Akcji Wisła. Regetów Wyżny przed wybuchem II wojny światowej zamieszkiwało około pięciuset mieszkańców. We wsi dzisiaj pozostały ślady po zbudowanej w 1865r drewnianej cerkwi św. Michała Archanioła która służyła wiernym do 1947r. W 1955r łemkowską świątynię przeniesiono do Żółkiewki w powiecie krasnostawskim na Zamojszczyżnie. Na nowym miejscu dokonano przebudowy obiektu który służy teraz jako kościół polskokatolicki pw. św. Jakuba Apostoła. Zachowało się też kilkanaście starych nagrobków na przycerkiewnym cmentarzu. Kilkaset metrów dalej znajduje się stary cmentarz łemkowski z niewielką drewnianą czasownią , Kaplicą Przeniesienia Relikwii św. Mikołaja Cudotwórcy z Miry Licejskiej do Bari. Wokół rozległe hale wypasowe koni huculskich ze stadniny z Regietowa Niżnego. W drodze na Przełęcz Regetowską w hołdzie wysiedlonym mieszkańcom Regetowa Wyżnego postawiono w 2007r drewnianą kapliczkę-dzwonnicę. Z przełęczy szlakiem granicznym przez Jaworzynę Konieczniańską (przy zejściu - oj było ślisko:-) i Beskidek dotarliśmy do następnego cmentarza, największego w tym okręgu pod względem powierzchni. Cmentarz wojenny nr.46 Konieczna-Beskidek dawniej podzielony był granicą polsko-czechosłowacką w związku z czym żadne z państw nie poczuwało się do odpowiedzialności za nekropolię która popadła w ruinę. Po zmianach systemowych cały cmentarz znalazł się na terenie Polski i zaczęła się odbudowa zniszczonego cmentarza ukończona w 1993r. Pochowano tu 168 żołnierzy austriackich oraz 135 rosyjskich, w większości poległych podczas walk w styczniu i lutym 1915r. Cmentarz powstał na planie łacińskiego krzyża i aby zachować jego symetrię cztery groby pozostawiono puste. Stąd zeszliśmy do Koniecznej koło cerkwi i cmentarza - które podziwialiśmy z bliska dnia następnego:-) Tak samo z mijaną cerkwią w Zdyni - ale to ...
    Zdynia 465m npm - Rotunda 771m npm - Regetówka 552m npm - Regetów Wyżny 550m npm - Przełęcz Regetowska 646m npm - Jaworzyna Konieczniańska 881m npm - Beskidek 685m npm - Konieczna 540m npm - Zdynia 465m npm
    Wędrowaliśmy przez cmentarze i wsie, częściowo też opuszczone 28,5km z 996m przewyższenia. Po drodze były jeszcze pyszne beskidzkie pączki a na koniec przepyszny obiad z samych leśnych darów:-) Jakieś imieniny i ozdrawiająca zimna kąpiel w Zdyni:-) Wędrowaliśmy w składzie: Ela, Wiola, Andrzej, Darek i piszący. Jak głosi  legenda, cesarz Franciszek Józef przed bitwą pod Gorlicami obiecał swoim żołnierzom dwie rzeczy: wódkę i dobry pochówek. Niewiele wiadomo czy dotrzymał słowa co do wódki ale pochówek na pewno mieli godny. Projektantem tych wszystkich odwiedzonych przez nas wojennych cmentarzy był wybitny słowacki architekt Dušan Jurkovič. Jego zamysłem było żeby cmentarze te ,,się widziały,, dlatego większość z jego dzieł usytuowana jest na niezalesionych wtedy szczytach lub zboczach gór.
   Na cokole najwyższej, środkowej wieży na Rotundzie znajduje się tablica z wierszem Hansa Hauptmana :
            Nie płaczcie, że leżymy tak z dala od ludzi,
           a burze już nam nieraz we znaki się dały -
           wszak słońce co dzień rano tu nas wcześniej budzi
           i wcześniej okrywa purpurą swej chwały.
  Na tablicy na ścianie pomnikowej pod Jaworzynką umieszczono napis:
          Chwalcie Pana !
          Z cegiełek ciał naszych, co się tak nikłe zdawały,
          zbudował ojczyżnie pomnik męczeństwa i chwały.
  Na Beskidku, na cokole wysokiej kamiennej wieży umieszczone są inskrypcje z których jedna głosi:
         Tu, wśród ciemnych lasów, ziół pachnących i gór błyszczących w dali.
         Dzielni żołnierze pokonawszy wroga na spoczynek się udali.
                  Pozdrawiam serdecznie :-)
                       Łazior Świętokrzyski

Galeria: