Morskie Oko

Każda wizyta nad Morskim Okiem to przyjemne przeżycie. Zapach lasu i piękne krajobrazy Tatr Wysokich rekompensują żmudną asfaltową trasę Doliną Białki i Doliną Rybiego Potoku. Nawet ciepło halnego może wydać się miłym dodatkiem, szczególnie podczas chłodnego poranku. Po drodze zwracają uwagę turysty Wodogrzmoty Mickiewicza, otwarcia widokowe na Mięguszowieckie Szczyty i Mnicha, przy odrobinie szczęścia natrafimy też na pozującego do fotografii jelenia. Tafla wody pięknie eksponuje surowe masywy skalne, piargi, widać stąd Kocioł Czarnego Stawu i Rysy.

Nad Morzem Czerwonym

Początek astronomicznej jesieni jest w Polsce wyraźnie odczuwalny, zatem miło uciec myślami do egipskiego rozpalonego Marsa el Alam. Niewielka, dość kameralna miejscowość nad Morzem Czerwonym oferuje turystom ceniącym spokój, piaszczyste plaże i bardzo wysokie temperatury, zachęcając do szukania ochłody podczas nurkowania i odkrywania podwodnych skarbów. Tutejszą rafę koralową podziwiać można bardzo blisko brzegu. Poza znanymi gatunkami spotkamy egzotyczne dla nas gąbki, szkarłupnie i mięczaki oraz bajecznie kolorowe ryby (ustnikowate, wargaczowate, rogatnicowate).

Czym Kreta bogata

Pierwsze skojarzenia, jakie przywołuje Kreta, to bezkompromisowe ciepło, feeria barw zadbanej śródziemnomorskiej roślinności, zapach lokalnych przysmaków z nadmorskich tawern i wieczorne koncerty cykad. Lipcowa penetracja wyspy wymaga od polskiego turysty zamiłowania do wysokich temperatur i otwartości na kąpiele słoneczne. Piaszczysto-żwirowe plaże pozwalają znaleźć dla siebie trochę przestrzeni na relaks i ochłodę wśród morskich fal. Ciekawym miejscem do obserwacji podczas leżakowania oraz rejsów jest wyspa św.

Zakynthos w czerwcowej odsłonie

Czerwiec to dobra pora na greckie wojaże. Temperatura pozwala oddychać przyzwyczajonym do chłodniejszego klimatu turystom, jednocześnie aura umożliwia korzystanie z uroków słonecznej krainy. Zakynthos należy do archipelagu Wysp Jońskich. W rejonie śródziemnomorskim spotkamy lasy iglaste, makię, sporo eukaliptusów, sukulentów, oliwne i cytrusowe gaje. Uprawia się też winorośl, figowce. Można skosztować musaki, pomarańczowego miodu oraz specjalnej odmiany wina, wytwarzanej w beczkach o żywicznym aromacie, które albo pokocha się od pierwszego łyka, albo znienawidzi.

Tatrzańskie wędrówki

Bez względu na aurę, Tatry zawsze zaskakują spragnionego wrażeń wędrowca... Poczuciem wolności, jakie daje bezmiar przestrzeni, ciszą, której doświadczamy spacerując w chmurze, oderwaniem od rzeczywistości podczas wichury, potęgą nieokiełznanej natury w trakcie burzy. Góry uczą pokory, pokonywania ograniczeń i poszukiwania rozwiązań tu i teraz. Z każdej wyprawy przynosimy nowe doświadczenia i bezcenne wspomnienia:)

Kolory lubelskich ogrodów

Przy tak sprzyjającej aurze, warto chwytać wzrokiem i aparatem ulotne piękno barw, kształtów i zapachów. Zanurzone w zieleni kwiaty to wytęsknione symbole wiosny, które umilą każdy spacer :)

W poszukiwaniu wiosny

Dobrym miejscem na poszukiwanie oznak wiosny jest dolina Silnicy. W tafli wody widać jak słońce mocniej operuje, ptaki żwawo penetrują ściółkę i wygrzewają się na gałęziach, ubogacając spacer przyjemnym śpiewem. W bardziej zacienionych miejscach jeszcze widnieją resztki śniegu. Rzeka szemrze wesoło niemal pozbawiona lodu, zima nareszcie daje za wygraną :)

Kamianna w zimowej odsłonie

Kamianna to niewielka urokliwa wieś w Beskidzie Niskim. W zimie dostępne są tu szlaki oraz wyciągi, które dzięki przemyślanej infrastrukturze zachęcają do uprawiania rodzinnej turystyki pieszej oraz narciarstwa. Okolice słyną z bartnictwa, warto zatem pokusić się o regionalne wyroby pszczelarskie. Biała aura sprzyja plenerom fotograficznym i długim wędrówkom w poszukiwaniu przyrodniczych perełek  - uwagę zwraca stary drzewostan świerkowy oraz ślady dzikiej zwierzyny na śniegu.

Duńska przygoda

W parku w duńskim Vejle naturę można poczuć... i pogłaskać, z pomiędzy liściastych drzew dostojnie prezentujących się w jesiennej szacie widać wody fiordu, listopadowe słońce całkiem śmiało penetruje wolne przestrzenie, nadając miejskiej oazie specyficzny klimat.

Lubelszczyzna w jesiennej szacie

Mieszane lasy, podmokłe łąki i torfowiska w jesiennej szacie prezentują się bardzo okazale. Spacer pośród deszczu szybujących barwnych liści i szelest kolorowego dywanu u stóp to przyjemny sposób na spędzenie weekendu. Lubelszczyzna obfituje w długie leśne ścieżki i zaciszne miejsca z pięknymi widokami.

Strony

Subskrybuj Turysta przyrodnik