Relacja z wycieczki: Łączna - Góra Osieczyńska - Borowa Góra - Zagnańsk (2.02.2014)

2 lutego 2014r. liczna grupa  sympatyków turystyki pieszej – 46 osób, wzięła udział w wycieczce zorganizowanej przez kol.  Piotra Gareckiego.  Tym razem wędrowaliśmy na trasie: Łączna - Zalezianka - Góra Osieczyńska - Borowa Góra – Zagnańsk.


W bajecznej, zimowej scenerii przyszło nam wędrować terenami gminy Łączna i Zagnańsk. Na pewnym odcinku trasy gałęzie drzew pod naporem lodu jakby kłaniały się wędrującym turystom.  

  

Łączna to jedna z najmłodszych jednostek samorządu terytorialnego (gmina wiejska) w naszym województwie. Jako nazwa po raz pierwszy została wymieniona w 1260r., zaś najstarsza pisana wzmianka o Łącznej pochodzi z roku 1383. Przez miejscowość przebiega czerwony szlak turystyczny liczący 97km, wiodący z rezerwatu przyrody Diabla Góra i właśnie końcowy fragment tego szlaku przemierzaliśmy.

Zalezianka jest jedną z wielu miejscowości naszego regionu naznaczona krwią uczestników powstania styczniowego.  Według legendy, w tutejszych lasach powstańcy w swoich kryjówkach ukryli duże ilości złota i kosztowności. Dotąd nikomu nie udało się odnaleźć powstańczego skarbu. 

       Na naszej trasie znalazła się Osieczyńska Góra, licząca 407m n.p.m. To najwyższy, oznakowany szczyt Wzgórz Suchedniowskich zaliczany do Korony Gór Świętokrzyskich. Ponieważ zdobyliśmy tą górę łagodniejszym podejściem (od leśniczówki Osieczno), nie dało się odczuć ciężaru jej wysokości. Niestety, ze względu na gęste zalesienie na szczycie, nie można było cieszyć się żadnymi widokami.  

      Od Borowej Góry do Zagnańska wędrowaliśmy fragmentem trasy, wzdłuż której przebiegała Kolej Leśna OTL Zagnańsk -. Wybudowana w 1916r. przez  austriackiego okupanta i funkcjonująca do 1967r sieć kolejek wąskotorowych (rozstaw szyn 600mm), służyła do transportu drewna z lasów świętokrzyskich do zakładów tartacznych.

Ciekawostka z czasów II wojny światowej: w 19 marca 1943 r. oddział partyzancki dowodzony przez ppor. Euzebiusza Domaradzkiego ps. "Grot" stoczył na szlaku zwycięską potyczkę z niemiecką strażą kolejową, zakończoną rozbiciem pociągu oraz zdobyciem broni i żywności. Mijaliśmy jedną z okazalszych pozostałości  po tej kolei - zabytkowy most na rzece Bobrza. Istnieją również inne  jej ślady. Prowadzący tą wycieczkę kol. Piotrek, zapowiedział zorganizowanie w przyszłości dłuższego rajdu szlakiem Świętokrzyskiej Kolei Leśnej.

 


Podziękowania dla organizatora tej wędrówki kol. Piotra Gareckiego i brawa za to, że na przełomie stycznia i lutego zorganizował już dwie wycieczki.

Tekst i foto: Kazimierz Sławiński


 

Galeria: