Z kolegami: Tomkie,Piotrem i Jarkiem- mocno już zaawansowanymi kajakarzami wybrałem się na Kamienną ze Skarżyska do Wąchocka. Rzeka nie wykorzystywana do spływów komercyjnych, więc dzika i nieprzewidywalna.
Pierwszo odcinek biegnący przez miasto nieciekawy- poprostu kanał. Ale dalej było już super, zakola , zakrety pod kątem nawet 180 stopni. .Zielono,ciepło i ptaki przekszykiwały się jak oszalałe. Sporo drzew w nurcie. Choć Piotr, który płynął tu wcześniej, z żalem stwierdził , że kiedyś było ich tu więcej.
-No i komu one tu przeszkadzały !?.