Na Pogórzu Dynowskim 10-11 lipiec 2025
Pogórze Dynowskie rozciąga się między doliną Wisłoka na zachodzie a doliną Sanu na wschodzie. Na północno-zachodnim skraju Pogórza znajduje się miasto Strzyżów.
Strzyżów jest starym ośrodkiem osadniczym. Prawa miejskie uzyskał pod koniec XIV wieku. Należał wtedy do województwa sandomierskiego, którego granica z ziemią sanocką województwa ruskiego znajdowała się w Domaradzu.
Strzyżów położony jest nad Wisłokiem, w miejscu w którym do niego uchodzi rzeka Stobnica.
I właśnie doliną Stobnicy rozpocząłem mój przejazd rowerowy. Na południe od Żyznowa, w miejscowości Bonarówka znajduje się drewniana cerkiew należąca niegdyś do Rusinów z grupy Zamieszańców. Tak nazywano żyjącą na południe od Strzyżowa grupę etnograficzną Rusinów, odrębną od Łemków, a będącą pod wpływem ludności polskiej.
Cerkiew w Bonarówce była jedyną cerkwią, którą spotkałem na mojej trasie. W dolinie Stobnicy zachowało się natomiast kilka średniowiecznych kościołów drewnianych: w Lutczy, Domaradzu i najciekawszy w Bliznem. Ten ostatni, pochodzący z XV wieku został wpisany na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Drugim kościołem umieszczonym się na liście UNESCO jest kościół w Haczowie. Kościół ten jest najstarszym, największym i najlepiej zachowanym w Europie gotyckim kościołem drewnianym wybudowanym w konstrukcji zrębowej.
Haczów, znajdujący się niedaleko od Krosna, położony jest w południowej części Pogórza - nad Wisłokiem. I właśnie doliną Wisłoka odbyłem kolejny etap wycieczki.
W okolicy miasteczka Frysztak, na granicy pomiędzy wsią Cieszyna a Stępina znajduję się jedna z najciekawszych atrakcji turystycznych regionu. Jest to największy w świecie naziemny schron kolejowy. Został zbudowany w 1940 r. w ramach przygotowań do ataku na Związek Radziecki. Miejsce to odwiedził w 1941 roku Hitler, aby spotkać się z Mussolinim. Długość tej żelbetonowej konstrukcji to prawie 400 m. Dlatego pozwoliłem sobie na przejazd na rowerze przez wnętrze schronu.
Wycieczkę zakończyłem na rynku w Strzyżowie, mieście na granicy Pogórza Dynowskiego z Pogórzem Strzyżowskim.
Łącznie na rowerze, w ciągu dwóch dni wycieczki, przejechałem 140 kilometrów.
andkoz