2022.03.20. Roztoka Wielka i Łosie.

                  Witam :-)
    Tak się nam jakoś porobiło, że dzisiejszą trasę zmienialiśmy kilka razy by na koniec pójść jeszcze inną drogą:-) Pożegnawszy naszego Króla Stasia podjechaliśmy do leżącej nad potokiem Kamienica na północnym stoku Jaworzyny Krynickiej wsi Roztoka Wielka. Osada wzmiankowana pod koniec XIIIw zamieszkała była przez ludność pochodzenia rusińskiego wyznania prawosławnego. Ponownie lokowana była na prawie wołoskim w 1649r z parafią greckokatolicką założoną w 1636r. Obecna łemkowska drewniana cerkiew greckokatolicka pw. św. Dymitra powstała w 1819r. Od końca 1947r użytkowana jako kościół filialny parafii rzymskokatolickiej Matki Bożej Anielskiej w Nowej Wsi. W 1964r cerkiew wpisano do rejestru zabytków choć nie włączono jej do szlaku architektury drewnianej województwa małopolskiego. Obok świątyni znajduje się cmentarz na którym zachowało się kilka starych łemkowskich kamiennych nagrobków z końca XIXw. W 1938r wieś zamieszkiwało około 800 osób, w większości Łemków. Prawie połowę z nich po zakończeniu II wojny światowej już w 1945r wysiedlono do zachodniej części Ukrainy. Pozostałych dwa lata póżniej podczas akcji Wisła na zachodnie ziemie Polski w rejon Legnicy. Dla nas na miejscu niestety okazało się, że internetowe informacje o godzinach mszy nijak się mają do rzeczywistości. I tak żeby zobaczyć cerkiewne wnętrze zaliczyliśmy jedno nabożeństwo nawet z drogą krzyżową po nim:-) Z Roztoki Wielkiej okrężną drogą poszliśmy do wsi Łosie. Niewielka wieś leżąca nad Łosiańskim Potokiem założona pośród beskidzkich lasów w 1649r. W centrum wsi stoi otoczona kamiennym murkiem drewniana cerkiew greckokatolicka pw. św. Michała Archanioła. Świątynia powstała w 1826r po wysiedleniu ludności łemkowskiej w 1947r została przejęta przez kościół rzymskokatolicki. I tu podobnie jak w Roztoce Wielkiej nie wiedzieć czemu (ach ten internet) trafiliśmy na drogę krzyżową:-) Zaliczyliśmy i to po czym udaliśmy się na Ostry Wierch skąd planowo mieliśmy zejść do Roztoki. Ale tu nasza Ela kochana, żeby nie było tak łatwo wyznaczyła nam kolejny cel do przejścia. Ochoczo więc przystaliśmy na to i po jakimś czasie zameldowaliśmy się na szczycie ... Ostrojebca:-) Pozwoliliśmy sobie nawet na małą sesję zdjęciową na płaskim wierzchołku tego wybitnego szczytu:-) Zadowoleni z tak wybitnego osiągnięcia uradowani zeszliśmy do Roztoki Wielkiej. Zapomnieliśmy tylko po zejściu do wsi zasięgnąć języka u miejscowych co zaś oznacza tak piękna nazwa szczytu:-)
   Roztoka Wielka 630m npm - Nowa Wieś 558m npm - Łosie 625m npm - Ostry Wierch 874m npm - Ostrojabec 727m npm - Roztoka Wielka 630m npm
   I tak tego dnia pokonaliśmy nieco ponad 11km z 316m przewyższenia. Może dystans nie był oszałamiający ale kto z Was zdobył tak wybitny szczyt jak ...  Ostrojabec:-) No i kto z Was jednego dnia był na dwóch mszach świętych i tyluż drogach krzyżowych:-) Wędrowaliśmy po Beskidzie Sądeckim razem z Elą i Andrzejem. A do naszego Króla Stasia na pewno wrócimy. Mam nadzieję że latem tego roku, żeby zrealizować nasze założone wcześniej cele:-)
             Pozdrawiam serdecznie :-)
               Łazior Świętokrzyski

Galeria: