Hryniawy

                 Witam :-)
    W dwudniowych zmaganiach z Górami Czywczyńskimi udało się nam przejść całą zaplanowaną trasę. Weszliśmy na dwa najwyższe wierzchołki tych gór , oba mierzące po 1769m npm , Czywczyn i Hnitessę. Prawie cały czas poruszaliśmy się w cieniu radzieckiej sistiemy straszącej drutem kolczastym rozwieszonym na drewnianych słupach. Wypatrywałem starych żeliwnych polsko - rumuńskich słupków granicznych ale niestety choć bardzo chciałem je zobaczyć to musiałem obejść się smakiem:-) Chyba Ukraińcy pousuwali wszystkie i próżno ich dziś szukać. A może gdyby bardziej penetrować okolice pasa granicznego to coś by się znalazło , są jeszcze opisy że leżą gdzieś w trawie. No cóż może następnym razem lepiej się przygotuję:-) Leżące w południowo-wschodniej części Karpat Ukraińskich na granicy ukraińsko - rumuńskiej Góry Czywczyńskie to ukraińska część Marmaroszy. Są to dzikie góry , niezaludnione i trudno dostępne a turyści zaglądają tu rzadko. W okresie międzywojennym dopiero  w drugiej połowie lat 30tych zaczęto je turystycznie zagospodarowywać. Powstały pilnowane przez opłacanych dozorców trzy schroniska górskie zniszczone podczas II wojny światowej. Główną granią Czywczynów przebiegała granica II Rzeczypospolitej z Rumunią od Stoga przez Hnitessę do Perkałabu. Oddziela je od Hryniaw dolina Czarnego Czeremoszu którego żródła znajdowały się niedaleko naszego obozowiska. A w nocy nawiedzały co niektórych  jakoweś mary z Perkałabu:-) Rankiem dosuszywszy co nie co ubrania wyruszamy w dalszą drogę. Koło wierzchołka Wasylkowej z krzyżem następny punkt kasowy parku ale na szczęście mając stosowny kwitek od poprzedników nie płacimy :-) Na przełęczy Szyja żegnamy Czywczyny i wkraczamy w krainę Połonin Hryniawskich . I tak poruszaliśmy się ciągle połoninami a właściwie momentami rozjeżdżoną polną drogą aż do Połoniny Dukonia. Tu skręcamy w stronę widocznego na skraju lasu monastyru. Dukoński monastyr Świętej Trójcy powstał kilkanaście lat temu podobno ,,w miejscu wskazanym przez słońce,, choć batiuszka zaoferował nam nocleg w ciemnym domku letniskowym :-) Ale obok żródełka więc można było skorzystać:-)
   Połonina Wesnarka 1500m npm - Wasylkowa 1580m npm - Przełęcz Szyja 1378m npm - Połonina Hlystowata 1487m npm - Połonina Riżowata 1586m npm - Połonina Pniwie 1556m npm - Połonina Dukonia 1434m npm - Dukoński Monastyr1360m npm
   Przeszliśmy tego dnia 19,9km i 562m przewyższenia. Nad naszymi głowami co jakiś czas kłębiły się chmury a nad Marmaroszami nieraz było ciemniej ale daliśmy radę. Po drodze były też kąpiele błotne , cudze portki na ... i witaminy na powstanie:-) A w domku było sucho, w miarę ciepło i na głowę nie kapało.
   Ale poranek następnego dnia na połoninach znowu mglisty. Na początek dostarczamy batiuszce wodę w ilościach hurtowych i odwiedzamy cerkiew. Pytany o porzucone koło monastyru fundamenty jakiejś budowli wytłumaczył nam z uśmiechem , że z próby wybudowania schroniska czort zabrał wszystko i wszystkich. I dobrze bo kto widział u boku świętego miejsca interes rozkręcać:-) Ruszamy ku połoninom i tak prawie na początek zdobywamy najwyższą z nich. Mierząca 1586m npm Baba Ludowa pięknie oznaczona tabliczką z nazwą i wysokością. No toż w takim miejscu popas się należał co też skwapliwie uczyniliśmy:-) Tylko, ze z tym najwyższym szczytem Hryniaw sprawa jest trochę skomplikowana. Wszędzie podają , ze to Baba Ludowa a nawet na mapie widnieje położony kilka kilometrów dalej wyższy szczyt. I do niego wszyscy razem karnie więc powędrowaliśmy. Nie prowadzi doń droga i trzeba trochę ,,na dziko,, ale jednak:-) Naszym oczom ukazała się stosowna tabliczka informująca że oto osiągnęliśmy wierzchołek Pochrebtyny 1605m npm mierzący zwany też Halą Michałową. Cześć i chwała zdobywcom:-) Nasyciwszy się zwycięstwem schodzimy do drogi którą idziemy do Połoniny Łukawica gdzie wita nas niezwykle serdecznie przybyły tu a stęskniony naszego towarzystwa zawzięty cyklista Jurek:-) Schodzimy z połonin przedwojennym szlakiem do leżącego nad Czarnym Czeremoszem Burkutu. We wsi znanej już w XVII wieku za sprawą bijącej ze zródeł wody mineralnej powstało pierwsze polskie uzdrowisko. Intensywnie rozwijające się zdrojowisko zniszczyli w 1848r Austriacy by nie służyło zbiegłym powstańcom węgierskim. W okresie międzywojennym starano się przywrócić miejscowości jej dawny blask co skutecznie udaremnił wybuch II wojny światowej. Za czasów II Rzeczypospolitej Burkut był najdalej na południe położoną jej większą miejscowością.  Dzisiaj w wyludnionej wsi jest tylko parę domów i duży budynek leśnictwa na który wyszliśmy z lasu. Po dawnych czasach pozostało kilka starych , opuszczonych i zrujnowanych budynków i zerwany most po wielkiej powodzi która miała miejsce w 2008r  Powódż zrywając mosty i drogę odcięła od świata przysiółki znajdujące się w górze rzeki. Obok leśnictwa bije żródło szczawy żelazistej a na drugie zwane Małym Burkutem natknęliśmy się w drodze do Szybenego gdzie też skończyliśmy naszą czterodniową przygodę.
    Dukoński Monastyr 1360m npm - Połonina Dukonia 1434m npm - Połonina Stefulec 1572m npm - Połonina Kopilasz 1542m npm - BABA LUDOWA 1586m npm - Połonina Ozyrnyj 1553m npm - POCHREBTYNA (Michałowa) 1605m npm - Połonina Łukawica 1534m npm - Burkut 900m npm - Szybene 857m npm
   Ostatniego dnia naszej namiotowej wędrówki przeszliśmy 29,5km i 661m przewyższenia. W Berdzie gospodar Michaił urządził nam wspaniałe powitanie z wieczerzą ze swojską gorzałką zagryzaną tradycyjną słoniną i zarąbistym czosnkiem których moce do dzisiaj pamiętam:-)   Leżące pomiędzy Czeremoszami Białym i Czarnym pasmo Połonin Hryniawskich w czasach międzywojennych było najdalej wysuniętym terenem na południe Polski. Główny grzbiet pasma pokrywała największa w II Rzeczypospolitej połonina którą wiódł stary pasterski płaj obecnie zamieniony w drogę. Praktycznie prawie cały czas poruszaliśmy się właśnie po niej. W czasie I wojny światowej tereny te były świadkiem zaciętych walk. Wokół Michałowej , Baby Ludowej i Dukonii było największe ich natężenie na froncie rosyjskim. Hryniawy były lepiej zagospodarowane od Czywczynów, rozwinęło się tu osadnictwo i pasterstwo. Na terenie Połonin Hryniawskich w okresie międzywojennym istniały cztery schroniska PTT które jednak nie przetrwały wojennej zawieruchy. Nasza czwórka uczestnicząca w wyprawie w Czywczyny i Hryniawy pokonała w sumie sto kilometrów i bez mała cztery tysiące metrów podejścia. Pogoda zmienną jest więc i nam płatała figle ale widoki mieliśmy:-) Tak samo jak z Gór Czywczyńskich tak też z Połonin Hryniawskich widać i Karpaty Rumuńskie, Czarnohorę i Jałowiczory. Maszerowali wspólnie różnie ale do celu : Andrzej , Artur , Jurek i piszący. A w oddali prawie cały czas majaczyły nam na horyzoncie ruiny obserwatorium na Popie Iwanie. Ale Biały Słoń to już zupełnie inna historia  ...
  
   Pozdrawiam serdecznie :-)
          Kу добру
            Dla Miecia
    Łazior Świętokrzyski

Galeria: 

Komentarze

Obrazek użytkownika andkoz

Stama napisał:

„Wypatrywałem starych żeliwnych polsko - rumuńskich słupków granicznych ale niestety choć bardzo chciałem je zobaczyć to musiałem obejść się smakiem:-) Chyba Ukraińcy pousuwali wszystkie i próżno ich dziś szukać. A może gdyby bardziej penetrować okolice pasa granicznego to coś by się znalazło , są jeszcze opisy że leżą gdzieś w trawie.”

W  sprawie stanu zachowania dawnych słupków granicznych ukazał się artykuł w Płaju nr 36 w 2008 roku.

„Na przełomie czerwca i lipca 2007 roku odbył się wyjazd grupy studentów z Studenckiego Naukowego Koła Turystyczno-Krajoznawczego „Gorgan” […] Wędrując wzdłuż granicy w kilku miejscach natrafiono  na stare żeliwne słupki graniczne. Jednak ze względu na pierwotny plan i założenia obozu, pozwolenie uzyskane u Ukraińskich władz nie pozwalało na pełne przejście granicą i dokładną jej penetrację. Zlokalizowano w sumie siedem słupków, z których dwa były wykopane i postawione w obrębie pasa granicznego. Pozostałe wyglądały na zachowane w pierwotnych punktach.

 

 WItold Grodzki, Stan zachowania żeliwnych słupków  dawnej granicy polsko-rumuńskiej,  Płaj nr 36; str. 164-169.

https://books.google.pl/books?id=LaUAaR6fYD8C&pg=PA165&lpg=PA165&dq=%C5%BCeliwne+s%C5%82upki+granicy...