Beskid Korbielowski- III Zimowa Wyprawa AKTK PTTK "Sabat"; cz. 2

22 lutego tuż po śniadaniu zaczął się drugi etap naszej zimowej wyprawy. Trasa była krótsza i z pozoru łatwiejsza. Nie było już wiatru i dużej wysokości do pokonania, za to musieliśmy się uporać z głębokim śniegiem na nieprzetartym szlaku. Wędrówka upłynęła nam w miłej atmosferze, nad panoramą gór panowała niepodzielnie „królowa Beskidów” Babia Góra. Podziwialiśmy ją przez dwa dni- Diablak to był chyba najczęściej fotografowany obiekt podczas naszej wycieczki.

Poniżej cytuję drugą część relacji kierownika naszej eskapady, kol. Krzysztofa Kowalskiego:

„Rano o godzinie 9 wyruszyliśmy na żółty nieprzetarty szlak ( 3 osoby wzięły udział we mszy św. o godz.8 rano w miejscowym kościele) gdzie dzięki koledze Hubertowi Danielewskiemu, który cały czas idąc na przedzie przecierał szlak dla pozostałych. I tak dobrnęliśmy do Przełęczy pomiędzy Beskidem Krzyżowskim a Korbielowskim, by w samo południe na 15 minut przysiąść przy pięknej słonecznej pogodzie i móc podziwiać panoramę gór.

Wszyscy bez wyjątku wspominali wczorajsze warunki na Pilsku oraz ten porywisty wiatr,który utrudniał mówienie i oddychanie. I tak po przejściu zaplanowanego dystansu czerwonym granicznym szlakiem przez Beskid Korbielowski (955 m npm)- Studenta (935 m npm) zeszliśmy na Przełęcz Glinne (809 m npm), gdzie oczekiwał już na nas bus i pan Wojtek.

Niektórzy wykorzystali czas na ostatnie zakupy np. soku malinowego (Heniek Domagała) lub powideł z żurawiny błotnej (Krzysiek Kowalski) a Asia Burtnik czerwoną chustę na szyję. Po zmianie przemoczonego obuwia , wyruszyliśmy w drogę powrotną mając nadzieję zjedzenia czegoś ciepłego w Starej Karczmie z XVII wieku w Jeleśni. Stało się jednak inaczej,gdyż trzeba było na miejsce czekać około 30-40 minut. Kierownik wycieczki podjął decyzję, że zrobimy to w zabytkowej Karczmie Rzym w Suchej Beskidzkie i tak też się stało. Bez problemów dojechaliśmy na godz. 19 do Kielc, gdzie wszyscy uśmiechnięci i zadowoleni, choć zmęczeni rozeszliśmy się do swoich domów.

Wszystkim uczestnikom należą się słowa uznania za wytrzymałość, a kol. Asi Burtnik za inicjatywę. Kierowcy Wojtkowi za bezpieczną i pewną jazdę oraz humor.”

 

Krzysztof Kowalski

Nasza zimowa wyprawa była prawdziwie górska i prawdziwie zimowa, pełna wrażeń i niezapomniana. Wszystko to zawdzięczamy naszemu przewodnikowi kol. Krzysiowi Kowalskiemu. W Suchej Beskidzkiej, pod Karczmą RZYM Krzysztof Kowalski otrzymal od nas pamiątkowy dyplom za zdobycie Pilska a na drugiej stronie wpisaliśmy nasze podziękowania za tę wspaniałą wycieczkę, opiekę i organizację. Wyprawa nagrodzona została roœniez gromkimi brawami i orzykami: hip, hip, hurra!!!

Pozdrawiam naszego beskidzkiego szeryfa oraz Was wszystkich, moi kochani, którzy razem ze mną przemierzaliście piękne, beskidzkie szlaki :-)

 

Tekst: Joanna Burtnik, Krzysztof Kowalski

Foto: JB, Hubert Danielewski, Henryk Domagała, Paweł Łukawski,
Jacek Opałka,Mirek Szczygieł, Wojtek Wąsik /strażak/,

Galeria: