2017.09.10. Bystra niemoc ?
Witam :-)
Bladym świtem opuszczamy gościnną Zverovkę i udajemy się na dalszy podbój jakże ukochanych przeze niektórych Taterek :-) Po prawie godzinnej jeżdzie wysadzamy spragnionego Marka , a jakże przy aże trzech żródłach a my z Ewą parkujemy dopiero , a jakże przy jeziorze :-) Jesteśmy nad Szczyrbskim Jeziorem które podobno powstało po trzęsieniu ziemi które miało miejsce w Tatrach 6 sierpnia 1662r Położone na wysokości 1346m npm Szczyrbskie Jezioro , Strbske pleso , Tschirmer See , Csorbai-to jest drugim co do wielkości jeziorem , po Wielkim Stawie Hińczowym po południowej stronie Tatr. W 1872r właściciel ziemski Jozef Szentivany wybudował nad brzegiem jeziora myśliwską chatę która stała się zalążkiem powstania osady Szczyrbskie Jezioro. W 1875r MKE (Węgierskie Towarzystwo Karpackie) wybudowało pierwsze schronisko turystyczne a w następnych latach powstały hotele , sanatorium , restauracje i prywatne wille. Na przełomie XIX i XXw wybudowano drogę i uruchomiono kolej zębatą i elektryczną. Po II wojnie światowej nastąpił dalszy rozwój osady i dzisiaj jest to duży ośrodek turystyczny i centrum narciarskie.
>Wszystko zaczyna się zwykle
Jak każdy wspinaczki dzień
Trudny dzień.<
Kobieta zmienną jest :-) Planów było tysiące ale ostał się w końcu ten wcale ambitniejszy:-) Szlakiem w stronę Krywania a póżniej w stronę Furkotnej Doliny. Jak to ładnie ujęto w węgierskim przewodniku ,,jest to jedna z najbardziej romantycznych dolin Tatr,,:-) No romantycznie całkiem było :-) Dochodzimy do Rozdroża pod Soliskiem.
>Na rozstaju dróg
Gdzie przydrożny Chrystus stał
Zapytałem dokąd iść
Frasobliwą minę miał<
No i jakoś się tak dla mnie dziwnie frasobliwie porobiło , że sił ubyło. Ewa pognała dalej a ja stłamszony udałem się do położonego niedaleko schroniska. Pierwszy , jeszcze drewniany budynek powstał w 1944r dla potrzeb narciarzy korzystających z uruchomionego wyciągu narciarskiego. W latach 60-tych XXw ze względu na zły stan techniczny zdecydowano o wyburzeniu budynku ale dzięki taternikom którzy wyremontowali obiekt schronisko działało do 2002r Wtedy zapadła decyzja o budowie nowego schroniska które zostało otwarte już w następnym roku. Schronisko pod Soliskiem , Chata pod Soliskom dysponująca tylko ośmioma miejscami noclegowymi leży na wysokości 1840m npm i jest najmłodszym tego typu obiektem tatrzańskim. Schronisko licznie odwiedzane przez rzesze turystów dzięki łatwemu dostępowi przez nowoczesny wyciąg krzesełkowy ze Szczerbskiego Jeziora. No cóż , zimna Kofola , krótka reanimacja i wracam na właściwe tory:-) Znów jestem na rozstaju dróg...
>Zniknął za rogiem
I przepadł jak szyszka
Ale nie płaczmy , bo
Nie o to chodzi by złowić króliczka
Ale by gonić go !<
Co prawda widoków za wiele nie ma ale przynajmniej idzie się świetnie. Nisko zawieszone chmury ścielą się po dolinie i otulają wyniosłe granie. Mijam Furkotne Stawy , drogę na Wielkie Solisko (hmm) i wśród sporej liczby turystów ustawiam się karnie w kolejce pod Bystrym Przechodem. Większość idzie w przeciwnym kierunku z Doliny Młynicy do Doliny Furkotnej i tworzy się mały zator. Trochę ślisko , trochę mokro , trochę łańcucha i tak dzisiaj wygląda popularny wąski przesmyk w grani Solisk , Bystry Przechód.
>A kiedy wreszcie nadejdzie
Ta chwila oczekiwana
Że staniesz wysoko na szczycie...
Lecz tylko stamtąd
Tylko stamtąd zobaczyć możesz
Jak pięknie jest w dolinie...<
A w Dolinie Młynicy z czasem zaczął objawiać się inny świat. Chmury się gdzieś rozpierzchły , zaczęły pojawiać się widoki:-) Nawet grań Solisk co rusz się otwierała. Przy chyba najpiękniejszym tatrzańskim wodospadzie znów tłoczno. Łatwo tu dojść ze Szczyrbskiego Jeziora to i ludzisków dużo. Od wodospadu jeszcze trochę przez las (znów odezwał się telefon !?! :-) i jest Szczyrbskie Jezioro.
> Było nas trzech
W każdym z nas inna krew
Ale jeden przyświecał nam cel<
No i spotkaliśmy się wszyscy troje przy Szczyrbskim Jeziorze :-) Marek najpierw walczył z Krywaniem a póżniej ganiał z polewką czosnkową :-) W obu przypadkach niezwykle skutecznie :-) Mnie najpierw dorwała straszna niemoc a póżniej ganiałem za Ewą. Niestety w obu przypadkach bez sukcesów :-) A Ewa jak to Ewa najpierw szła , pózniej przyklepała po raz drugi , szlak przeszła i na koniec zimną Kofolą się raczyła :-)
Strbske Pleso - Razcestie pod Furkotskou dolinou - Razcestie pod Soliskom - CHATA POD SOLISKOM 1840m npm - Razcestie pod Soliskom - Bystre sedlo 2314m npm - Vodopad Skok - Strbske Pleso
Tego dnia 17,5km i 1192m przewyższenia. Jeszcze jakieś pogaduchy na następne wypaduchy i wracamy do Kielc. A na zakorkowanej Zakopiance chłopy lały i owce ganiały :-) A jeszcze na koniec Ewa chce spać (bez karimaty!) no to dobranoc :-)
Podczas dwunastu wycieczek odwiedziliśmy razem (czy też samotnie) 8 polskich i 20 słowackich schronisk . Niektóre nieświadomie parokrotnie , ale tak wyszło :-) Tak się te wyprawy ułożyły , że pokonaliśmy 290,7km i wspinaliśmy się 16605m w czasie , jak to z czasami różnie bywa 113godz 40min Żeby to wszystko przerobić samochodem pokonałem 4734km Czyli w sumie znów wszystkiego po trochu sporo. Następna przygoda za nami , następne już wyskakują z kolejki :-) No to zobaczymy :-)
Tatrzańskie Dwutysięczniki i Tatrzańskie Schroniska zakończone. Jakoś tak w tym roku słyszałem takie ładne słowo ,,determinacja,, Hmm :-)
Na koniec po dniu dzisiejszym naszła mnie taka mała refleksja ?
>Trzeba wiedzieć kiedy ze sceny zejść
Niepokonanym<
Być może może być tak że to może być znak...
Śpiewać oczywiście każdy może !!! Cytaty oczywiście nie są moje :
Budka Suflera - Cień wielkiej góry
VOX - Szczęśliwej drogi już czas
Skaldowie - Króliczek
Exodus - Widok z góry najwyższej
Perfect - Autobiografia
Perfect - Niepokonani
Pozdrawiam serdecznie :-)
Łazior Świętokrzyski