2022.08.27. Nowy Żmigród

                    Witam :-)
    Po wędrówce urokliwą doliną Ciechani nie odjechaliśmy zbyt daleko. A zatrzymaliśmy się w miejscowości przez którą wcześniej udając się w Beskid Niski wielokrotnie przejeżdżaliśmy. Od pokoleń w świadomości jej mieszkańców krąży legenda o olbrzymiej żmii mieszkającej w jaskini pod osadą pożerającej ludzi i zwierzęta. W tych dawnych czasach słowo żmij oznaczało też słowo smok stąd też stwór ów w herbie miejscowości:-) Od zamierzchłych czasów ziemie te zamieszkiwało plemię Lędzian. Już w IXw była tu osada a w XIIiw powstał warowny gród strzegący ważnego traktu handlowego na Węgry. Osada należąca wtedy do zamożnego rodu Bogoriów trafiła później w ręce Wojszyków. Władysław Łokietek w 1332r ustanowił prawa miejskie które trzy lata później podtrzymał Kazimierz Wielki dla miejscowości Nowy Żmigród. Podczas najazdu węgierskiego w 1474r miejscowość została splądrowana i zniszczona. W 1481r wskutek różnych sporów rodzinnych właścicielami Żmigrodu stali się Stadniccy herbu Szreniawa. Dogodne położenie na ważnym handlowym szlaku międzynarodowym zaowocowało w XVIw rozwojem miasta. Nie obyło się też od tragedii jakie go dotknęły podczas olbrzymich pożarów w 1552 i 1577r. Okres rozkwitu miasta zakończył potop szwedzki i następny najazd węgierski w 1657r. Kolejny pożar w 1694r doszczętnie zrujnował miasto. W 1769r pod Żmigrodem powstał warowny obóz konfederatów barskich chojnie wspieranych przez mieszkańców miasta. Podczas wyprawy wspomagającej Austriaków zwalczających powstanie węgierskie w 1849r gościł tu ze swoją świtą car Mikołaj I. W XIXw miasto często zmieniające właścicieli padło też ofiarą kilku groźnych pożarów. W drugiej połowie XIXw nastąpił szybki rozwój nowego środka transportu jakim stała się kolej żelazna. Otwarcie w 1872r Pierwszej Węgiersko-Galicyjskiej Kolei Żelaznej łączącej Węgry z Galicją omijające z daleka Nowy Żmigród zapoczątkowało upadek miasta. Na przełomie XIX i XXw epidemia tyfusu niejako doprowadziła do powstania w 1904r wodociągu. Podczas I wojny światowej Żmigród był kilkukrotnie areną walk Rosjan z Austriakami. W 1934r podupadająca miejscowość utraciła prawa miejskie. Ostatnimi właścicielami Nowego Żmigrodu przed wybuchem II wojny światowej byli hrabiowie Potuliccy. Przed wojną połowę liczącego 3tys mieszkańców miasta stanowili Żydzi. Rodzina Stadnickich licząc na pobudzenie rozwoju gospodarczego miasta w XVw przystała na osiedlanie tu Żydów. Wyznawcy judaizmu w XVIw posiadała już synagogę i kirkut. Zajmowali się oni głównie handlem i rzemieślnictwem aż do 1939r. Po wybuchu wojny zaczęły się ich prześladowania przez Niemców. Od wiosny 1940r hitlerowski terror nasilił się i rozpoczęły się rozstrzeliwania ludności żydowskiej. Dwa lata później na terenie Nowego Żmigrodu powstało żydowskie getto. Niedługo później 7 lipca 1942r nastąpiła jego likwidacja. W ramach akcji Reinhard około 1250 osób wywieziono i zgładzono w pobliżu Przełęczy Halbowskiej. Pozostałych w następnych dniach wywieziono do obozów w Płaszowie, Zasławiu i obozu zagłady w Bełżcu. Miejscowość znacznie ucierpiała w 1944r podczas walk w trakcie operacji dukielsko-preszowskiej. Zajęty przez Niemców w czasie II wojny światowej dwór Potulickich po wojnie zajęła szkoła rolnicza. Później opuszczony popadł w ruinę i został rozebrany. Dzisiaj w okolicach żmigrodzkiego rynku zachowało się kilka zabytków. W pobliżu murowanego kościoła św. Piotra i Pawła z 1700r wznosi się wysoka dzwonnica postawiona w 1883r. Na murze domu znajdującego się obok niej przytwierdzono tablicę poświęconą pamięci Żydów zamordowanych podczas likwidacji żmigrodzkiego getta. Przy starym zajeździe z XIXw mieszczącym obecnie muzeum Historii Ziemi Żmigrodzkiej stoją dwa pomniki. Poświęcone są one Kazimierzowi Pułaskiemu i w hołdzie powstańcom styczniowym. W obrębie rynku stoi też kapliczka z figurą św. Floriana i pomnik poświęcony poległym członkom ruchu oporu w czasie II wojny światowej. Na żydowskim cmentarzu zdewastowanym przez Niemców w czasie II wojny światowej zachowało się w różnym stanie około 600 macew. Niedaleko kirkutu jest też cmentarz parafialny na którym są też liczne stare nagrobki i pomniki. Obok XIX-to wiecznej kaplicy św. Trójcy znajdują się pomniki: mogiła konfederatów barskich, powstańców styczniowych, poległym 1920r, ofiar Katynia, partyzantów AK i poległym w czasie II wojny światowej. W osobnej wydzielonej kwaterze znajduje się cm. wojenny nr. 8 z okresu I wojny światowej. W zaprojektowanym przez słowackiego architekta Dušana Jurkoviča pochowano tu 149 Rosjan, 58 Austriaków i 7 Niemców poległych w latach 1914-15. Leżący 3km na wschód od Nowego Żmigrodu Stary Żmigród jest najstarszą parafią w powiecie jasielskim. Pierwsze wzmianki o istniejącej tej parafii pochodzą z 1326r. W centrum wsi znajdował się wtedy drewniany kościół który spłonął prawdopodobnie w 1474r podczas zbójeckiego napadu. Nowa murowana świątynia, kościół pw. św, Katarzyny Aleksandryjskiej powstał w 1500r. No to chyba tyle na temat historii tych bliźniaczych mieścin. My, że jesteśmy niejako takim ,,bractwem górskim,, to i odbyliśmy też małą górską wyprawę:-) Czyli z Nowego Żmigrodu udaliśmy się do Starego Żmigrodu przez góry, może niezbyt wielkie ale jednak:-) Ze szczytu Grzywackiej Góry roztacza się wspaniała panorama na pogórza i Beskid Niski, a kto wie może i na Ciechanię:-) Dotarliśmy na ową górę szlakiem pieszym ale zeszliśmy już prawdziwym dzikim skrótem. No cóż, tu kolejny raz okazało się, że mapy i GPS nijak się mają do rzeczywistości. I tak znów przyszło nam się przedzierać przez leśną knieję, ale przecież to lubimy:-) Na zboczu gęsto tu porośniętym drzewami i krzewami zachowały się ślady dawnych umocnień ziemnych. Przyjmuje się że istniejące tu grodzisko powstało w połowie XII lub XIIIw choć pojawiają się też opinie o wcześniejszym jego założeniu.
     Nowy Żmigród 310m npm – Grzywacka Góra 567m npm – Zamczysko 480m npm – Stary Żmigród 335m npm – Pańska Góra 331m npm – Nowy Żmigród 310m npm
   Podczas drugiej wędrówki tego dnia pokonaliśmy dystans 15,4km z 390m przewyższenia. Wędrowaliśmy po żmigrodzkich okolicach razem z Elą, Wiolą, Andrzejem i Darkiem. Jadąc na naszą kwaterę Wiola tak pędziła jak szalona że aż GPS nie nadążał i drogę nam oddalał:-) Kwatera okazała się trochę trącająca nieco retro ale w sumie mogła być. Tylko czemu ten kibel w stylu górskim w dodatku z kokardką:-) No i te szerszenie, choć może było nie otwierać okna:-)
        Pozdrawiam serdecznie :-)
            Łazior Świętokrzyski

Galeria: