XXXV "Złote Liście" klubu "Kigari"- wyprawa rowerowa do Przedborskiego Parku Narodowego i Dolinę Pilicy

 

XXXV Jesienny Rajd Rowerowy „Złote Liście” 2013 Świętokrzyskiego Klubu Turystów Kolarzy „Kigari” to już przeszłość... odbył się na terenie przepięknej Doliny Pilicy i Przedborskiego Parku Krajobrazowego ,
w terminie 27- 29 września b. r.

 

Przedborski Park Krajobrazowy położony jest na Wyżynie Przedborskiej. Utworzony został w maju 1988 r. na granicy ówczesnego województwa piotrkowskiego i kieleckiego- obecnie na terenie województwa świętokrzyskiego i łódzkiego. Rozpościera się od doliny Czarnej Włoszczowskiej na południu po północną część Pasma Przedborsko- Małogoskiego. Należy do Zespołu Nadpilicznych Parków Krajobrazowych.

Logo Przedborskiego Parku Krajobrazowego

 

Teren Przedborskiego Parku Krajobrazowego i jego otulina leżą na pograniczu województw łódzkiego i świętokrzyskiego. Położone są na obszarze czterech powiatów: radomszczańskiego, włoszczowskiego, koneckiego i kieleckiego.  Południowy fragment Przedborza wchodzi w granice Przedborskiego Obszaru Chronionego. Do największych jednostek osadniczych należą miasto Przedbórz, wsie Oleszno i Góry Mokre.

Drugą ważną jednostką morfologiczną Parku jest Dolina Pilicy, biegnąca południkowo w zachodniej jego części. Dno doliny, o szerokości 1-2 km, leży od 202 m przy ujściu Czarnej do 190 w Przedborzu. Dolina Pilicy ma łagodne i niewysokie stoki z niezbyt wyraźnie zaznaczającą się terasą nadzalewową. Utwory kredowe tej struktury są przykryte płaszczem osadów czwartorzędowych. Falista równina wznosi się 225-235 m n.p.m., a jedyne – poza dolinami – jej urozmaicenie wprowadzają wały i parabole wydm, które osiągają do 10 m wysokości.

 

Dolina Pilicy

 

Spędziliśmy w tych pięknych miejscach trzy dni, podziwiając przyrodę i wspaniałe krajobrazy ziemi przedborskiej. Pomykaliśmy na rowerkach poprzez pola, lasy, urokliwe wioski, zwiedzaliśmy ciekawe miejsca a przy okazji pokonaliśmy rekordową ilość gór i góreczek;-))

Wystartowaliśmy w piątek 27 września w Koniecpolu, do którego skoro świt dotarliśmy pociągiem. W Koniecpolu zwiedziliśmy rynek oraz kościół p/w Św. Trójcy ufundowany w I poł. XVII w. przez hetmana wielkiego koronnego Stanisława Koniecpolskiego.

W pierwszym dniu wyprawy zatrzymaliśmy się we wsi Bąkowa Góra, położonej malowniczo na wschodnim zboczu wzgórza o tej samej nazwie /280 m n.p.m./. Ze szczytu Bąkowej Góry podziwialiśmy panoramę Wyżyny Przedborskiej oraz odwiedziliśmy ruiny zamku z XIVw., jedną z niewielu budowli świeckich w stylu romańskim w tym regionie. Fundatorem tego zamku był niejaki Nikosz Bąk, sławny rycerz-rozbójnik. Na terenie wzgórza zamkowego znajduje się również murowany dwór z XVIIIw., zamożnego rodu Małachowskich.

 

"Kigari" u podnóża ruin zamku z XIV w. w Bąkowej Górze

 

W Maluszynie zjechaliśmy do brzegu Pilicy w pobliżu okazałego mostu. Pilica zatacza tam urocze półkola i przez chwilkę chłonęliśmy urodę tego miejsca. Nie ominęliśmy również zabytków Maluszyna, które obejmują dwie grupy obiektów. Pierwsza grupa to zabytki sakralne: kościół parafialny p/w św. Mikołaja wraz z otoczeniem oraz cmentarz. Druga grupa obejmuje pozostałości zespołu pałacowego Ostrowskich i Potockich.

Tzw. „wisienką na torcie”, było zwiedzenie Muzeum Ludowego Ziemi Przedborskiej w Przedborzu, którego twórcą i kustoszem jest ekscentryczny człowiek- pan Tadeusz Michalski. Pan Tadeusz twierdzi, że zna się na znachorstwie, używa wahadełka, określa czy ktoś jest „prawoskrętny” czy „lewoskrętny”... do tych praktyk należy oczywiście podejść z przymróżeniem oka ale nie sposób nie podziwiać pana Tadeusza za szeroką wiedzę nt ziemi przedborskiej, w jego opowieściach czuję się wielką pasję i miłość do rodzimego regionu.

Muzeum mieści się w wyremontowanym siedemnastowiecznym budynku dawnej karczmy przy ul. Kieleckiej.

Jest jednym z najciekawszych w centralnej Polsce muzeów o charakterze mini-skansenu. Jego zbiory obejmują kilka tysięcy eksponatów o charakterze etnograficznym i historycznym, które prezentowane są w ramach kilku stałych ekspozycji:

  • podwórze wiejskie z wystawą dawnych narzędzi, wozem i studnią z żurawiem;
  • kącik z macewami po przedborskich Żydach;
  • kuźnia i warsztat bednarski;
  • izba ludowa w XIX-wiecznym stylu, a w niej piec z zapieckiem, czynne krosno, dawne meble;
  • zanikające rzemiosło (rymarstwo, szewstwo, plecionkarstwo, ciesielstwo, siciarstwo, garncarstwo);
  • sala z wyrobami tkactwa przedborskiego;
  • historia Przedborza i okolic - wystawa prezentująca dużą kolekcję ludowych rzeźb, haftów, obrazów i fotografii chat wiejskich;
  • bunkier partyzancki z okresu II wojny światowej;
  • dzieje Żydów przedborskich, na której prezentowany jest m. in. Szynkwas z dawnego zajazdu;
  • zasłużeni dla Ziemi Przedborskiej;
  • galeria obrazów sakralnych (około 200 eksponatów);
  • ekspozycja młyna wodnego typu żarnowego.

 

Muzeum Ludowe Ziemi Przedborskiej w Przedborzu

 

W drugim dniu, czyli w sobotę 28 września, większość trasy prowadziła wzdłuż Pilicy. Kilka razy podjeżdżaliśmy do samej rzeki, do jej rozlewisk po to by podziwiać urodę dzikiej, nienaruszonej przez cywilizację przyrody.

W Dolinie Pilicy znajduje się ciekawy pod względem przyrodniczym rezerwat Bukowa Góra, który zwiedzaliśmy pod opieką przewodnika kol. Dariusza Somerfelda.
Rezerwat Bukowa Góra położony jest na górze Buczyna /334 m. n.p.m/ w gminie Kluczewsko. Utworzony został w 1959 r. a przedmiotem ochrony są fragmenty naturalnego, pierwotnego lasu bukowego, z wieloma gatunkami roślin chronionych.
Na terenie rezerwatu znajduje się stary szyb kopalniany gdzie na początku XIX wieku dokonywano prób wydobycia soli.

Hmm... na Bukową Górę większość z nas wjechała na rowerach co nie było takie łatwe ze względu na  trudny i długi podjazd w warunkach terenowych, za to satysfakcja była duża a nagrodą piękne widoki. Wprawdzie pierwsza wersja brzmiała: „podprowadzamy rowery pod górę” ale jak to życie często pokazuje, co innego jest mówić a co innego robić... ech, rowerzyści... ;-)))

 

Rezerwat "Bukowa Góra" i nasz przewodnik kol. Dariusz Somerfeld, w towarzystwie Henryczka

 

Po zwiedzeniu rez. „Bukowa Góra” pomknęliśmy do miejscowości Stara Wieś, gdzie znajduje się Centrum Japońskich Sportów i Sztuk Walki „Dojo – Stara Wieś”. Jest to położony w malowniczej scenerii Przedborskiego Parku Krajobrazowego ośrodek zaprojektowany zgodnie z kanonem architektury japońskiej. Pokazuje rzeczy związane ze sztuką kaligrafii, przygotowania sushi, układania ikebany czy nauką parzenia herbaty- zgodnie z duchem, klimatem i filozofią japońskich sztuk walki. Podobno jest to jedyny taki ośrodek na świecie i faktycznie robi duże wrażenie. Niezapomnianym momentem był pokaz w wykonaniu zawodników karate klasycznego, przygotowujących się tam do mistrzostw Europy. Po odwiedzeniu tego ośrodka mam małą refleksję nt własnej osoby... mnie chyba by z tej Japonii wygonili;-))  Z moim roztargnieniem i bałaganiarstwem nie byłabym tam mile widzianym gościem a i mnie byłoby ciężko odnaleźć się w w świecie minimalizmu i ascetycznej pedanterii.

Ciekawostka- uroczyste otwarcie Centrum "Dojo" miało miejsce a zaszczytu przeciecia wstęgi dostąpił Prezydent Lech Wałęsa. W Japonii uważany jest za wzór wojownika a poza tym marzyła mu sie Japonia w Polsce, więc częściowo to marzenie mu sie spełniło.

 

Ogród japoński w Centrum Japońskich Sportów i Sztuk Walki "Dojo- Stara Wieś"

 

Ośrodek „Dojo” wywarł na nas duże wrażenie a po jego zwiedzeniu został nam do przejechania końcowy odcinek sobotniej trasy: Stara Wieś- Góry Mokre- Przedbórz. Podczas jazdy zachwycaliśmy się pięknem ziemi przedborskiej, malowniczymi i niezapomnianymi widokami. Znowu zacytuję słowa: „Piękna nasza Polska cała...” Po drodze minęliśmy najwyższe wzniesienie na Wyżynie Przedborskiej- „Fajną Rybę”.

Trzeci dzień to powrót do domu, oczywiście z Przedborza do Kielc na rowerach. Trasa wiodła przez następujące miejscowości: Brzostek – Józefów – Góry Mokre – Zaostrów – Skąpe – Wólka – Mnin – Sarbice Pierwsze – Kuźniaki – Hucisko – Niedźwiedź – Oblęgór – Oblęgorek – Chełmce – Brynica – Szczukowice.

Rynek w Przedborzu- ostatnia poranna zbiórka i wracamy do Kielc

 

Bardzo dziękuję głównym organizatorom tegorocznych Złotych Liści: kol. Renacie Tomczak i kol. Andrzejowi Wągrowskiemu za tak wspaniałą wyprawę, kol. cyklistom z Przedborza za pomoc przewodnicką na trasach i wszystkim uczestnikom za miłe towarzystwo i udział w tej pięknej imprezie.

 

 

Tekst: Joanna Burtnik

Foto: Joanna Burtnik, Alfred Gotartowski

 

 

 

Galeria: