2018.06.03. Prut

                     Witam :-)

   Ostatniego dnia żegnamy gościnnych gospodarzy z Ilci i jedziemy (naszym pojazdem:-) w stronę Jaremczy. W okresie międzywojennym Jaremcza była jednym z najpopularniejszych kurortów zimowych porównywalna popularnością do Zakopanego czy Krynicy. W 2006r nazwa miasta została zmieniona na Jaremcze. Mieliśmy tam odwiedzić miejsca związane ze słynnym zbójnikiem Doboszem i była zaplanowana krótka trasa na górę Makowica ale padający deszcz skutecznie nas do tego zniechęcił. W zamian dostaliśmy bazarki usytuowane nad wodospadem Probij na Prucie. Wypływający ze zbocza Howerli Prut licy sobie aż 953km długości i jest dopływem Dunaju. Miałem okazję być tu już parokrotnie ale od ostatniego razu bazary powiększyły się znacznie . Znacznie też ze względów bezpieczeństwa ograniczono dostęp do wodospadu. Następnie w Stanisławowie (obecnie Iwano-Frankiwsk) nasz bystry Taras w ramach dobrej współpracy zaprosił całą ekipę na obiad (płatne co prawda za własne:-) do pierwszorzędnej knajpki :-)  Początkowym napitkiem i dobrym żarełkiem trafił w nasze delikatne podniebienia w dziesiątkę :-)  Na obwodnicy Lwowa pożegnaliśmy go więc czule z żarełkiem udając się dalej w stronę granicy. No niestety musieliśmy tu odstać swoje sześć godzin (no bez 3 minut:-) ale jakoś to przeżyliśmy :-)  W póżnych godzinach nocnych dotarliśmy do Tarnobrzega a do Kielc nad ranem. I tak wycieczka PTT Oddziału w Tarnobrzegu im. Mieczysława Winiarskiego dobiegła końca. Miecia nie ma już z nami ale co w nas zaszczepił to pozostało :-)  Przemierzaliśmy karpackie ścieżki w Górach Huculszczyzny , po Czarnohorze , Beskidzie Hryniawskim i Beskidzie Pokuckim. Najbardziej na wschód wysunięte Beskidy Połoninne na terenie Ukrainy. Przez trzy dni wędrówek przeszliśmy (no nie wszyscy:-) w sumie 73,5km z 3374m przewyższenia i mieliśmy niezłą jazdę Marszrutkami przez 78km
    Pozdrawiam serdecznie :-)

                Kу добру
              Dla Miecia
        Łazior Świętokrzyski

Galeria: