Do Suchedniowa i Michniowa 08 maj 2021
Na początku maja postanowiłem odwiedzić Suchedniów i Michniów.
Do Suchedniowa dotarłem ze Skarżyska, jadąc doliną rzeki Kamionki, która na przedmieściach Skarżyska wpada do rzeki Kamiennej. Blisko jej ujścia w dawnych zbudowaniach byłej huty „Rejów” znajduje się, utworzone w 1969 r. Muzeum Orła Białego, które na terenach plenerowych gromadzi zbiory, głównie uzbrojenia. W pobliżu muzeum znajduje się zbiornik retencyjny, a także wypoczynkowy nazwany Jeziorem Rejowskim. Po przejechaniu 6 kilometrów doliną meandrującej Kamionki, znalazłem się w Suchedniowie, w którym odwiedziłem kościół pw. św. Andrzeja Apostoła. Kościół został zbudowany w XVIII wieku jako kaplica, a rozbudowany w 1852 r. do obecnych kształtów. Przejeżdżając przez Suchedniów ulicą Bodzentyńską obejrzałem wiele miejsc upamiętniających walki o niepodległość. W Suchedniowie dotarłem jeszcze do jego przedmieścia Berezowa, w którym znajdował się niegdyś młyn napędzany turbinami wodnymi. W miejscu tym dzieciństwo spędził pisarz Gustaw Herling-Grudziński. Z jego domu rodzinnego pozostał tylko fragment fundamentów Natomiast w odrestaurowanym częściowo dawnym młynie znajdują się obecnie restauracja i hotel „Stary Młyn”.
Leśnymi drogami przejeżdżając w pobliżu gajówki Opal dotarłem do Michniowa, gdzie znajduje się Mauzoleum Martyrologii Wsi Polskich. W 2008 r. powstał pomysł rozbudowy istniejącego obiektu muzealnego. Powrócono do niezrealizowanej idei z lat 80-tych XX wieku stworzenia placówki muzealnej, która wykorzystując nowoczesne środki wystawiennicze przedstawi tragiczne losów mieszkańców polskich wsi w czasie II wojny światowej. Uroczysta inauguracja nastąpi w dniach 12 i 13 lipca. Data ta nawiązuje do pacyfikacji mieszkańców Michniowa, która miała miejsce w 1943 roku. Zginęło wtedy 204 mieszkańców Michniowa.
Po opuszczeniu Michniowa drogą prowadzącą w stronę Bodzentyna poprzez "Wzgórze Barbarka" dotarłem do Wzdołu Rządowego, gdzie znajduje się kościół pw. Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny pochodzący z przełomu XVII i XVIII. Wieku. Spod kościoła roztacza się piękny widok na dolinę rzeki Psarki i Pasmo Klonowskie, które było kolejnym celem mojego przejazdu. Po pokonaniu zboczy Bukowej Góry zjechałem do Klonowa. W we wsi znajduje się pomnik poświęcony ofiarom egzekucji 16 mieszkańców Klonowa w lipcu 1943 r. Z Klonowa dojechałem do doliny rzeki Lubrzanki i przez Brzezinki oraz Dolinę Marczakową udałem się do Kielc
Trasa, którą przejechałem na rowerze liczyła 68 km.
andkoz