2021.02.20. Między Ciężkowicami a Bobową.

                   Witam :-)
   Ruszyliśmy na nową wyprawę jak zwykle pełni optymizmu, tym bardziej że jechaliśmy ponoć niedaleko:-) I choć niedaleko to po drodze było ślisko jak jasna ... :-) No ale po tej drodze jakoś udało nam się nawet zajechać na znaną nam już stację ... bez wjazdu:-) Samochód spokojnie zostawiliśmy w Bobowej skąd udaliśmy się szybkim taborem PKP w którym ledwo zdążywszy zakupić bilety a już wysiadaliśmy w Bogoniowicach:-) Tu przy drodze wojewódzkiej 977 Grybów - Tarnów znajduje sie cmentarz wojenny nr. 138 z I wojny światowej. Na nekropoli zaprojektowanej przez Jana Szczepkowskiego leżą żołnierze polegli w marcu i maju 1915r : 63 żołnierzy Austro-Węgier, 29 Niemców i 10 Rosjan. Tutaj nasze drogi niestety się rozeszły i zostawiwszy wesołą kompaniję pognałem zwiedzić następne cmentarze:-) W centrum pobliskiej wsi Tursko znajduje się cm.woj. nr 139 na którym pochowano 61 żołnierzy austro-węgierskich i 6 rosyjskich poległych 2-3 maja 1915r. W przysiółku Turska, Zapotocze jest następny cm.woj. o nr. 140 , ukryty w lesie i trudny do odnalezienia - a jednak:-) Pochowano na nim 208 żołnierzy armii austro-węgierskiej, 143 armii niemieckiej i 48 armii rosyjskiej. Oba te cmentarze też zaprojektował Jan Szczepkowski. Kolejny cmentarz projektu Jana Szczepkowskiego znajduje sie na cmentarzu parafialnym w Ciężkowicach. W wydzielonej kwaterze pochowano 78 żołnierzy austro-węgierskich, 4 niemieckich i 2 rosyjskich poległych na przełomie 1914 i 1915r. Obok cmentarza stoi postawiona w latach 1901-1904 neogotycka świątynia, kościół parafialny pw. św. Andrzeja w 2003r przemianowana na  Sanktuarium Pana Jezusa Miłosiernego. Jak głoszą legendy założycielem osady był stryj Mieszka I , wędrujący w tych okolicach wraz ze swą drużyną rycerz Cieszko. Zabłądzili oni wszyscy pewnego razu w tej bajecznej krainie a zauroczeni nią osiedlili się nazywając swą osadę Cieszkowicami. Pierwszy kościół św.Krzyża postawiony przez benedyktynów wyburzono by postawić w 1358r nową świątynię pw. św. Andrzeja. Na rynku zabytkowy ratusz z 1836r i ,,ławeczka Paderewskiego,, z roku 2018. Ławeczka na której nawet piękne panie wyglądają podobno przystojnie:-) Ignacy Jan Paderewski herbu Jelita był polskim kompozytorem i pianistą, działaczem niepodległościowym, mężem stanu  i politykiem. W latach 1897-1903 był właścicielem dworu w pobliskiej Kąśnej Dolnej gdzie obecnie znajduje się poświecone mu muzeum.  Ciężkowice najbardziej znane są dzięki rezerwatowi geologicznemu ,,Skamieniałe Miasto,, z jego fantazyjnymi piaskowcowymi skałkami. Z każdą z nich związana jest jakaś legenda, najczęściej opisująca pijaństwo, swawole i rozwiązłość ówczesnych mieszkańców. Przy parkingu znajduje się duża wychodnia skalna Grunwald nazwana tak w 1910r dla upamiętnienia 500-tnej rocznicy zwycięskiej bitwy oręża polskiego z zakonem krzyżackim. Wcześniej skała nosiła nazwę Piekło które to raz w roku otwierało wąska szczelinę ukazującą swe przeogromne skarby. Wielu śmiałków skuszonych ich widokiem zapuszczało się w te piekielne czeluście które natychmiast zamykały sie za nimi. Prawda to czy fałsz, dzisiaj nie dojdziemy - wszak Piekła już nie ma , jest Grunwald:-) A i tak najsłynniejsza skała jest ... Czarownicą:-) Pomimo mojej kilkurazowej tu bytności dopiero pierwszy raz zobaczyłem w tym Skalnym Mieście prawdziwy wodospad:-) Na przełomie XIX i XXw teren ten chciał wykupić i zagospodarować na potrzeby turystyczne Jan Paderewski ale władze miasta obawiając się rzeszy turystów uniemożliwiły mu to. Paderewskiego dzisiaj już nie ma, za to turyści są tu mile widziani, od żądza pieniądza:-) W drodze z Kąśnej Dolnej na Bruśnik zawitałem do fantastycznej formy skalnej, jednego z największych mostów skalnych w Małopolsce zwanej Diable Boisko. Jak głosi legenda to skalne okno stanowiło wrota do piekieł gdzie diabły oddawały sie niecnym rozrywkom. Niedaleko tej diabelskiej bramy na małej polance pokrytej piaskiem diabły urządzały czarcie gry i zabawy. Samotnie ze strachem na karku (a może to czart jakowyś się mnie uczepił:-) przekroczyłem te diabelskie wrota i szybko spyliłem ku wieży już nie diabelskiej, tej na Bruśniku:-) Dzięki dofinansowaniu (niechcianej dziś przez niektórych) dotacji Unii Europejskiej 19 lipca 2013r otwarto na wzniesieniu Styrki metalową wieżę widokową zwaną potocznie Wieżą na Bruśniku. Roztacza się z niej rozległy widok więc i ja się nań wdrapałem i też swe oczy nacieszyłem:-) We wsi Bruśnik stoi wybudowany w latach 1903-1904 kościół parafialny pw. NMP Wniebowziętej. Autorem tej świątyni, a także kościoła w Ciężkowicach był wybitny polski architekt który zaprojektował kilkadziesiąt kościołów - Jan Sas-Zubrzycki. Z Bruśnika kilka kilometrów łagodnie w dół do wsi Siedliska gdzie na parafialnym cmentarzu znajduje się kolejny cm. wojenny o nr. 134 na którym pochowano 52 żołnierzy węgierskich armii austro-węgierskiej. Obok cmentarza stoi powstały na przełomie XIV i XVw kościół parafialny pw. św. Mikołaja który w drugiej połowie XVIw służył jako zbór kalwiński. Cmentarz wojenny w Siedliskach jak i w sąsiedniej Bobowej zaprojektował też Jan Szczepkowski. W Bobowej ma nr. 133 i usytuowany jest na cmentarzu parafialnym. Pochowano na nim 114 żołnierzy armii austro-węgierskiej, 22 armii rosyjskiej, 5 armii niemieckiej i jednego żołnierza o nieustalonej przynależności armijnej. Na cmentarzu parafialnym wiele starych, zabytkowych nagrobków, w tym grobowiec rodziny Wieniawa Długoszowskich. W roku 1897 właścicielami powstałego w XVIIw dworu w Bobowej została rodzina Długoszowskich. Wychował się w nim póżniejszy osobisty adiutant marszałka Józefa Piłsudskiego który gościł tu na Wielkanoc w 1916r , gen. Bolesław Wieniawa-Długoszowski. Poniżej dworu stacja PKP skąd zaczynaliśmy naszą dzisiejszą wyprawę a obok pochodzący z XIVw kościół pw. Wszystkich Świętych zamieniony w latach 1561-1593 na zbór luterański . Blisko stąd do rynku gdzie była nasza siedziba obok której zachowała się pochodząca z drugiej połowy XVIIIw synagoga. Niedaleko też do kościoła św. Zofii z XVw który za arian służył jako stajnia obok którego zabytkowa dzwonnica z XIXw.  Ale Bobowa obok zabytków słynie też z koronek klockowych których wzory można spotkać na kilku budynkach niedaleko rynku. Podobno w XIXw każda podkarpacka szlachcianka w ślubnej wyprawce musiała posiadać bieliznę z owymi finezyjnymi koronkami. No cóż wiek nie ten i dzisiaj już tego nie sprawdzimy:-)
    Bogoniowice 240m npm - Tursko 250m npm - Zapotocze 360m npm - Ciężkowice 240m npm - Skalne Miasto 356m npm - Kąśna Dolna 250m npm - Diable Boisko 370m npm - Styrki 420m npm - Bruśnik 395m npm - Siedliska 285m npm - Bobowa 265m npm
  I tak goniłem cały dzień tych moich ziomków a oni tak maszerowali, że ... nie dogoniłem:-) Moja wędrówka wyniosła 36km i 893m przewyższenia, reszta przeszła trochę mniej. Wędrowaliśmy razem i osobno w naszym , żelaznym składzie : Ela, Wiola, Andrzej, Darek i piszący. A słoneczko tak pięknie grzało, że aż facjatę zaczerwieniło:-) Nocleg jak i wspólna już biesiada, jak zwykle okazały się iście wyborne:-)
     Pozdrawiam serdecznie :-)
        Łazior Świętokrzyski

Galeria: