2022.10.02. Wysowa-Zdrój i Blechnarka.
Witam :-)
Rankiem pożegnaliśmy gościnną Azalię i pojechaliśmy do nieodległej stąd wsi znanej z leczniczych wód mineralnych, czyli Wysowej- Zdroju. Osada położona w szerokiej dolinie Ropy będącej dopływem Wisłoki została założona w 2 połowie XIvw kiedy to król Kazimierz Wielki nadał te tereny rodzinie Gładyszów. Później leżąca blisko granicy Wysowa często zmieniała swych właścicieli. Dzięki dogodnemu położeniu przy starym trakcie handlowym wiodącym na Węgry wieś szybko się rozwijała. Kupcy greccy i ormiańscy posiadali tu wielkie piwnice winne a powstała komora celna funkcjonowała do 1848r. W czasie konfederacji barskiej pod górą Jawor znajdował się obóz powstańczy zlikwidowany przez Rosjan po krwawej bitwie rozegranej 3-4 sierpnia 1770r. Pierwsze przekazy o właściwościach leczniczych tutejszych wód pojawiły się z końcem XVIIw ale na szerszą skalę zaczęto je wykorzystywać dopiero po 1812r kiedy powstał pierwszy nieduży dom zdrojowy. Kilkanaście lat później działał już duży zakład zdrojowy i liczne mniejsze pensjonaty. Po doprowadzeniu w 1876r bitej drogi z Ropy powstały tu kurort cieszył się już dużą popularnością. W 1779r w Wysowej postawiono drewnianą cerkiew unicką św. Michała Archanioła służącą mieszkającym tu Łemkom do 1947r. W czasie działań wojennych pomiędzy lutym i kwietniem 1915r stojący front między Wysową i Blechnarką przyczynił się do dużych zniszczeń w obu miejscowościach. W okresie międzywojennym powstał nowy zakład zdrojowy z łazienkami, pijalnią wód i parkiem zdrojowym. Większość mieszkających tu Łemków w 1931r przeszła na prawosławie. W latach 1936-1938 z myślą o gościach uzdrowiska wybudowano drewniany kościół pw. Wniebowzięcia NMP. W 1939r Wysowa liczyła około 730 mieszkańców: 650 Łemków, 40 Polaków i 40 Żydów. Po wybuchu II wojny światowej Oddział Wojska Polskiego do 6 września odpierał ataki wojsk słowackich i niemieckich. Pod koniec kampanii wrześniowej przez Wysową przebiegał ważny szlak kurierski z Polski przez Słowację i Węgry do Francji. W czasie okupacji hitlerowskiej w Wysowej stacjonował silny oddział wojsk niemieckich. Zawierucha wojenna i wysiedlenia Łemków po niej przyczyniły się do upadku uzdrowiska. Cerkiew pełniąca po 1947r funkcje magazynowe została po powrocie części dawnych mieszkańców w 1958r przejęta przez powstałą parafię prawosławną w Wysowej. Była to pierwsza taka parafia utworzona po wojnie na terenie Polski południowo-wschodniej. Założenie rok później Przedsiębiorstwa Państwowego ,,Uzdrowisko Wysowa,, przywróciło działalność kurortu. Powstał nowy zakład przyrodoleczniczy, rozlewnia wody mineralnej i sanatoria. Od 2003r dla kurortu obowiązuje nazwa Wysowa-Zdrój. Całkiem przypadkiem udało nam się zajrzeć do zamkniętej wcześniej cerkwi której wnętrze jednak pod surowym wzrokiem mnicha nie śmieliśmy sfotografować. Przy cerkwi stoi drewniany budynek Informacji Turystycznej i Zbór Chrześcijańskiej Wspólnoty Zielonoświątkowej. Naprzeciw zaś znajduje się Monaster Opieki Matki Bożej założony w 2008r dekretem arcybiskupa przemysko-nowosądeckiego Adama. Powstanie tego męskiego klasztoru związane było z objawieniami maryjnymi jakie miały mieć miejsce na górze Jawor w latach 20tych XXw. Uczyniło to miejsce uważanym przez ludność łemkowską oraz prawosławnych z sąsiedniej Słowacji za święte. Na położonym niedaleko cmentarzu założonym na przełomie XVIII i XIXw zachowały się stare kamienne nagrobki łemkowskie. W pobliżu powstałego pod koniec XXw Kościoła Zdrojowego ma początek dolina która w górnej części wzięła swą nazwę jako Dolina Łopacińskiego od właściciela tych terenów. Przemysłowiec Rupert Jan Łopaciński w roku 1936 nabył tu ziemię i stworzył pierwsze gospodarstwo agroturystyczne w tej okolicy. Dobrze prosperujące nazwane Marysin działało do 1949r kiedy to rodzina Łopacińskich została wysiedlona ze swojej ziemi przez rzeszowski UB. Po kilkunastu latach starań wnuk założyciela Marysina, Jan Łopaciński w 2006r odzyskał posiadłość swojej rodziny. Niestety do dzisiaj zachowały się tylko nieliczne ruiny z kilku istniejących tu budynków. Nam mimo podchodów z kilku stron nie udało się niestety nic zobaczyć wobec wszędzie pojawiających się tabliczek informujących że to teren prywatny. Ale za to na zboczu Jaworzynki odnaleźliśmy dwa bezimienne groby żołnierzy austro-węgierskich poległych tu w 1915r. Dalej w okolicy wsi Blechnarka znajdują się dwa cmentarze wojenne z tego okresu. Na położonym blisko granicy cm. nr 49 spoczywa 103 żołnierzy austro-węgierskich i 196 rosyjskich. Na stokach góry Wysota którą nadprogramowo zdobyliśmy znajduje się cm. nr. 50 na którym pochowano 10 żołnierzy austro-węgierskich i 50 rosyjskich. Polegli oni w walkach o Wysotę pomiędzy grudniem 1914 a kwietniem 1915r. Oba te cmentarze projektował słowacki architekt Dušan Jurkovič. Leżąca w pobliżu źródlisk Ropy wieś Blechnarka została założona w 1528r przez Gładyszów. Podczas walk powstańców konfederackich z wojskami rosyjskimi w 1770r zniszczeniu uległa pierwsza cerkiew zbudowana tu we wsi. W 1801r w Blechnarce postawiono nową murowaną świątynię. Greckokatolicka cerkiew pw. św. Kosmy i Damiana w 1958r znalazła się w posiadaniu wyznawców prawosławia. Zacięte walki Rosjan z wojskami austro-węgierskimi stoczone pomiędzy 1 i 4 kwietnia 1915r w okolicach wsi zwane Bitwą Wielkanocną przyczyniły się do znacznego zniszczenia wsi. Przed 1939r Blechnarka liczyła około 450 mieszkańców, w tym 435 Łemków, 10 Żydów i 5 Polaków. A na koniec w Wysowej w Parku Zdrojowym natrafiliśmy na Święto Rydza, jarmark organizowany przez Stary Dom Zdrojowy, Stowarzyszenie Na Grzyby i Lasy Państwowe. No grzybów na nim było chyba najmniej:-)
Wysowa-Zdrój 500m npm – Łopaciński 600m npm – Jaworzynka 869m npm – Rubaniska 640m npm – Wysota 784m npm - Blechnarka 550m npm – Wysowa-Zdrój 500m npm
Razem z Elą, Wiolą, Andrzejem i Darkiem w całości lub też nie wędrowaliśmy przez 19,3km i 731m przewyższenia. Nie wszystko zaplanowane udało nam się zdobyć ale też nadprogramowo zdobyliśmy Wysotę:-) A że pogoda nam dopisała i było ciepło to i całkiem przypadkiem kurtek się można było pozbyć:-) I tak właśnie chociaż wystąpiła nieoczekiwanie jakowaś niestrawność spełniamy też nasze marzenia:-)
Pozdrawiam serdecznie :-)
Łazior Świętokrzyski