2023.02.18. Proszowice i okolice.
Witam :-)
Ponieważ czasu mieliśmy mało na dłuższą całodniową wycieczkę więc postanowiliśmy pojechać sobie w miarę blisko Kielc. A nasza magiczna wycieczkowa mapa rzuciła nas tym razem do miasta Proszowice. Pierwsze wzmianki o istnieniu wsi rycerskiej Prossoucze pochodzą z 1222r a nazwa jej wywodzie się prawdopodobnie od zdrobniałego imienia Proszko (Proszomir). Prawdopodobnie też w 1240r wzniesiono tu romański murowany kościół pw. św. Jana Chrzciciela. W 1358r król Kazimierz Wielki nadał osadzie prawa miejskie dzięki którym powstawały warsztaty rzemieślnicze, kramy, browary, karczmy i młyny. Wielki pożar z 1407r zniszczył miasto które zostało jednak szybko odbudowane a w 1410r dodatkowo wybudowano bitą drogę do Krakowa. Na początku XVw wzniesiono w Proszowicach nowy murowany gotycki kościół Wniebowzięcia MB i św. Jana Chrzciciela. Około 1480r urodził się w Proszowicach Stanisław zwany też Stasiu Gąska, późniejszy znany z ciętego dowcipu nadworny błazen królewski Stańczyk. Od wieku XV do początku XVII nastąpił największy rozkwit miejscowości która była wtedy zaliczana do najważniejszych małopolskich miast uzyskując na początku XVIw statut miasta powiatowego. W połowie XVIw ziemie proszowickie ogarnęły krwawe wystąpienia reformacyjne, prawie wszystkie kościoły zamienione zostały na zbory kalwińskie lub ariańskie. Wiek XVII przyniósł upadek miasta kiedy to najpierw dwa wielkie pożary z lat 1619 i 1651 a później potop szwedzki spustoszyły Proszowice. Pomimo licznych prób ożywienia miasta nie podźwignęło się ono jednak z upadku. Po rozbiorach Proszowice początkowo znalazły się pod zaborem austriacki by w końcu znaleźć się w granicach Królestwa Polskiego. 22 maja 1824r podczas gwałtownej burzy zniszczony został proszowicki kościół którego odbudowa trwała kilkanaście lat. Za czynny udział proszowickiego ziemiaństwa w powstaniu styczniowym, kiedy doszło do kilku potyczek z wojskami rosyjskimi w 1869r Proszowice zostały pozbawione miejskich praw. Podczas I wojny światowej znów ucierpiała proszowicka świątynia która spłonęła doszczętnie po ostrzelaniu przez Austriaków. Po zakończeniu wojny miasto powoli podnosiło się z upadku odzyskując w 1923r prawa miejskie. Działały tu dwie cegielnie, dwa zakłady mechaniczno-ślusarskie, elektrownia i tartak. W okresie międzywojennym Proszowice należąc do powiatu miechowskiego wchodziły w skład województwa kieleckiego. W 1925r otwarto stację kolejową linii wąskotorowej. W czasie kampanii wrześniowej w nocy z 6 na 7 września 1939r oddziały Armii Kraków Wojska Polskiego stoczyły ciężkie walki z nacierającymi wojskami Wehrmachtu. Podczas tych walk zniszczeniu uległa część miasta. W czasie okupacji Niemcy wymordowali i wywieźli do obozów zagłady przedwojenną społeczność żydowską Proszowic skupiająca przed wojną około 1400 jej mieszkańców. Po wojnie obok kościoła parafialnego, w latach 1946-1948 wybudowano nową murowaną dzwonnicę. Na rynku pomnik Tadeusza Kościuszki a niedaleko, przy ul. Krakowskiej pomnik księdza Józefa Pawłowskiego. Urodzony w 1890r w Proszowicach swą działalność duszpasterską sprawował głównie w Kielcach. Pomagający ludziom z polskiego podziemia zbrojnego aresztowany i wywieziony do Oświęcimia został stracony w Dachau 9 stycznie 1942r. W drodze do cmentarza stoi kaplica św. Trójcy z 1859r a na cmentarzu pomnik i mogiła żołnierzy polskich poległych we wrześniu 1939r. Blisko stąd znajduje się kurhan Boża Męka związany z najazdem Tatarów w 1341r. Pomordowani przez nich okoliczni mieszkańcy mieli być pochowani w tej zbiorowej mogile. Niedaleko żydowski cmentarz powstały w XIXw zniszczony przez hitlerowców podczas II wojny światowej. Przy kirkucie ślady dawnej wąskotorówki proszowickiej po których to odbyliśmy znaczną część naszej dalszej wędrówki. W okolicach Białego Krzyża z 1837r kompleks niemieckich schronów bojowych z 1944r. Jest to część niemieckiej linii obrony Stellung A-2 biegnącej ze Szczekocin przez Miechów i Słomniki do Bochni i Nowego Sącza. W Żębocinie stoi pochodzący z XIIIw murowany gotycko-barokowy kościół św. Małgorzaty i Stanisława Biskupa. Prawdopodobnie już dużo wcześniej stała w tym miejscu świątynia której według legendy proboszczem był św. Stanisław ze Szczepanowa. Przy kościele murowana dzwonnica z 1776r i plebania z lat 1925-1930. Istniejąca już od średniowiecza wieś Jakubowice w XVw znalazła się w posiadaniu rodziny Jakubowskich herbu Topór. Wybudowali oni na wzniesieniu w XVIw dwór obronny który zachował się do dziś. W osadzie Szreniawa stanowiącej część wsi Klimontów stoi bardzo ciekawy drewniany młyn wodny z XIXw . Postawiony nad rzeką Szreniawą może nie jest w najlepszej kondycji ale za to prezentuje się doskonale:-) A w Proszowicach do których dotarliśmy dawnym nasypem wąskotorówki zobaczyliśmy zachowany żelazny most na Szreniawie, tejże wąskotorówki:-) No i na koniec prawie spotkaliśmy naszego orła Kamila Stocha:-)
Proszowice – Żębocin – Jakubowice – Szreniawa – Proszowice
No i tak przeszliśmy sobie 18,5km prawie po płaskim terenie. Ale i tu na tym płaskowyżu proszowickim prawie trzysta metrów podejścia się nam uzbierało:-) No i tak prawie po świętokrzyskim wędrowaliśmy razem z Tamarą, Andrzejem i Tomkiem:-)
Pozdrawiam serdecznie :-)
Łazior Świętokrzyski