Pierwsze kroki na Krecie, magiczna moc monastyrów na półwyspie Akrotiri

Kreta to wyspa, w której można się zakochać od pierwszego wejrzenia.

Kraina pachnących kwiatów, ziół i pomarańczy. Lazurowych mórz, wysokich gór, kolorowych piasków, fantazyjnych skał, bajecznych wąwozów, złocistych wybrzeży, ciepłego słońca...

Na początku maja tego roku wybraliśmy się z Tomkiem właśnie na Kretę. Bilety kupiliśmy już zimą. Miesiące, potem tygodnie, dni i w końcu godziny odliczane do długo wyczekiwanego odlotu.

Na wstępie powiem, że był to nasz najlepszy wyjazd z Tomkiem. Tak naprawdę najwspanialszy na jakim byłam w życiu.

Poznaliśmy mnóstwo nowych rzeczy, spotkało nas wiele przygód. Poznaliśmy ciekawych, miłych i bardzo pomocnych Greków. No i mój pierwszy lot samolotem, który niewątpliwie był przeżyciem samym w sobie ;)

Na wstępie pragnę się z Wami podzielić naszymi PIERWSZYMI KROKAMI NA KRECIE, opiszę pierwszy dzień, który tam spędziliśmy. Z racji mnogości rzeczy, które zobaczyliśmy przez cały tydzień, dopiero w następnych artykułach tematycznych zdradzę więcej szczegółów.

Wylądowaliśmy późno, bo po 23, około 15 km od naszego punktu docelowego, czyli hotelu w miasteczku Chania.

Tak jak planowaliśmy wcześniej, naszą pierwszą noc na Krecie spędziliśmy pod chmurką, na półwyspie Akrotiri. W poszukiwaniu dogodnego miejsca towarzyszyły nam góry, wysokością zbliżone do naszych Gór Świętokrzyskich oraz niesamowicie gwieździste niebo.

W końcu rozbiliśmy się koło klasztoru Guvernetou. Spaliśmy na samej karimacie, przykryci tylko płachtą :)

Dopiero rano, moim zaspanym oczom ukazał się widok na rozprzestrzeniające się morze... Zarysy gór, widzianych do tej pory nocą, teraz mogliśmy podziwiać w świetle dopiero co wschodzącego słońca.


klasztor Guvernetou

Kierując się do Chanii zobaczyliśmy dwa słynne klasztory znajdujące się na półwyspie. Wcześniej wspominany XVI wieczny klasztor Guvernetou i ruiny klasztoru Katholiko z XI w. Klasztor Katholiko (klasztor w skale) jest jednym z najstarszych na całej Krecie. Opuszczona świątynia powraca do życia tylko na dwa dni w roku, 6-7 października, wtedy odbywają się tu nabożeństwa ku czci św. Jana Pustelnika.  


klasztor Katholiko

Jaskinia Niedźwiedzia

Pomiędzy klasztorami znajduje się imponująca Jaskinia Niedźwiedzia, wielka grota ze stalagmitem w kształcie niedźwiedzia w środku. Jaskinia była już miejscem kultu za czasów neolitu i epoki minojskiej.

Następnie drogą przez wąwóz, góreczki, dotarliśmy do pierwszych budynków, morza i w końcu do samej Chanii.

Więcej o Chanii: KILKA SŁÓW O KRECIE I MIASTECZKU CHANIA

Zobacz też: SAMARIA NAJDŁUŻSZY WĄWÓZ EUROPY NA KRECIE

PALEOCHORA, KISSAMOS I AGIA ROUMELI - PLAŻE NA KRECIE

DZIKA KOZA KRI KRI, MOŻNA JĄ SPOTKAĆ TYLKO NA KRECIE

W DRODZE NA PACHNES - NAJWYŻSZY SZCZYT GÓR BIAŁYCH NA KRECIE

JEZIORO KOURNA I MIASTECZKO RETHIMNON, GDZIE WALCZYLI POLSCY ŻOŁNIERZE O WOLNOŚĆ KRETY

OSTATNI DZIEŃ NA KRECIE - SZALONY REJS Z CHARYZMATYCZNYM KAPITANEM NICKIEM WOKÓŁ WYSPY THODOROU I LAZARETTA

zródło zdjęcia: cro.pl

Mapa przedstawia półwysep Akrotiri. Szliśmy z lotniska, w kierunku zielonych strzałek, gdzie zaznaczone są klasztory koło, których przechodzilismy. Natępnie kierowalismy się na północ i wybrzeżem doszlismy do miastaczka Chania.

Resztę zobaczcie sami...

Galeria: