Wycieczka KTP PTTK "Przygoda" na powitanie wiosny

Data: 
niedziela, 23 Marzec, 2014

Idziemy przez wioskę wesołym pochodem.
Niesiemy Marzannę nad szumiącą wodę.
Radują się drzewa, weselą się domy.
Topimy Marzannę, chochoła ze słomy.

 

Kalendarzowa (astronomiczna) wiosna co roku rozpoczyna się 21 marca. Właśnie tego dnia dzień i noc są równej długości. O tej porze roku przyroda budzi się z zimowego snu. Zielenią się trawniki, kiełkują kwiaty i pąki na gałęziach drzew, jest coraz cieplej. To także czas zasiewów i oczekiwania na plony. Przed wiekami ludzie wierzyli, że obrzęd topienia Marzanny może to przyśpieszyć, ma też symbolizować dostatek w nadchodzącym roku.

 

 

Tradycyjną Marzannę zwykle wykonywano z wiechcia słomy, grochowin lub konopi, które symbolizowały śmierć i bezruch. Ubierano ją w białą suknię, przyozdobioną wstążkami, koralikami i kwiatami. Kukłę Marzanny podpalano, a następnie wrzucano do pobliskiej rzeki (ewentualnie do jeziora czy innego akwenu wodnego), co ma symbolizować koniec zimy
i początek wiosny.

Marzannie nadawano wiele określeń: Morena, Marzanik (od słów: "mor", "mara", "zmora"), Śmierztecka, Śmiertka, Śmiercicha, nawet Śmierć. Marzanna to uosobienie zimy oraz śmierci. Wyprowadzenie jej po za zabudowania wsi, spalenie i zatopienie miało przywołać wiosnę.

Z topieniem Marzanny związany jest przesąd: otóż, nie wolno dotykać pływającej w wodzie kukły (Marzanny), bo uschnie wtedy ręka; należy jak najszybciej odejść nie oglądając się za siebie, bo można się rozchorować. Trzeba też uważać, by się nie potknąć i nie upaść, bo to oznacza śmierć w ciągu najbliższego roku...

Z biegiem czasu obrzęd topienia Marzanny nabierał coraz bardziej zabawowego charakteru. Obecnie to głównie zabawa dla dzieci i młodzieży. Jest to świetna okazja do wyjścia ze szkoły
i wagarowania, na które nauczyciele w tym dniu patrzą z przymrużeniem oka :-))

Nie tylko uczniowie świetnie się bawią przy topieniu Marzanny. Podobnie mają piechurzy
z KTP PTTK „Przygoda”. Rajd z Marzanną "Na powitanie wiosny" to nasza wieloletnia tradycja. Wędrujemy z własnoręcznie wykonaną Marzanną, a potem jak nakazuje tradycja podpalamy i wrzucamy ją do rzeki.

 

 

W tym roku Marzanna „spławiona” została w Czarnej Nidzie w miejscowości Podmarzysze. Mnie tej Marzanny jest zawsze trochę szkoda... wszyscy ją na początku hołubią, podziwiają, robią pamiątkowe fotki i nagle zmiana: bez skrupułów jest podpalana i wrzucana do rzeki...

 

 

Tegoroczna wycieczka "Na powitanie wiosny" odbyła się 23 marca a poprowadził ją kol. Lech Segiet. Trasa naszej wędrówki prezentowała się następująco: Kaczyn - Marzysz - Podmarzysze - Dyminy, ok. 16 km

Podobnie jak w roku ubiegłym, na wspólną imprezę i topienie Marzanny, dojechali do nas cykliści ze Świętokrzyskiego Klubu Turystów Kolarzy PTTK „Kigari”. Spędziliśmy wspólnie miłe chwile przy ognisku integracyjnym a potem razem powitaliśmy wiosnę.

Pogoda dopisała choć była kapryśna jak to na wiosnę bywa... po południu nastąpiło załamanie pogody, ale z tego co mi wiadomo zarówno piechurzy jak i rowerzyści zdążyli dotrzeć do domu przed deszczem. Pozdrowienia dla wszystkich uczestników powitania wiosny 2014 :-))

 

 

Tekst: Joanna Burtnik
Foto: Mirek Kubik, Andrzej Śpiewak, JB

 

Galeria: