W dolinie Radomki 12 wrzesień 2024

      Podczas pobytu w ubiegłym roku w Przytyku nad na rzeką Radomką postanowiłem, że kiedyś wybiorę się zobaczyć źródła tej rzeki.  Przejazd rowerowy zacząłem w Przysusze, mieście powiatowym na Równinie Radomskiej.
Przystanek kolejowy Przysucha znajduje się w nieodległym Skrzyńsku, w którym znajduje się późnobarokowy kościół, z obrazem Matki Boskiej Staroskrzyńskiej.
Przysucha słynie z tego, że posiada trzy rynki. Związane było to z tym, że miasto w XVIII w. zasiedlane było przez trzy społeczności: niemiecką, żydowską i polską. W mieście można obejrzeć XVIII-wieczny kościół parafialny, jedną z najokazalszych w Polsce barokową synagogę, i XIX-wieczny dwór Dembińskich. Obecnie we dworze funkcjonuje muzeum Oskara Kolberga, który urodził się w Przysusze jako syn kartografa i geodety pochodzenia niemieckiego.
Przysucha położona jest na skraju kompleksu Lasów Przysusko-Szydłowieckich.
Jadąc tymi lasami dotarłem do miejsca, skąd miała wypływać Radomka, ale niestety źródło wyschło i rzekę zobaczyłem dopiero w Kuźnicy za Zapniowem. W Zapniowie jeszcze do niedawna istniała kopalnia gliny ceramicznej, która na skutek złego zarządzania została w 2009 roku zamknięta. Okres świetności kopalnia przeżywała w latach 90 XX wieku, kiedy zakład zatrudniał kilkadziesiąt osób, produkując surowiec do wyrobów między innymi ceramiki sanitarnej.
Jadąc dalej doliną Radomki, w Janowie skręciłem na wschód, aby dotrzeć do Borkowic. W tutejszym kościele przechowywana jest rzeźba św. Antoniego, wykonana z galeny (rudy ołowiu), wydobytej na Karczówce koło Kielc. Jest to jedna z trzech rzeźb wyrzeźbionych w połowie XVII wieku. Pozostałe dwie znajdują się w katedrze kieleckiej (Matka Boża z Dzieciątkiem) i kościele na Karczówce (św. Barbara).
Borkowice należały do znanego rodu Dembińskich. W miejscowości posiadali do 1945 roku eklektyczny pałac, zbudowany na początku XX wieku. W Borkowicach, w okresie międzywojennym proboszczem był ks. Jan Wiśniewski, znany regionalista i kolekcjoner. Był autorem monografii dekanatów diecezji sandomierskiej, które jest teraz uznawane za nieocenione źródło do poznania historii regionu.
Ponownie nad Radomką znalazłem się w Skrzynnie, miejscowości, która we wczesnym średniowieczu była siedzibą kasztelanii. W pobliskiej Wieniawie, w miejscowym kościele znajduje się wyjątkowe dzieło sztuki w skali europejskiej. Jest nim słynny poliptyk wieniawski nieznanego mistrza z 1544 roku przedstawiający żywot świętego Stanisława.
Po opuszczeniu Wieniawy jadąc dalej doliną Radomki przez Kłudno i Brudnów dotarłem do Zalewu Domaniowskiego, sztucznego zbiornika na Radomce, powstałego w latach 1996-2000, będącego m. in. miejscem wypoczynku dla mieszkańców Radomia. I właśnie w Radomiu zakończyłem wycieczkę, po przejechaniu 90 km.

andkoz

Galeria: