2020.01.18. Dolina Pięciu Stawów Spiskich
Witam :-)
Tym razem inaczej niż tydzień temu wierny towarzysz naszych tułaczek ukazał się najpierw w czapie (ponoć wersji zimnej?) by póżniej stać się pięknym. Na końcu zniknął nam gdzieś całkowicie na nieboskłonie i tyle go widzieliśmy. Stąd wnioskujemy , że jest nieprzewidywalny i jeszcze nie raz nas zaskoczy swoim nowym obliczem :-) Miało być tym razem zupełnie gdzie indziej ale jak to nieraz bywa - tu za nisko , tam za straszno - więc w końcu zawitaliśmy ponownie do Starego Smokowca. Stąd ruszyliśmy do najwyżej położonego całorocznego schroniska tatrzańskiego , leżącej na wysokości 2015m npm chaty Teryego . Schronisko popularnie zwane Terinką leży na granicy Doliny Małej Zimnej Wody (Mala Studena dolina) i Doliny Pięciu Stawów Spiskich (kotlina Piatich Spiśskich plies) Dolina ta jest typowym kotłem polodowcowym z dnem zbudowanym z największych w całych Tatrach ogładzonych głazów zwanych mutonami . Inaczej głazy te nazywane są skałami bochenkowymi , bochny skalne lub też baranie łby , barańce. Nazwę swą Dolina Pięciu Stawów Spiskich zawdzięcza grupie pięciu stawów polodowcowych leżących w dolnej części doliny . W najbliższym sąsiedztwie Terinki leży na wysokości 1997m npm Mały Staw Spiski o powierzchni 0,18ha i głębokości 3,5m oraz Pośredni Staw Spiski (2010m npm , 2,36ha i 4,6m) oraz Niżni Staw Spiski(2000m npm , 0,7ha i 4,2m). Nieco dalej leży największy Wielki Staw Spiski (2013m npm , 3,48ha i 10m) i Zadni Staw Spiski (2022m npm , 0,21ha i 1,5m) Oprócz tej piątki w górnej partii doliny u stóp Baranich Rogów leży na wysokości 2207m npm okresowy Barani Stawek często wysychający całkowicie. Jest on zarazem najwyżej położonym tatrzańskim zbiornikiem wodnym. W sąsiedniej Dolince Lodowej jest jeszcze Lodowy Stawek , ale to już całkiem inna historia :-)
Dolina Pięciu Stawów Spiskich / kotlina Piatich Spiśskich plies
Wielki Staw Spiski / Vel'ke Spiśske pleso 2013m npm
Pośredni Staw Spiski / Prostredne Spiśske pleso 2010m npm
Mały Staw Spiski / Male Spiśske pleso 1997m npm
Dookoła stawów wznoszą się jedne z najwyższych tatrzańskich szczytów , wybitna Łomnica z Durnym i Baranimi Rogami , Śnieżnym , Lodowym , jego mniejszym bratem Małym Lodowym i Pośrednią Granią. Samemu praktycznie nie do zdobycia ale znajdujące się tak blisko. Oczywiście odbyliśmy krótki wypad na te spiskie stawy ostrożnie się po nich poruszając :-) A pod Baranimi Rogami dojrzeliśmy barany , czy też kozice:-) Niewiadomo ale moje oczy na pewno tam dojrzały dwie takowe śwarne kozice świętokrzyskie :-) Zeszliśmy do Hrebienoka tym samym , zimowym szlakiem skutkujący z mojej strony małym na szczęście kontrolowanym zjazdem i notorycznym gubieniem antypoślizgowych (?!!!) raczków :-) A na Hrebienoku z racji ósmej (już) edycji Tatry Ice Master były dosłownie ,,dzikie tłumy,, :-) Zniechęceni staniem w długich kolejkach do namiotów skrywających Notre Dame i inne atrakcje w drugim , otwartym tym razem namiocie zeszliśmy do Starego Smokowca. Ale te lodowe arcydzieła będzie można oglądać do końca sezonu zimowego , więc kto wie ... I tak razem z Elą i Ewą wędrowaliśmy trochę ponad 21km z 1084 metrami przewyższenia niecałe siedem godzin. Wiedziałem wcześniej , że jest zwyczajowe topienie Marzanny ale żeby topić kija i to w środku zimy :-) Ach te pogańskie obyczaje , nie nadążam :-) Niestety tym razem nie było zapotrzebowania na Marków Tuzemsky więc trochę zasmuceni tym faktem jednak w miarę szybko wróciliśmy do Kielc. Jechaliśmy cały czas słuchając wybornej muzyki i tyko nurtował nas Jerzyk z KMN który twierdził , że ,,dziś jest taka muzyka że pan Jerzyk wódki nie tyka i jakby bosą stópką po gardle przeszedł,, :-)
A może ,,wracaj baranie do zagrody , nie dla Ciebie górskie przygody,, ?:-)
Pozdrawiam serdecznie :-)
Łazior Świętokrzyski