2021.06.21. Fałków i okolice.

                   Witam :-)
   Tak sobie ubzdurałem żeby przywitać tegoroczne lato z plecakiem:-) Wsiadłem więc do mojego autka, ruszyłem i zatrzymałem się dopiero w Fałkowie. Jak podają kroniki Falków od końca XIIIw należał do wywodzącego się od Odrowążów rodu Fałkowskich. W 1340r dostali oni od króla Kazimierza Wielkiego przywilej lokacyjny miasta na prawie magdeburskim. Miasteczko było w posiadaniu Falkowskich do początku XVIIw by póżniej znależć się w dobrach Giżyckich, Lasockich, Zboińskich, Stadnickich i na koniec aż do 1945r rodziny Jakubowskich. W XIXw powstał tu wielki piec, walcownia żelaza i pudlingarnia oraz działały dwie kopalnie rudy. Po powstaniu styczniowym w 1869r jak wiele innych miast w zaborze rosyjskim Fałków utracił prawa miejskie. W czasie I wojny światowej zabudowa osady bardzo ucierpiała. Przed 1939r Jakubowscy uruchomili fabrykę maszyn rolniczych a po wojnie ich majątek rozparcelowano. Prawdopodobnie już w XIw istniał we wsi niewielki modrzewiowy kościółek który przetrwał do roku 1325 kiedy to na jego miejscu wybudowano nową murowaną świątynię. W roku 1420 ówcześni właściciele Fałkowa, Piotr i Jan Giżyccy ufundowali nowy kościół pw. Świętej Trójcy i św. Apostołów Mateusza i Macieja. W 1774r świątynia poważnie zniszczona  podczas pożaru została odbudowana w końcu XVIIIw. Kościół uległ jednak całkowitemu zniszczeniu w czasie I wojny światowej i dopiero w latach 1929-1935 zbudowano nowy kościół pw. Świętej Trójcy. I on został też częściowo zniszczony w czasie II wojny światowej, następnie odbudowany w latach 1947-1954. 10 kwietnia 1982r pożar znów strawił część wyposażenia świątyni którą zrekonstruowano w póżniejszych latach. Przy kościele w dawnej organistówce funkcjonuje małe muzeum związane z historią Fałkowa. Zostawiłem moje autko na kościelnym placu i w te upalne popołudnie ruszyłem za latem:-) Zastając muzeum zamknięte na głucho zwiedziłem kościół i udałem się na parafialny cmentarz gdzie w osobnej kwaterze znajduje sie cmentarz wojenny z okresu I wojny światowej. W czasie jej trwania w szkołach w Fałkowie i pobliskiej Rudzie Malenieckiej istniały rosyjskie szpitale polowe. Nekropolia została założona przez Rosjan ale po zajęciu Fałkowa przez armię austro-węgierską dokonywano tu pochówku żołnierzy obu walczących stron. Z Fałkowa polami w cieniu pędzących po CMK Pendolino dotarłem do Skórnic, wsi o XV-wiecznym rodowodzie. Na początku XIXw Jakubowscy przy działającej tu kopalni odkrywkowej wybudowali wielki piec hutniczy który przetrwał do 1901r. Wygaszenie pieca spowodowane było konkurencją wielkich hut Zagłębia Dąbrowskiego gdzie zaczęto stosować nowsze i wydajniejsze metody wytopu i obróbki żelaza. W 1850r na utworzonej sztucznej wyspie w otoczeniu parku i stawów Jakubowscy wznieśli klasycystyczny murowany dwór. Po 1945r był siedzibą lokalnych instytucji i MO aż w końcu opuszczony niszczał. Zespół dworski przetrwał do naszych czasów ale jest teraz w rękach prywatnych i dostęp do niego jest ograniczony. Ze Skórnic lasami doszedłem do wsi Czermno nam kojarzącej się chyba najbardziej z drużyną piłkarską HEKO Czermno rywalizującą kilkanaście lat temu z kielecką Koroną o awans do II ligi piłkarskiej. Dziś po klubie rozwiązanym w 2011r pozostały tylko wspomnienia i zamknięty, niszczejący stadion piłkarski. Piłkarską potęgę na szczeblu wojewódzkim stworzył Henryk Konieczny i gdyby nie póżniejsze zawirowania korupcyjne to kto wie jak dzisiaj wyglądałaby piłkarska mapa Polski:-) Założony w Czermnie w lipcu 1990r przez Henryka Koniecznego Zakład Tworzyw Sztucznych i Wyrobów Różnych "HEKO" działa nadal. W 1521r stał we wsi pierwszy modrzewiowy kościół który uległ zniszczeniu w 1580r i na jego miejsce postawiono nową świątynię. Następna z fundacji Antoniego Kraszkowskiego powstała w 1757r a obecny kościół pw. Nawiedzenia NMP i św. Mikołaja powstał w latach 1881-1903 dzięki fundacji Stanisława Jakubowskiego. Zamknięty kościół udało mis się zobaczyć przez ... dziurkę:-) Obok świątyni znajduje się rodzinny grobowiec rodziny Jakubowskich. Po istniejącym tu postawionym w XVIIIw modrzewiowym dworze dzisiaj nie pozostało już nic. Z Czermna wróciłem do Fałkowa przecinając znów CMK, leśnymi drogami z ograniczoną prędkością:-) Na wzniesieniu otoczonym fosą prawdopodobnie już w 1418r istniał w Fałkowie niewielki gotycki zamek. Dokładna data jego powstania jest owiana tajemnicą ale wiadomo, że na przełomie XVI i XVIIw Giżyccy przebudowali zamek na dwór obronny. W XVIIw dwór ten został zniszczony przez wojska szwedzkie i do dzisiaj zachowały się tylko jego ruiny. I tak witając tegoroczne lato w te upalne popołudnie nie mogłem odnależć w sklepowych lodówkach zimnego napoju, oprócz piwa oczywiście:-) Żar z nieba lal się taki że czekolada w plecaku okazała się być ... płynną:-)
     Pozdrawiam serdecznie niezwykle :-)
           Łazior Świętokrzyski

Galeria: