Yorkshire Dales - Gordale Scar
Witam :-)
Tym razem wizyta w centralnej części Gór Pennińskich którą zajmuje Yorkshire Dales National Park. Znów podróż koleją , teraz do miasteczka Settle skąd w XIXw poprowadzono linię kolejową do Carlisle. W Settle kończyłem wiosną szlak Six Peaks Trail a w zeszłym roku przechodziłem tędy pokonując szlak Dales High Way. Tym ostatnim można przejść przez Kirkby Fell i wrzosowiska Ewe Moor do urwiska Malham Cove przez które przechodzi szlak Pennine Way. Spod osiemdziesięciometrowej pionowej ściany Malham Cove wypływa potok Malham Beck który łączy się dalej z potokiem Gordale Beck tworząc rzekę Aire. River Aire przepływa przez Leeds , jedno z największych angielskich miast . Z Malham Cove idąc dalej Dales High Way można dojść do Gordale Beck w pobliżu urokliwego wodospadu Janet's Foss. Jak głosi stara legenda w tej baśniowej krainie w jaskini za wodospadem mieszkała królowa wróżek Jennet (Janet) a nazwa Foss pochodzi od skandynawskiego określenia wodospadu. Ot takie baśnie :-) Wcześniej Gordale Beck przepływa wapiennym wąwozem wyżłobionym przez wodę tworząc w nim dwa wodospady Gordale Scar. Wąski przesmyk zamykają pionowe ściany ponad stumetrowej wysokości. Przy niskim stanie wody można sie wspiąć obok dolnego wodospadu i kontynuować dalej wędrówkę. Niestety tym razem woda spływała całą szerokością wąskiego gardła i żeby dostać się na górny poziom musiałem je obejść przez wierzchołek New Close Knotts. Stąd niedaleko do zbiornika wodnego Malham Tarn gdzie znów pojawia się szlak Pennine Way. Powrót do Settle przez wrzosowiska Black Hill (znowu mokro :-) i starą drogą Gorbeck Road u podnóża Langcliffe Scar. Niedaleko stąd pławiła się cały czas w słońcu moja ,,ukochana,, Pen-y-ghent ;-)
Settle (156m npm) - Attermire Scar (300m npm) - Kirkby fell (527m npm) - Malham Cove (320m npm) - Janet's Foss (218m npm) - Gordale Scar (224m npm) - New Close Knotts (375m npm) - Gordale Scar (345m npm) - Malham Tarn (380m npm) - Gorbeck Road (422m npm) - Attermire Scar (300m npm) - Settle 9156m npm)
Najdłuższa tej jesieni moja ,,angielska pętelka,, wyniosła 30,5km i 1180m przewyższenia. Tym razem było w miarę sucho , choć na koniec we wrzosowiskach Black Hill znów ,,pływałem,, :-) Ale za to przez cały dzień (jeżeli się pokazało zza chmur :-) przyświecało mi czerwone słoneczko znad Sahary :-)
Pozdrawiam więc mokro słonecznie ;-)
Łazior Świętokrzyski