2021.04.24. Polańska

                Witam :-)
   Podróż przebiegła nam nad wyraz sprawnie choć pilżnieński rynek tak nam przypadł do gustu że widzieliśmy go aż dwa razy:-) Oczywiście nie obyło się z przerwą na naszej ulubionej stacji a w Dukli wreszcie doczekaliśmy się tych słynnych dukielskich pączków, nawet w dwóch rodzajach:-) I tak dojechaliśmy do leżących nad Jasiołką Jaślisk, dawnego miasteczka przygranicznego leżącego na ważnym trakcie handlowym z południem Europy. Miasto było lokowane 28 stycznia 1366r przez króla Kazimierza Wielkiego pierwotnie jako Hohenstath (Wysokie Miasto). Miało prawo składu, organizowania jarmarków i było lokalnym ośrodkiem władzy królewskiej. Podobno pod niektórymi starszymi domami zachowały się jeszcze piwnice, nawet z winem:-) Było otoczone murami obronnymi dzięki którym potrafiło się obronić kilka razy przed zbrojnymi najazdami. Kilkukrotnie stacjonowali tu konfederaci barscy. Rozwijające się Jaśliska pod koniec XIXw liczyły prawie tysiąc mieszkańców, głównie Polaków i Żydów. Jaśliska wraz z pobliską Posadą Jaśliską wskutek zakazu osiedlania się wyznawców religii greckokatolickiej i wyznawcom prawosławia były przez wieki polskimi oazami na terenach zamieszkiwanych przez Rusinów. Po otwarciu traktu przez Przełęcz Dukielską miasto zaczęło podupadać aż w 1934r straciło prawa miejskie. Podczas I wojny światowej bardzo ucierpiało podczas walk przełomu 1914 i 1915r. Na cmentarzu parafialnym znajduje sie kwatera cmentarza wojennego gdzie pochowano 525 żołnierzy rosyjskich i austro-węgierskich poległych w tym okresie. 10 września 1939r Jaśliska zostały zajęte przez słowacką dywizję piechoty wspomaganą ukraińskim batalionem. I znów we wrześniu 1944r osada mocno ucierpiała kilkukrotnie bombardowana znajdując się w strefie frontowej. Dzisiaj po czasach świetności pozostała małomiasteczkowa drewniana zabudowa, resztki murów obronnych, kilka kapliczek i wybudowany w latach 1732-1756 kościół św. Katarzyny Aleksandryjskiej. Świątynia powstała z fundacji biskupa przemyskiego Aleksandra Antoniego Fredro znana jest jako sanktuarium maryjne. A to za sprawą znajdującego się tu uchodzącego za cudowny, obrazu Matki Bożej Jaśliskiej Królowej Nieba i Ziemi. Obraz trafił z Węgier do Jaślisk przeniesiony w obawie przed prześladowaniami ze strony dominującego tam ruchu protestanckiego. I tylko zabytkowy ratusz miejski nie dotrwał do naszych czasów, niedawno rozebrany i zastąpiony murowanym barakiem. Z Jaślisk udaliśmy się w kierunku znanych już nam Polan Surowicznych. Tym razem potok przekraczaliśmy tylko raz, zachowaną dzwonnicę widzieliśmy z daleka ale za to Chałupę Elektryków zastaliśmy otwartą:-) Nie niepokojeni przez wszędobylskie tu buhaje czy inne niebezpieczne zwierza weszliśmy na liczącą 737m npm Polańską. Choć wierzchołek jest zalesiony to jednak roztacza się z niego ładna panorama sięgającą Bieszczad. Polańska na starych austriackich mapach figuruje jako Makowertyn a mieszkańcy Polan Surowicznych nazywali ją Horbki Sabaryniackie. Nie wiedzieć czemu leżąca w Gnieżdzie Jawornika a niższa o 24m od Jawornika  jest zaliczana do KBN. Dla pewności naszej zdobyliśmy więc i Jawornik:-) Póżniej szukając ścieżki na Banię pogubiliśmy się tragicznie w leśnych ostępach poprzecinanych dzikimi i głębokimi ale jakże pięknymi jarami. Wcale tego nie żałowaliśmy (wszyscy :-) pokonując te strome zbocza:-) Dopiero niezawodny jednak GPS wskazał nam właściwy kierunek na banię. A na Bani Szklarskiej pomnik upamiętniający bytność tu przyszłego papieża Jana Pawła II. Z tego płaskiego kopulastego wierzchołka rozciąga się kapitalna panorama beskidzkich szczytów a nawet i Tatr. Na Przełęczy Szklarskiej ładny nowy witacz Gminy Jaśliska i słupowa XVIII-to wieczna kapliczka stojąca na mogile konfederatów barskich. Przez przełęcz przebiegał dawniej Trakt Węgierski z Rymanowa do Jaślisk a my udaliśmy się na poszukiwania śladów dawnej wsi Szklary. Zakończyły się one powodzeniem gdyż odnależliśmy w dolinie potoku Chyżny ślady domostw, piwnic, studni i cerkwi z cmentarzem. W tej niedużej wsi powstałej w XVw prawdopodobnie istniała huta szkła. Pod koniec XVIw powstała tu parafia z cerkwią św. Mikolaja. Istniejąca do śmierci ostatniego parocha Iwana Harajewicza w 1848r póżniej została przeniesiona do pobliskiej Daliowej. Mieszkańcy Szklar walczyli o przywrócenie parafii co udało im się dopiero w okresie międzywojennym. W miejsce starej cerkwi w 1894r postawiono nową drewnianą cerkiew św. Mikołaja która przetrwała do lat 50tych XXw kiedy została rozebrana. W czasie II wojny światowej wieś nie ucierpiała i dopiero w 1944r podczas operacji dukielsko-preszowskiej zabudowa uległa częściowemu spaleniu. Po wojnie działały w okolicy oddziały UPA a w 1946r mieszkańcy zostali wysiedleni na tereny Ukrainy, domostwa rozebrano i wieś przestała istnieć. W 1952r przy pobliskiej drodze między Jaśliskami a Rymanowem powstały zabudowania PGR i właśnie tutaj obecnie lokują się Szklary. PGR oczywiście też już nie istnieje strasząc opuszczoną zabudową. Dalej Węgierskim Traktem udaliśmy się do Jaślisk zahaczając jeszcze o Daliową. Wieś powstała na początku XIVw należy do najstarszych w okolicy. Zabudowa wsi bardzo ucierpiała podczas działań wojennych I wojny światowej. Przed Wielkanocą 1931r w niewyjaśnionych do końca okolicznościach (prawdopodobnie ogień zaprószył odprawiający mszę ksiądz) spłonęła drewniana cerkiew. W 1933r postawiono więc nową drewnianą cerkiew greckokatolicką św. Paraskewy. Świątynia przetrwała do naszych czasów chociaż po 1947r służyła jako magazyn tutejszego PGR. Dopiero w 1989r cerkiew została zwrócona i dzięki dotacjom Łemków z Ameryki została wyremontowana. Świątynia obecnie stoi prawie pusta i jest nieużytkowana. W 1945r mieszkańców Daliowej wywieziono na tereny Ukrainy a pozostałych kilka mieszanych rodzin polsko-łemkowskich w 1947r wysiedlono na zachód. Ocalałe łemkowski chyże zasiedlili wkrótce polscy osadnicy a w póżniejszych latach do wsi powróciło kilka rodzin łemkowskich. O czasach dawnych Daliowej dziś przypomina kilka starych łemkowskich chyży, stary cmentarz, kilka krzyży i kapliczek oraz pusta cerkiew.
    Jaśliska 430m npm - Łysa Góra 490m npm - Ibocz 572m npm - Polany Surowiczne 474m npm - POLAŃSKA 737m npm - Jawornik 761m npm - Bania Szklarska 695m npm - Prz. Szklarska 580m npm - szklary 540m npm - Daliow 415m npm - Jaśliska 430m npm
    Wędrowaliśmy razem z Elą, Wiolą, Andrzejem i Darkiem prawie 31km z 908m przewyższenia. Po ubiegłotygodniowym śniegu na szczęście zostało tylko wspomnienie:-) Powróciły za to nasze ulubione beskidzkie błota:-) Jak smakuje żubrówka z sokiem jabłkowym a jak bez?
            Pozdrawiam serdecznie :-)
               Łazior Świętokrzyski

Galeria: