2018.06.02. Rotyło

                 Witam :-)
     Trzeci dzień wycieczki też zaczęliśmy jazdą. Tym razem jednak ku rozczarowaniu co niektórych załadowaliśmy się do naszego autokaru a śmigającego kapitana widzieliśmy tylko przez chwilę. Pognał szybki i wściekły w siną dal i tyle go widzielim :-) Dzisiejsza trasa zaczynała się przy przystanku autobusowym Wołowa i pierwsze trzy kilometry przeszliśmy właśnie tą wsią. Póżniej szlak skręcił na zboczu i tu było już stromo. Większą część trasy pokonaliśmy lasem i w końcu stanęliśmy na pokrytym wielkim gorganem wierzchołku Rotyło. Na jednym z kamieni przyklejona polska tabliczka z nazwą szczytu. Podobno najpiękniejsza panorama Czarnohory rozciąga się z położonej parę kilometrów bliżej Kostrzycy. No cóż z Rotyło oprócz Czarnohory widać także pasmo owej Kostrzycy :-) Po obfotografowaniu wszystkich stron świata mały piknik na polanie pod szczytem. Na ostatniej wyprawie organizowanej przez Miecia pięć lat temu niestety już pod jego nieobecność niektórzy uczestnicy tu właśnie szczytowali :-)  Przejście małą połoninką zakończoną szałasem gdzie jak to ładnie ujęto ,,mężczyżni oddzielili się od chłopców,, Podstawowa grupa ruszyła z powrotem do autokaru a ,,parszywa dwunastka,, trasą okrężną na kwaterę. Po drodze mieliśmy widziane z Rotyło połoninki i lekkie szczytowania. Ale na pamiętany doskonale atak szczytowy na Białą Kobyłę tym razem nikt się nie zdecydował :-) Były koniki i żmije z padalcami które skutecznie nas spowolniły :-) Do Wierchowiny dotarliśmy jeszcze za dnia ale tu opowieści o papugach i hydraulikach oraz nauka picia piwa sprowadziły na nas ciemności :-) Na kwatery wróciliśmy więc przy świetle lamp ulicznych . A tu w dowód uznania za nasz wyczyn dostaliśmy jeszcze obiadokolację i chwilowe braki wody pod prysznicem :-) Póżniej przy dżwiękach Sławkowej gitary odbył się ogólnodostępny wieczorek pożegnalny :-)
  Wołowa 822m npm - Połonina Hermaniwka 1247m npm - ROTYŁO 1483m npm - Połonina Kramy - Połonina Wesnarka - Żołnirska 1305m npm - Fitkaliwka - Przysłup Wielki 1203m npm - Boikiwka - Bilanec - Wierchowina 617m npm - Ilci 634m npm
  Tym razem tylko 8,5km jechaliśmy - w jedną stronę :-)  Grupa uderzeniowa przeszła 31km z 1400m przewyższenia. Zdobyliśmy trzeci szczyt do Korony Beskidów  , najwyższy szczyt Beskidów Pokuckich zwanych też Beskidami Huculskimi mierzący 1483m npm Rotyło.
          Pozdrawiam serdecznie :-)

              Kу добру
            Dla Miecia
        Łazior Świętokrzyski

Galeria: