2021.10.09. Ulucz i nie tylko.

                    Witam :-)
   Podczas naszej majowej wyprawy na Roztocze mieliśmy okazję zwiedzić dwie najstarsze drewniane cerkwie w Polsce. Greckokatolicką cerkiew św. Paraskewy z 1583r w Radrużu i niewiele od niej młodszą , pochodząca z 1586r również greckokatolicką cerkiew Narodzenia NMP w Gorajcu. Obie zachowane w dobrym stanie są prawdziwymi perełkami drewnianej architektury cerkiewnej w Polsce. Ale jeszcze niedawno wcale tak nie było i miano najstarszej drewnianej cerkwi w Polsce dzierżyła inna świątynia. Ruszając ku niej na spotkanie nawet nie myśleliśmy że będziemy musieli zmieniać pasy po drodze czy też zmierzyć się z promem na Sanie:-) Ale jakoś nam się udało, przepływając też co nie co dojechać do leżącego na prawym brzegu Sanu Ulucza. Dziś jest to nieduża wieś licząca kilkanaście domów z wybudowanym w 2001r rzymskokatolickim murowanym kościołem pw. Matki Bożej Fatimskiej. Jej historia sięga jednak roku 1373 kiedy to istniejąca tu osada została nadana przez księcia Władysława Opolczyka Przemysławowi z Jabłonicy. W latach 1512-1548 Ulucz wraz z pobliską Dobrą i Hłumczą dzierżawił Włoch Ottaviano a póżniej osiedlili się Mazurzy wyrabiający łodzie służące do spływu soli z żup tyrawskich. Przed wybuchem II wojny światowej we wsi było około 400 gospodarstw zamieszkałych przez 2040 mieszkańców, w tym 1620 Ukraińców, 200 Polaków i 200 Żydów. Po zakończeniu wojny Ulucz wraz z kilkoma sąsiednimi wioskami stanowił bazę działań UPA. Wieś była kilkukrotnie palona przez oddziały Wojska Polskiego. Po jednej z takich akcji przeprowadzonej 29 maja 1946r spłonęło około 300 domów a tysiąc Ukraińców wywieziono na Ukrainę. Pozostałych jeszcze około 550 mieszkańców Ulucza pochodzenia ukraińskiego 28 kwietnia 1947r wysiedlono w ramach Akcji Wisła a pozostałe zabudowania spalono. Na szczęście pożar nie dotarł do znajdującej się na górującym nad wsią wzniesieniu Dębnik (Dubnyk) drewnianej cerkwi. Jak głosi legenda podobno miejscowi cieśle trzykrotnie zabierali się za budowę świątyni u stóp tego wzgórza. Za każdym razem jednak nieznane siły przenosiły zgromadzony do budowy materiał na szczyt Dębnika. Mieszkańcy uznali że miejsce postawienia świątyni zostało im wskazane w ten cudowny sposób i tak do dzisiaj możemy tam podziwiać drewnianą cerkiew greckokatolicką pw. Wniebowstąpienia Pańskiego. W otoczeniu starych drzew i przycerkiewnego cmentarza jest jedną z najpiękniejszych architektoniczne drewnianych cerkwi w Polsce. Świątynia była częścią obronnego monasteru bazylianów który istniał do 1744r. Otoczona była podwójnym pierścieniem murów obronnych z wkomponowanymi dwoma drewnianymi basztami-dzwonnicami. Jedna z nich spłonęła przed 1939r a drugą wraz z murem w 1947r rozebrał miejscowy PGR. Świątynia obecnie pozbawiona wyposażenia stanowi filię Muzeum Budownictwa Ludowego w Sanoku. Cerkiew w Uluczu przez wiele lat uznawana była za najstarszą drewnianą cerkiew w Polsce. Jej powstanie datowane było na lata 1510-1517 ale przeprowadzone ostatnio badania odmłodziły świątynię do roku 1659. Do jej budowy wykorzystano drewno pochodzące z drzew ściętych w 1658r i taka wersja obowiązuje dzisiaj. Miejscowi, nie tylko z Ulucza oczywiście pozostają przy tej starszej wersji szczycąc sie nadal, że mają ten najstarszy drewniany skarb u siebie:-) Przy cerkwi znajduje się kamienna tablica ku czci  urodzonego w Uluczu (lub Jaworniku Ruskim) księdza i kompozytora Mychajło Mychajłowicza Werbyckiego, autora hymnu narodowego Ukrainy. Natomiast w miejscu gdzie pierwotnie miała stanąć cerkiew wybudowano murowaną kapliczkę. Po zwiedzeniu uluckiej cerkwi udaliśmy się wzdłuż Sanu na poszukiwanie następnych drewnianych perełek Podkarpacia. Istniejąca od 1402r pobliska wieś Dobra Szlachecka była własnością rodu Dobrzańskich herbu Leliwa z którego pochodził mjr. Henryk Dobrzański Hubal. W centrum wsi stoi drewniana cerkiew greckokatolicka (po 1946r kościół rzymskokatolicki) św. Mikołaja z 1879r z unikatową wieżą-dzwonnicą bramną z XVIIw. W przeszłości służyła ona jako odrębna niewielka cerkiew z ikonostasem umieszczonym na drugiej drewnianej kondygnacji. Dzwonnica wbudowana jest w kamienny mur otaczający świątynię. W pobliżu stoi opuszczony budynek starej plebanii z pocz. XiXw. Zamieszkiwaną w 1939r przez 1430 mieszkańców wieś Dobrą (w większości przez Ukraińców- około 1230) po wojnie spotkał podobny los jak wiele sąsiednich wiosek. Po deportacji części ukraińskich mieszkańców do ZSRR w latach 1945-1946 resztę wysiedlono w 1947r podczas Akcji Wisła na tzw. Ziemie Odzyskane. Z Dobrej po przekroczeniu Sanu jak to my lubimy bardzo, na dziko dostaliśmy się do wsi Łodzina. W powstałej przed 1442r tej dawnej wsi królewskiej stoi nieduża drewniana cerkiew greckokatolicka pw. Narodzenia Bogarodzicy z 1743r obecnie służąca jako filialny kościół rzymskokatolicki parafii w Mrzygłodzie. W centrum Łodziny stał alkierzowy dwór z XVIIIw który został rozebrany po 1945r w ramach czynu społecznego przez miejscowe koło ZMW. Pozostały po nim tylko przyciągające naszą uwagę słupy bramne i resztki zdewastowanego parku. Wieś po II wojnie światowej była kilka razy napadana i palona przez oddziały UPA które mordowały zarówno jej polskich jak i ukraińskich mieszkańców. W pobliskiej wsi Hłomcza stoi drewniana cerkiew greckokatolicka Soboru NMP. Świątynię wraz z murowaną dzwonnicą postawiono w 1859r w miejscu starszej rozebranej cerkwi. W 1945r większość mieszkańców została wywieziona do ZSRR a do opuszczonych domów wprowadzili się Polacy ze spalonych przez UPA wsi. Od tej pory wieś była atakowana przez UPA aż do całkowitego spalenia 10 września 1946r. Część grekokatolickich mieszkańców wsi uniknęła po II wojnie wywózki i dlatego odtworzono póżniej w Hłomczy istniejącą dzisiaj parafię greckokatolicką. Od 1 kwietnia 1977 do 1 kwietnia 1983 wieś nazywała się Świerczewo na cześć gen. Karola Świerczewskiego (chyba na prima-aprilis:-) Największa miejscowość na naszej dzisiejszej trasie to dawne miasto królewskie Mrzygłód. Osadzie noszącej nazwę Tyrawa król Władysław Jagiełło nadał 12 września 1425r prawa miejskie. Rozwojowi miasta sprzyjało dogodne położenie przy starym szlaku handlowym wzdłuż Sanu. Nazwa Mrzygłód pojawiła się w 1616r gdy według miejscowej tradycji epidemia tyfusu i powódż niszcząca zbiory spowodowały ,,morzenie głodem,, jej mieszkańców. Najcenniejszym zabytkiem Mrzygłodu jest murowany gotycki kościół Rozesłania Apostołów powstały w latach 1415-1424. Przy jego budowie pracowali podobno jeńcy krzyżaccy spod Grunwaldu a ufundowany został przez samego Władysława Jagiełłę którego pomnik od 1910r stoi w centralnej części wsi. Zniszczony w 1942r przez Niemców odbudowany został w 1960r by w końcu stanąć też kolo szkoły. Zachowały się ruiny murowanej cerkwi greckokatolickiej Zaśnięcia NMP z 1901r postawionej w miejscu drewnianej spalonej w 1893r. Po I wojnie światowej zniszczenia i wyludnienie doprowadziły w 1919r do utraty praw miejskich. Po II wojnie światowej Mrzygłód w większości zamieszkiwany przez Polaków nie został objęty deportacją ludności ukraińskiej podczas Akcji Wisła. W rynku drewniane domy konstrukcji zrębowej z przełomu XIX i XXw no i jeszcze dwa murale Arkadiusza Andrejkowa:-) Dalej na naszej drodze pojawiła się miejscowość o swojsko brzmiącej nazwie Końskie. We wsi tej stoi drewniana cerkiew greckokatolicka pw. Przemienienia Pańskiego z 1927r. Świątynia pełniąca dziś funkcję kościoła rzymskokatolickiego powstała w miejscu wcześniejszej drewnianej cerkwi z 1832r która spłonęła w 1912r. We wsi zachowały się też ruiny kościółka św. Andrzeja Boboli który w 1939r ufundowali właściciele tutejszego majątku dla rodzin wyznania rzymskokatolickiego. Klasycystyczny murowany dwór z przełomu XVIII i XIXw stoi do dziś. Większość ukraińskich mieszkańców wsi przeniosła się w maju 1945r do Ukraińskiej SRR i dlatego wieś nie została objęta deportacją w 1947r. Na lewym brzegu Sanu naprzeciwko Ulucza leży powstała prawdopodobnie przed 1340r wieś Witryłów. W stanowiącej dawniej z Końskimi jedną całość wsi stoi drewniana cerkiew greckokatolicka z 1812r pw. Michała Archanioła. Opuszczona po 1947r niszczejąca świątynia została wyremontowana w latach 1980-1981 i służy obecnie jako kościół filialny parafii w Końskiem. 10 września 1946r podczas napadu na wsie Hłomcza, Łodzina i Witryłów oddziały UPA częściowo spaliły zabudowania wsi oraz stojący tu dwór Dwernickich, właścicieli Witryłowa. Wieś dzięki zorganizowanej polskiej samoobronie zdołała odeprzeć atak i nie została spalona w całości. Z Witryłowa nową piękną kładką dla pieszych oddaną dla nich w 2010r wróciliśmy do Ulucza. Udałem się jeszcze na poszukiwania śladów po jeszcze jednej cerkwi. Zbudowana w 1925r drewniana cerkiew św. Mikołaja została rozebrana w 1947r przez pracowników miejscowego PGR. Pozostały po niej tylko nikle ślady podmurówki i kilka kamiennych krzyży okalających dawniej świątynię.
    Ulucz 280m npm - Dębnik 344m npm - Dobra Szlachecka 275m npm - Łodzina 340m npm - Hłomcza 265m npm - Mrzygłód 275m npm - Las Końszczański 446m npm -Końskie 325m npm - Witryłów 270m npm - Ulucz 280m npm
   Wędrowaliśmy razem z Wiolą, Andrzejem, Darkiem i Jurkiem przez te pogórza czy też góry 31,6km z 563m przewyższenia. Po jednej stronie Sanu Pogórze Przemyskie a po drugiej Pogórze Dynowskie. Pogoda nam sprzyjała, cicho szumiał San a na koniec mróz nieśmiało wychylał zza płota:-) A jeszcze na koniec dane mi było zobaczyć piękny zachód słońca nad Sanem:-)
         Pozdrawiam serdecznie :-)
            Łazior Świętokrzyski

Galeria: