Zabawa karnawałowa KTP PTTK "Przygoda"
Jak się bawić to się bawić... karnawał trwał w tym roku wyjątkowo długo bo aż do 4 marca.
Po klubowych Walentynkach przyszedł czas na "przygodowe karnawałowe ostatki".
Ostatki, zapusty (lud. mięsopust, śląs. kozelek, odpowiednik prawosławnej maslenicy) – słowo to oznacza ostatnie dni karnawału, od tłustego czwartku, kończące się zawsze we wtorek, zwany w Polsce „Śledzikiem”.
Następny dzień – Środa Popielcowa – oznacza początek wielkiego postu
i oczekiwania na Wielkanoc.
Obydwa święta są świętami ruchomymi. W ostatki urządza się ostatnie huczne zabawy, bale przed nadchodzącym okresem wstrzemięźliwości.
Największym balem karnawałowym jest karnawał w Rio de Janeiro rozpoczynający się
w ostatni piątek przed Środą Popielcową i trwający przez pięć dni aż do środy nad ranem.
Karnawał w Rio de Janeiro
W Polsce w wielu regionach, w sposób szczególny świętuje się ostatni dzień ostatków – czyli wtorek przed Środą Popielcową – zwany jest podkoziołkiem.
Wielkopolski Podkoziołek
„Podkoziołek” czyli ostatkowa zabawa karnawałowa KTP PTTK „Przygoda” odbyła się ciut wcześniej bo w piątek 28 lutego, w znanym kieleckim lokalu „Winnica”.
Główną sprawczynią karnawałowego zamieszania i organizatorką zabawy
była kol. Urszula Zychowicz.
Nasza kochana Ula, zatroszczyła się o wszystkie szczegóły imprezy, i z matczyna troską osobiście dopilnowała żeby każdy grzecznie zjadł obiadek a potem szalał na parkiecie... a na parkiecie, oj, działo się działo... nikogo nie trzeba było namawiać do tańca i karnawałowych szaleństw.
W imieniu uczestników zabawy karnawałowej bardzo dziękuje kol. Urszuli Zychowicz za trud wniesiony w zorganizowanie tej fajowskiej imprezy oraz pozdrawiam wszystkich szalonych uczestników karnawałowej zabawy;-)))
Tekst i foto: Joanna Burtnik