Po bezdrożach Podola
Przebież kraje, przerzuć role,
Zjedź świat cały, przepłyń morze,
Nie ma kraju nad Podole!”
Tak pisał Wincenty Pol w Pieśni o ziemi naszej o tej pięknej, kresowej krainie.
W tym roku właśnie Podole było celem kolejnej rowerowej wycieczki, w której uczestniczyła sześcioosobowa grupa z Kielc i Krakowa. Naszym celem początkowym był Kamieniec Podolski – mityczne miasto zbudowane na wysokim, skalnym płaskowyżu, które opływa rzeka Smotrycz.
Do Kamieńca dojechaliśmy wynajętym busem i stąd następnego dnia ruszyliśmy na rowerach w zaplanowaną kilkudniową trasę rowerową. Po drodze odwiedziliśmy miejsca będące pamiątkami naszej historii i kultury, ale byliśmy także w rejonach o niezwykłych walorach krajobrazowych.
Przebywaliśmy nad Dniestrem oraz nad jego dopływami: Smotryczem, Tarnawą, Uszycą, Kalusikiem, Żwanem, Serebryją, Łozową i kilkoma mniejszymi.
Na wysokiej skale nad jarem Tarnawy położone jest dawne miasteczko Kitajgród, w którym zachowały się ruiny zamku i odnowiony kościół, a w jarze Uszycy odwiedziliśmy pozostałości dawnego miasteczka Sokolec.
Najdalej na wschód dojechaliśmy do Mohylowa nad Dniestrem i Szarogradu. To ostatnie miasto zostało założone przez kanclerza Jana Zamojskiego, mniej więcej w tym samym czasie, co Zamość i było twierdzą na dawnych południowo-wschodnich ziemiach Rzeczpospolitej.
Z Szarogrodu obraliśmy kierunek zachodni - w stronę Kamieńca Podolskiego. Po drodze odwiedziliśmy jeszcze piękne pałace w Kuryłowcach Murowanych i Malejowcach. A przejazd rowerowy zakończyliśmy w Dunajowcach, w których mieszkał Zygmunt Krasiński, a jego ojciec Wincenty miał pałac.
Stamtąd udaliśmy się busem do Kamieńca na nocleg. Następnego dnia wyjechaliśmy w drogę powrotną . Po drodze odwiedziliśmy jeszcze Chocim i Okopy Świętej Trójcy.
Na rowerach trasę przebyli Zenon, Henryk, Staszek, Jurek i Leszek oraz piszący te słowa – Andrzej. Po jarach i bezdrożach Podola przejechaliśmy ponad 430 kilometrów w ciągu 6 dni. A przejazd rowerowy odbył się w dniach 30.06.-07.07.2018 r.
andkoz