andkoz - blog

Tym razem wybrałem się poza granice województwa świętokrzyskiego. Przejazd rowerowy zacząłem od krótkiego pobytu w Szydłowcu, miasta leżącego już w obrębie województwa mazowieckiego, a  oddalonego o 5 km od stacji kolejowej. Miejscowość znana mi z kilku pobytów, dlatego nie zatrzymując się w niej zbyt długo udałem się na zachód, aby dotrzeć do Chlewisk. Znajduje się tam dawny zamek, w XVII i XIX wieku przebudowany na pałac.

  W tym roku po raz drugi znalazłem się w Ostrowcu Świętokrzyskim. I także tym razem z rowerem. Na początek odwiedziłem pałac Wielopolskich wybudowany w Częstocicach, które w 1954 roku zostały włączone w obręb Ostrowca. Pałac został zbudowany w latach 1887-1889 dla Zygmunta Wielopolskiego. W latach 30. XX wieku mieścił się w pałacu luksusowy hotel dla akcjonariuszy Zakładów Ostrowieckich. Obecnie jest siedzibą Muzeum Regionalnego w Ostrowcu, które przeprowadza gruntowny remont swojej siedziby.

 Ten wyjazd miał miejsce w sposób nietypowy, gdyż tym razem wycieczkę odbyłem nie sam lecz z moim dobrym kolegą. Spotkaliśmy się na dworcu w Sędziszowie. Zenon przyjechał z Krakowa a ja dojechałem z Kielc.
Sędziszów jest ważnym węzłem kolejowym. Został znacznie rozbudowany w czasie II wojny światowej. Powstało wtedy osiedle domków dla niemieckiej kadry kierowniczej przy ulicy Kolejowej oraz Osiedle Drewniane dla pracowników kolejowych.

„Daleka jest droga do Prus Wschodnich. Daleka przez paszporty. Daleka przez inną walutę, przez inny język, przez brak konwencji turystycznej, przez niezachęcające miny gospodarzy tego terenu. Daleka przez brak dróg”

- tak pisał Melchior Wańkowicz w wydanej w 1937 r. książce „Na tropach Smętka”
A dzisiaj paszportów nie potrzeba, waluta ta sama, język ten sam, gospodarze się cieszą z przyjazdu turystów.

  Pod koniec lipca wraz z grupą kolegów przebywałem na wycieczce rowerowej na Podolu i Wołyniu.