2021.11.06. Zielona Dolina Gąsienicowa.

                   Witam :-)
    Pisząc łagodnie - tak wierciły dziurę w brzuchu że w końcu postawiły na swoim i się doigrały:-) Po raz pierwszy w tym roku pojechaliśmy w nasze kochane Tatry. Jakoś tak informacje o dzikich tłumach zalegających tatrzańskie szlaki skutecznie mnie odstraszały od letnich tam wojaży. Ale że nastał nam schyłek sezonu to i ruszyliśmy im na spotkanie. W mocno okrojonym składzie razem z Elą i Wiolą poznawszy nieco Kraków i jadąc nawet nowym odcinkiem Zakopianki zameldowaliśmy się w Kużnicach.  Zakopane przywitało nas piękną choć mrożną trochę pogodą. Załatwiwszy formalności parkingowe udaliśmy się widokowym szlakiem przez Boczań do schroniska Murowaniec. Mający nowego gospodarza wyremontowany ostatnio obiekt sprawia naprawdę dobre wrażenie. Wkroczyliśmy w świat Doliny Gąsienicowej której nazwa związana jest z wielkim podhalańskim rodem Gąsieniców. Będąca dawniej ich własnością dolina tętniła życiem pasterskim i była intensywnie wypasana a rozległa hala była też miejscem zbójnickich spotkań. Z czasem poniechano wypasu a dno doliny poczęło zarastać kosodrzewiną. Dzisiaj dobrze zagospodarowana stanowi doskonałą bazę wypadową dla narciarzy, turystów i taterników. Masyw Kościelca rozdziela dolinę na dwie części - wschodnią nazywaną Czarną Doliną Gąsienicową i zachodnią zwaną Zieloną Doliną Gąsienicową. Żadna tatrzańska dolina nie może się poszczycić tyloma polodowcowymi jeziorami. W sumie znajduje się tu około dwadzieścia różnej wielkości akwenów, od niewielkich wysychających oczek wodnych po jedne z największych tatrzańskich jezior. Początkowo miałem zamiar przejść przez obie te doliny z łącznikiem na Świnicy ale po namyśle - po co podziwiać raz jak można i dwa:-) Zostawiliśmy więc ciemną stronę i ruszyliśmy na zielone prawdziwe tatrzańskie pojezierze:-) Już niedaleko schroniska leży niewielka Mokra Jama o powierzchni 0,048ha. Dalej prawdziwy wysyp niedużych oczek wodnych : schowany wśród zarośli kosodrzewiny niewielki Jedyniak o pow. 0,006ha i głębokości 1,2m , Dwoiśniak Niżni (choć dzisiaj jeden gdyż drugi wysechł) o pow. 0,007ha i gł. 2,8m , Troiśniak Niżni i Troiśniak Pośredni (trzeci niestety praktycznie przestał istnieć) o pow. 0,004ha i gł. 0,9m oraz 0,023ha i 0,6m , większy Litworowy Staw Gąsienicowy o pow. 0,407ha i gł. 1,1m , największy w tej dolinie Zielony Staw Gąsienicowy o pow. 3,84ha i gł. 15m , Kurtkowiec o pow. 1,53ha (ale z wyspą:-) i gł. 4,8m  i na koniec blisko leżące Czerwone Stawki Gąsienicowe, Niżni o pow. 0,15ha i gł. 1m i Wyżni o pow. 0,27ha i gł. 1,4m. Tafle jezior skute już były cienką warstwą lodu ale prawdziwą lodową ścieżkę mieliśmy po ich minięciu. Podejście pod Świnicką Przełęcz musieliśmy pokonać w raczkach które przezornie zabraliśmy ze sobą. Niektórzy musieli zakładać je nawet osobno:-)  Dalej była jeszcze Skrajna Turnia zaliczana do Tatrzańskich Dwutysięczników i zameldowaliśmy się na Kasprowym Wierchu. Tak sobie obmyśliliśmy trasę żeby na tym wierchu podziwiać zachód słońca. I tak nam jakoś szybko ono spyliło za inne wierchy że ino zdążyliśmy się obejrzeć:-) Dlatego już w ciemnościach zeszliśmy na parking.
   Zielona Dolina Gąsienicowa :
    Wyżni Czerwony Stawek 1695m npm
    Niżni Czerwony Stawek 1693m npm
    Kurtkowiec 1686m npm
    Zielony Staw Gąsienicowy 1672m npm
    Litworowy Staw Gąsienicowy 1618m npm
    Troiśniak Pośredni 1613m npm
    Troiśniak Niżni 1611m npm
    Dwoiśniak Niżni 1588m npm
    Jedyniak 1577m npm
    Mokra Jama 1530m npm
Tym razem prawdziwy wysyp tatrzańskich stawów, prawdziwe tatrzańskie pojezierze:-) Zielony Staw Gąsienicowy lub po prostu Zielony Staw dawniej nosił nazwę Suczego Stawu. A to za sprawą grasującej wokół niego złej suki napadającej na owce, a którą podobno w nim utopiono. Kurtkowiec nazywany jest też Stawem w Roztoce gdyż leży na obszarze Roztoki Stawiańskiej. Na jeziorze znajduje się niewielka wysepka porośnięta kosodrzewiną która jest najwyżej położoną wyspą w Polsce. Prawie dziewięć godzin wędrowaliśmy z Elą i Wiolą po tym tatrzańskim pojezierzu przez 24,3km z 1346m podejścia. Dolina Gąsienicowa otoczona wianuszkiem wierchów jest jednym z najpiękniejszych tatrzańskich zakątków. Na koniec był przytulny Chochołów z jeszcze przytulniejszą w nim ... ubikacją:-)
     Pozdrawiam serdecznie :-)
         Łazior Świętokrzyski

Galeria: