Kintail - 1 - Eilean Donan castle
Witam :-)
Rok szybko minął i zatęskniłem znów za piękną i tajemniczą Szkocją. Maj tego roku był w Polsce piękny ale tam w tej odległej krainie wtedy pogoda trochę platała figle :-) Mimo że bilety na samolot i autobus miałem wykupione wcześniej to jednak do końca zastanawiałem się nad wyjazdem. Czy nie lepiej stracić i zostać w domu czy też ryzykować namiotowe życie pod deszczem , brr... :-) Ale jednak przygoda zwyciężyła a plan wyprawy już dawno ułożony więc wyruszyłem do tych jezior , gór i zamków. Tym razem lot z Katowic do Glasgow skąd znów tak jak w zeszłym roku po nocnym czuwaniu dalej parogodzinna podróż autokarem przez góry. Na początek jedna z najbardziej rozpoznawalnych szkockich warowni , często określana jako najczęściej fotografowany zamek świata. Eilean Donan Castle malowniczo położony u ujścia zatoki Loch Duich na malutkiej wysepce Eilean Donan . Według legendy wysepka nazwę swą zawdzięcza osobie irlandzkiego biskupa Donana który w VI wieku głosił chrześcijaństwo na tych ziemiach za co zginął męczeńską śmiercią. Zamek został wybudowany w 1220r z myślą o ochronie pobliskich ziem przed najazdami Wikingów. Przez kilkaset lat początkowo był siedzibą klanu MacKenzie a następnie MacRea. Kilkakrotnie przebudowywany był niemym świadkiem burzliwej historii tego rejonu. Ostatecznie został zniszczony w maju 1719r przez okręty angielskiej Królewskiej Marynarki Wojennej podczas ostatniego powstania Jakobitów. Podobno duch jednego z hiszpańskich obrońców zamku który zginął podczas oblężenia przez okręty angielskie do dzisiaj nawiedza jego mury. To według jednej z legend o duchach Eilean Donan :-) Po blisko 200 latach wyspę wraz z ruinami wykupił porucznik John MacRae - Gilstrap i po dwudziestu latach prac odbudował zamek łącząc go ze stałym lądem kamiennym mostem. Obecnie zamek jest udostępniony dla zwiedzających , szkoda tylko że nie można w jego wnętrzach robić zdjęć. Warownia była sceną wielu filmów ze słynnym Nieśmiertelnym (The Highlander) na czele :-) Po zwiedzeniu zamku swoją wędrówkę zacząłem starą wojskową drogą wzdłuż Loch Duich do końca zatoki gdzie na niewielkim wzgórzu znajdują się ruiny małego kościółka Clachan Durch i stary cmentarz. Stoi tu też pomnik wystawiony przez klan MacRea poświęcony ofiarom I wojny światowej. Z wioski Morvich wzdłuż rzeki River Croe Glenlich doliną oddzielającą grzbiety Bein Fhada i Five Sisters . No niestety zgodnie z prognozami zaczęło padać gdy dotarłem do pierwszej murowanej chaty położonej w głębi doliny. Ku mojemu zdziwieniu okazała się być zamkniętą , choć powinna służyć turystom. Ale udało mi się dojść do zamierzonego celu , położonej 6km dalej i 300m wyżej następnej bothy. Opuszczona stara chata przystosowana do potrzeb turystycznych. Podobne chaty istnieją w całej wielkiej Brytanii i opiekują się nimi powołane do tego towarzystwa turystyczne ,,mountainbothies,, Służą jako bezpłatne miejsca schronienia przed burzami i jako miejsca noclegowe. W miarę czysto i sucho :-)
Dornie - Eilean Donan Castle - Easter Keppoch - Inverinate - Morvich - Camban Bothy
Tego dnia przeszedłem 29km a i przewyższeń się uzbierało 809m
Tak na pierwszy dzień trochę historii , trochę gór i zasłużony odpoczynek w chacie :-) A za oknem leje !!!
Witamy w Szkocji !
Welcome to Scotland !
Fàilte gu na h-Alba !
Pozdrawiam serdecznie w kratę :-)
Łazior Świętokrzyski