2023.05.30. Šumava – Pramen Vltavy.

                    Witam :-)
Na ostatni dzień naszej szumawskiej przygody zostawiliśmy sobie dwie z jej jakże licznych atrakcji turystycznych. Przez blisko pięćdziesiąt lat oddzielała Europę wschodnią od zachodniej nieprzenikniona żelazna kurtyna. Była to umowna bariera izolująca państwa komunistyczne przed kontaktami i wpływami reszty świata. Na terenach państw pozostających pod wpływami ZSRR wzdłuż całej granicy z państwami zachodnimi powstało szereg zasieków i umocnień uniemożliwiających wydostanie się z komunistycznego raju. W pasie kilku kilometrów wzdłuż granic wysiedlano też i niszczono wszelkie skupiska ludzkie tworząc zakazane strefy przygraniczne. Stan taki trwał aż do 1989r kiedy w wyniku przemian państwa zależne od ZSRR odzyskały suwerenność. Większość tych umocnień zlikwidowano ale w paru miejscach ich resztki pozostawiono dla potomnych. Także przez tereny Szumawskiego Parku Narodowego zamkniętego wtedy dla ruchu turystycznego przebiegałam owa granica. I w jednym miejscu można obejrzeć pod gołym niebem kawałek tej żelaznej kurtyny. Niedaleko wsi Kvidla pośród szumawskich lasów znajdowała się kiedyś najwyżej położona osada w Czechach, wioska Bučina (Buchwald). Osada istniejąca od 1770r zniknęła z map po II wojnie światowej. W 1946r wysiedlono jej mieszkańców a w 1956r wieś została całkowicie zniszczona. Dzisiaj funkcjonuje tu postawiony w 2010r Hotel Alpská vyhlídka i turystyczne przejście graniczne z Niemcami. W górnej części dawnej wsi stoi pomnik upamiętniający miejsce urodzenia 23 lutego 1858r niemieckiego nauczyciela i pisarza Johanna Petera. W pobliżu przejścia granicznego znajduje się odtworzona w 2008r replika dawnej granicy z zasiekami z drutu kolczastego i wieżą wartowniczą. W pobliżu Bučiny u podnóża Czarnej Góry (Černá hora) znajdują się też źródła najdłuższej czeskiej rzeki, Wełtawy. Doszliśmy tam jednak drogą trochę okrężną zdobywając po niemieckiej stronie zalesiony wierzchołek Siebensteinkopf. Długa na 430km Wełtawa (Vltava, Moldau) jest najdłuższą czeską rzeką i zarazem największym dopływem Łaby. Rzeka wzięła swą nazwę od staroniemieckiego Wilth-ahwa oznaczającego dziką, drapieżną wodę. Powstaje z połączenia Ciepłej Wełtawy (Teplá Vltava) i Zimnej Wełtawy (Studená Vltava) których oba źródła są w Szumawie. My dotarliśmy do źródeł Ciepłej Wełtawy które oddalone są parę kilometrów od następnej nieistniejącej wsi, Hraběcí Huť. Osada powstała w 1794r kiedy właściciel tych ziem Malovec wybudował w tym miejscu pierwszą hutę szkła. Z niewielkimi przerwami działała ona aż do 1888r kiedy to produkcja została definitywnie wstrzymana. Dziś Hraběcí Huť jest częścią założonej pod koniec XVw wsi Kvidla (Außergefild). Z obu miejscowości po zakończeniu II wojny światowej wysiedlono większość mieszkańców włączając te tereny do strefy przygranicznej. Kvidla w późniejszych latach  na nowo zamieszkała jest obecnie najwyżej położoną wsią w Czechach.
   Kvilda 1040m npm - Pod Holubí skálou 1138m npm – Bučina 1155m npm - Bučina/Finsterau 1126m npm - Siebensteinkopf 1263m npm - Pramen Vltavy 1170m npm - Teplá Vltava - Hraběcí Huť 1055m npm - Kvilda 1040m npm
  Ostatniego dnia przeszliśmy prawie 18km z prawie 0,4km przewyższenia. W sumie podczas pięciu dni naszej przygody z Szumawą pokonaliśmy pieszo prawie 130km z 4,3km przewyższeń. A samochodem przejechaliśmy około 1900km. Udało nam się zobaczyć tylko kilka ciekawych miejsc tego fascynującego regionu Szumawy ale nie jest możliwym odwiedzić ich wszystkich więc chociaż ta namiastka musi nam wystarczyć. Wszak czas na nowe przygody:-) Podczas powrotu do Kielc po raz drugi odwiedziliśmy położony niedaleko miasteczka Netolice zamek Kratochvile, Ta renesansowa rezydencja dworska wzniesiona w 1569r została w latach 1583-1589 przekształcona w pałacyk myśliwski przez Viléma Rožmberka. Z powodu długów w 1601r majątek Rožmberków zajął cesarz Rudolf II który przekazał go następnie Eggenbergom. W XIX w. stał się siedzibą rodziny Schwarzenbergów którzy władali nim aż do końca II wojny światowej. Cały zespół pałacowy otoczony jest fosą i kamiennym murem do którego prowadzi kamienny most z XVIIIw. I tym razem z braku czasu nie zwiedziliśmy pałacowych wnętrz ale za to skosztowaliśmy specjałów pałacowej restauracji:-)  A wracając snuliśmy oczywiście jakieś plany na przyszłość. Przejeżdżaliśmy też niedaleko źródeł Odry, no więc na pewno do Czech jeszcze wrócimy:-)

          Pozdrawiam serdecznie :-)
             Łazior Świętokrzyski

Galeria: