Blogi

Świąteczna wędrówka w Trzech Króli

W dniu 5.01.2014 prowadziłem wycieczkę KTP "Przygoda" na trasie Laskowa-Jankowa Góra-Pietraszki. W trakcie marszu kilka osób pytało się mnie czy "Przygoda" nie organizuje wycieczki 6.01 w "Trzech Króli". Temat podjął pod koniec wędrówki w Pietraszkach Piotrek Garecki i zaproponował "traskę" Przełom Lubrzanki-Radostowa-Wymyślona-Św.Katarzyna-Łysica-Kakonin-Huta Szklana-Św Krzyż-Nowa Słupia; bagatela 25 km. I był to strzał w 9. Jeszcze o szarówce o godz. 7:30 na przystanku 10-tki na ul. Czarnowskiej stawiły się 3 osoby, lecz wraz z osobami, które jechały w autobusie było nas dziewięcioro.

2014.03.30.Tatry

        Witam

29/30-03-2014 Wyjazd Klubu Górskiego PTTK Kielce: I ETAP Małego Szlaku Beskidzkiego.

W ostatni weekend marca 2014, wspólnie 40-toma piechurami z KG wziąłem udział w wyjeździe Klubu Górskiego PTTK Kielce w Beskid Makowski. Wyjazd był związany z realizacją pomysłu: przejście przez KG „Małego Szlaku Beskidzkiego” od Lubonia Wielkiego (Beskid Wyspowy) po Straconkę w Bielsku Białej (Beskid Mały), w sumie 137 km.
Zdobywanie MSG rozpoczęliśmy od jego środkowej części biegnącej z Myślenic Zarabia do Krzeszowa Górnego.

Moja 25-tka

          Witam
 W sobotę odbyła się X Jubileuszowa 25-tka Świętokrzyska . Do tej pory
 uczestniczyłem chyba we wszystkich , ale w tym roku niestety z przyczyn
 ekonomicznych (no dobra , mamona mną zawładnęła :) nie byłem. Wybrałem
uczestnictwo w pracy , no trzeba na wakacje zarobić  :)  A plany mam jak zwykle bogate , a jak bogate to i bogatym trzeba być :) Ale żeby nie
 było , że się opierdzielam strasznie to dzisiaj przeszedłem sobie całą tę trasę :
   Kielce Stadion - Góra Pierścienica - Góra Biesak - Słowik - Góra

22-03-2014 X Jubileuszowa 25-tka Świętokrzyska.

W sobotę 22 marca odbyła się X Jubileuszowa 25-tka Świętokrzyska. W gronie 93 piechurów przedeptaliśmy z kieleckiego Stadionu przez Górę Pierścienica, Górę Biesak, Słowik, Górę Trupień, Górę Patrol, Szewce, Jaskinię Raj, Górę Patrol, Białogon, Górę Brusznia do klasztoru na kieleckiej Karczówce. Co dało bez mała 25 km i 660 m podejść. Pogoda była iście wiosenna, temperatury niczym w maju, słonce, bezchmurne niebo aż chciało się „iść, ciągle iść w stronę słońca w stronę  słońca aż po horyzontu kres...” jak to kiedyś śpiewało Dwa plus jeden.

Strony

Subskrybuj RSS - blogi