2020.10.08. Jurajskie Bramy
Witam :-)
W Janowie leżącym obok słynniejszego Złotego Potoku jest też parę ciekawych atrakcji. Miasto w 1696r założył koniuszy wielki koronny Jan Aleksander Koniecpolski herbu Pobóg. Wznosiły się tu dwa kościoły - pierwszy drewniany z 1709r i póżniejszy murowany z 1878r który 8 grudnia 1914r zniszczyła artyleria niemiecka. Nowy murowany neobarokowy kościół Niepokalanego Poczęcia NMP w Janowie wybudowano w latach 1921-1923. Pochodzący z końca XVIIIw cmentarz żydowski służył początkowo do grzebania zmarłych Żydów z pobliskiej Częstochowy. Zniszczony przez Niemców podczas II wojny światowej kirkut zachował niewiele macew. Na pobliskim cmentarzu parafialnym mogiły żołnierzy września 1939 i mieszkańców zamordowanych przez hitlerowców. W centrum Janowa parę pomników i replika studni z którą związana jest krwawa historia okresu powstania styczniowego. 6 lipca 1863 roku w pobliżu miejscowości odbyła się zwycięska bitwa oddziałów Zygmunta Chmieleńskiego z oddziałami rosyjskimi pułkownika Emrotha. Po bitwie Polacy wobec nadciągających posiłków rosyjskich wycofali się do pobliskich lasów natomiast Rosjanie zaczęli mścić się na bezbronnych mieszkańcach Janowa. Palono ich domy a ciała zamordowanych mieszkańców wrzucono do studni którą zasypano kamieniami. Z Janowa niedaleko do Złotego Potoku z którego prowadzącą od pałacu Krasińskich/Raczyńskich główną kiedyś drogą w stronę Częstochowy, piękną i malowniczą Aleją Klonową udajemy się na ...pustynię:-) Jak głosi legenda onegdaj diabeł gonił uciekającego na kogucie Pana Twardowskiego a gdy już był blisko niego to przed czarnoksiężnikiem otworzyły się bramy piekielne a ogień wydobywający sie z nich wypalił ziemie zamieniając ją w pustynię. I tak powstała Pustynia Siedlecka:-) Kolejne ślady po imć Twardowskim można spotkać na wzniesieniu zwanym ... Dupka:-) Podobno diabeł goniący czarnoksieżnika przysiadł na pagórku i popierdując ze śmiechu zrobił dziurę w ziemi. I tak powstała Jaskinia na Dupce:-) W centrum Siedlec zabytkowa kaplica pod jesionem z 1793r i szkolne Schronisko Młodzieżowe a w pobliżu nieczynny już Kamieniołom Warszawski z którego wapienie posłużyły do licowania gmachów Urzędu Rady Ministrów i Sejmu RP w Warszawie - stąd i jego nazwa. Nie bez trudu udało nam się dotrzeć do Bramy Siedleckiej skrytej w leśnej gęstwinie natomiast ni pierona nie mogliśmy zlokalizować suliszowickiej strażnicy:-) Nie zrażeni tym niepowodzeniem udaliśmy się w stronę Ostrężnika gdzie na skalnym wapiennym szczycie znajdują się ruiny najbardziej tajemniczego zamku na Jurze. Nie zachowały się żadne wzmianki na temat jego pochodzenia ale przyjmuje sie że zamek Ostrężnik powstał w XIVw i służył za więzienie dla wielmożów lub był siedzibą rycerzy - rabusiów. Legenda podaje , że w położonej u podnóża zamku Jaskini Ostrężnickiej zasypani zostali oni wraz ze zgromadzonymi łupami. Przez Diabelskie Mosty dotarliśmy do Bramy Twardowskiego która powstała jak głosi legenda, gdy jak zwykle umykający Twardowski dosiadający koguta odbił się od skały wybijając w niej dziurę. Ale podobno poszybował wtedy aż na księżyc:-) W 1939r i podczas wojny w tej okolicy toczyły się zacięte walki stąd i pomnik na pobliskim parkingu i obelisk mjr. Jana Wrzoska ustawiony na wapiennej skale. A niedaleko znajdują się też krasowe żródła Zygmunta i Elżbiety dające początek rzece Wiercicy którym nazwę od imion swoich dzieci nadał Zygmunt Krasiński. Tuż za zródłami Wiercicy znajduje się założona przez hr. Edwarda Raczyńskiego w 1881r jako jedna z pierwszych w Europie pstrągarnia. Na koniec został nam ze swoimi stawami i pałacami Złoty Potok którego historia sięga XIIw. Ale najpierw ciekawy pomnik Nosiwódki stojący niedaleko pochodzącego z XVw kościoła św. Jana Chrzciciela. Wielokrotnie zmieniające właścicieli dobra złotopotockie w 1851r nabył generał hr. Wincenty Krasiński. W jego posiadaniu znalazł się drewniany dworek zbudowany w 1829r przez Stanisław Leskiego i murowany dwór/zamek wielokrotnie przebudowywany powstały prawdopodobnie w 1581r Trzykrotnie w dobrach złotopotockich przebywał wraz z rodziną poeta Zygmunt Krasiński któremu jesienią 1857r zmarła tu ukochana córka Elżbietka. Gdy jego najstarsza córka Maria Beatrix wyszła za mąż za hr. Aleksandra Raczyńskiego rodzina zamieszkała w wyremontowanym pałacu. Ród Raczyńskich rezydował w Złotym Potoku do 1944r kiedy to hitlerowcy wysiedlili ich do Częstochowy. Niemcy rozgrabili wyposażenie pałacu a reszty zniszczenia dokonali wkraczający Rosjanie. Po wojnie władze zabroniły Raczyńskim powrotu do Złotego Potoku a ich dobra zostały rozparcelowane jako pierwsze w kraju. Ostatni właściciel dóbr złotopotockich , wnuk Zygmunta Krasińskiego hr. Karol Raczyński zmarł w nędzy w 1946r zaś jego żona wyjechała do Anglii. Po wojnie pałac służył kilku instytucjom oświatowym a ostatnimi laty stoi pusty i zamknięty. Kilkanaście lat temu miałem okazję być w jego opuszczonym już wnętrzu. Natomiast w dworku mieści się obecnie Muzeum Zygmunta Krasińskiego do którego niestety nie zdążyliśmy dotrzeć przed zamknięciem, taki pech:-) Nad Stawem Irydion stoi obelisk Jana Kiepury który uczęszczał do tutejszej ochronki prowadzonej przez hrabinę Raczyńską. Po jurajskim trakcie wędrowaliśmy razem z Andrzejem.
Pozdrawiam serdecznie :-)
Łazior Świętokrzyski