wycieczki rowerowe - andkoz blog

Do Nagłowic 23 wrzesień 2020

Plany wyjazdu do Nagłowic miałem od dawna. Ale ciągle coś stało na przeszkodzie. Wreszcie się udało. Z Jędrzejowa wyjechałem w kierunku na Trzciniec, z którego skręciłem na Rakoszyn. Ta miejscowość położona jest na szlaku zabytków architektury drewnianej. Znajduje się w niej modrzewiowy kościół pw. św. Stanisława Biskupa, wzniesiony w 1780 roku. Kościół wzniesiony został na miejscu poprzednich świątyń, z których najstarsza datowana jest na XII wiek.

W dolinie rzeki Krasna 26 wrzesień 2020

Bagienna dolina rzeki Krasnej położona jest na południe od Stąporkowa. Jest to jeden z najciekawszych i podmokłych terenów w Polsce. Rzeka o długości 28 km przepięknie meandruje wśród rozległych lasów. W okolicach wsi Luta rzeka Krasna tworzy mokradło, na terenie którego wydzielono obszar rezerwatu przyrodniczego.

Okolice Włoszczowy marzec 2020

  21 marca wybrałem się po raz kolejny w tym roku do Ludyni. Tym razem zabrałem ze sobą rower. Objechawszy tylko staw, nie zatrzymując się przy dworze, udałem się do Włoszczowy. Po drodze przejechałem przez Rząbiec - znany z bitwy stoczonej we wrześniu 1944 w pobliskim lesie między oddziałami Narodowych Sił Zbrojnych a oddziałem Armii Ludowej i grupą radzieckich spadochroniarzy; a następnie przez Nieznanowice - miejscowość, w której znajduje się pałac z przełomu XIX i XX wieku. Pałac wybudował znany łódzki przemysłowiec Izrael Poznański.

Nad Białą Nidą 26 kwiecień 2020

  Czarnca jest znaną miejscowością w powiecie włoszczowskim. Jej początki sięgają przełomu XII i XIII wieku.  Od XV w. była w posiadaniu rodu Czarnieckich. A jej najznakomitszym przedstawicielem był Stefan Czarniecki, który w Czarncy się urodził a zmarł jako hetman polny koronny w Sokołówce w dawnym powiecie złoczowskim na Ziemi Lwowskiej w 1665 roku.  Został pochowany w rodzinnej Czarncy w kościele, który sam ufundował. Ciało spoczęło w krypcie kościoła pw. Wniebowzięcia NMP i św. Floriana (powstał w latach 1640 – 1659).

W dolinie Kamiennej 1 maj 2020

   W 2019 r. wędrowałem pieszo niebieskim szlakiem ze Starej Dębowej Woli do Kunowa. Równo rok później - też 1 maja, postanowiłem powtórzyć tę wędrówkę, ale modyfikując trasę.  Wyruszyłem tak jak poprzednio z Ostrowca Świętokrzyskiego, tylko że, nie północ, bezpośrednio do Starej Dębowej Woli, ale na wschód - do Ćmielowa.  I jeszcze jedna zmiana – poprzednio byłem w towarzystwie trzech pięknych kobiet a teraz miałem przy sobie tylko rower.

Na granicy województw 24 maj 2020

  Tym razem wybrałem się poza granice województwa świętokrzyskiego. Przejazd rowerowy zacząłem od leżącego już w obrębie województwa mazowieckiego krótkiego pobytu w Szydłowcu, który oddalony jest o 5 km od stacji kolejowej. Miejscowość znana z kilku pobytów, dlatego nie zatrzymując się w niej zbyt długo udałem się na zachód, aby dotrzeć do Chlewisk. Znajduje się tam dawny zamek, w XVII i XIX wieku przebudowany na pałac.

W powiecie ostrowieckim i dolinie Świśliny 20 czerwiec 2020

  W tym roku po raz drugi znalazłem się w Ostrowcu Świętokrzyskim. I także tym razem z rowerem. Na początek odwiedziłem pałac Wielopolskich wybudowany w Częstocicach, które w 1954 roku zostały włączone w obręb Ostrowca. Pałac został zbudowany w latach 1887-1889 dla Zygmunta Wielopolskiego. W latach 30. XX wieku mieścił się w pałacu luksusowy hotel dla akcjonariuszy Zakładów Ostrowieckich. Obecnie jest siedzibą Muzeum Regionalnego w Ostrowcu, które przeprowadza gruntowny remont swojej siedziby.

Okolice Wodzisławia 14 sierpień 2020

 Ten wyjazd miał miejsce w sposób nietypowy, gdyż tym razem wycieczkę odbyłem nie sam lecz z moim dobrym kolegą. Spotkaliśmy się na dworcu w Sędziszowie. Zenon przyjechał z Krakowa a ja dojechałem z Kielc.
Sędziszów jest ważnym węzłem kolejowym. Został znacznie rozbudowany w czasie II wojny światowej. Powstało wtedy osiedle domków dla niemieckiej kadry kierowniczej przy ulicy Kolejowej oraz Osiedle Drewniane dla pracowników kolejowych.

Mazury i Warmia lipiec 2020

 

„Daleka jest droga do Prus Wschodnich. Daleka przez paszporty. Daleka przez inną walutę, przez inny język, przez brak konwencji turystycznej, przez niezachęcające miny gospodarzy tego terenu. Daleka przez brak dróg”

- tak pisał Melchior Wańkowicz w wydanej w 1937 r. książce „Na tropach Smętka
A dzisiaj paszportów nie potrzeba, waluta ta sama, język ten sam, gospodarze się cieszą z przyjazdu turystów.

Dolinami Zbrucza i Horynia

  Pod koniec lipca wraz z grupą kolegów przebywałem na wycieczce rowerowej na Podolu i Wołyniu.

Strony