ARIANIE ŚWIĘTOKRZYSCY

Arianie, czyli Bracia Polscy (jeszcze inna nazwa - Antytrynitarze) to zapomniana grupa religijna, wygnana z Polski w czasie Reformacji (w przyszłym roku obchodzić będziemy 500-lecie tego ruchu), która szczególnie rozwinęła się na terenach dzisiejszego województwa świętokrzyskiego: w takich ośrodkach jak Pińczów (zwany Sarmackimi Atenami) czy Raków, stanowiący nieformalną stolicę arian, gdzie działała słynna Akademia Rakowska. Kim byli arianie i co po nich zostało?

 

Trochę historii…
Arianizm to odmiana kalwinizmu, która wyodrębniła się na synodzie w Pińczowie w 1562 roku. Nazwa tego ruchu religijnego wiązana jest z heretyckimi poglądami Ariusza, choć sami Bracia Polscy odcinali się od libijskiego teologa i protestowali przeciw nazywaniu ich „arianami”. Określenie „antytrynitarze” wzięło się z kolei z zanegowania przez nich dogmatu Trójcy Świętej. Przyznawali tym samym prymat Bogu Ojcu.
W Muzeum Narodowym w Kielcach znajduje się malowidło sufitowe pt.: „Sąd nad Arianami” Tomasza Dolabelli, przedstawiające scenę z 1638 r., kiedy to senat szlachecki zajął się sprawą zniszczenia krzyża przydrożnego przez uczniów Akademii Rakowskiej. Obraz ufundował biskup Jan Zadzik, kanclerz wielki koronny i zaufany króla polskiego, Władysława IV Wazy.
Proces sejmowy, zainicjowany przez wojewodę sandomierskiego Jerzego Ossolińskiego, doprowadził do upadku ariańskiego Rakowa. Polska - „kraj bez stosów”, szczycąca się swoją tolerancją, potwierdzoną na konfederacji warszawskiej i w ugodzie sandomierskiej, przekreśliła swój wizerunek ostatecznym wygnaniem arian w 1658 roku.

Zabytki poariańskie
Zbory ariańskie, pod względem architektonicznym były do siebie podobne. Surowa skromność wynikała wprost z wartości protestanckich. Centralnym punktem jednolitej sali modlitw była kazalnica. Na piętrze zwykle mieszkał minister zboru. Jakiekolwiek wizerunki Boga były zakazane.

Pińczów – stolica Ponidzia
Szukając reliktów ariańskiej przeszłości, warto zwrócić uwagę na Dom na Mirowie. Mogła to być drukarnia, wydająca np. pisma Szymona Budnego, autora „Biblii Nieświeskiej” z 1572 r. Budynek z przełomu XVI i XVII stulecia, zwraca uwagę elewacją a la florencki pałac Strozzich. Ścianę frontową ozdobiono dekoracyjną rustyką: na przemian ułożonymi ciosami kamiennymi w kształcie prostokąta i kwadratu.
Innymi obiektami związanymi z historią arian pińczowskich są: kościół pw. św. Jana Ewangelisty, który od 1559 r. pełnił funkcję zboru oraz gimnazjum humanistyczne zwane szkołą ariańską Piotra Stratoriusa. Obecnie budynek mieści Muzeum Regionalne. Dysputy moralno-etyczne, które toczyły się na ariańskich synodach w Pińczowie były przyczynkiem do nazwania miasta „Atenami Polskimi”.

Raków – mekka Braci Polskich
Na miano stolicy tego ruchu Raków zasłużył zorganizowaniem wg. najlepszych wzorców Jana Amosa Komeńskiego Akademii, która w l. 1602-38 wykształciła około tysiąca uczniów w duchu „Katechizmu Rakowskiego” Fausta Socyna, na którym inspirowali się nawet autorzy Konstytucji USA!
W Rakowie warto zwiedzić kościół pw. Świętej Trójcy, ufundowany przez biskupa Zadzika na miejscu zburzonego zboru ariańskiego oraz świeżo wyremontowany Dom Wójta z przełomu XVI i XVII wieku, w którym urządzono wystawę poświęconą historii Rakowa. Kolebkowo-krzyżowe sklepienia domu zdobią wyjątkowo piękne, stiukowe żebrowania z rozetami.

Szaniec gm. Busko-Zdrój
Renesansowy dwór Padniewskich pełnił tu funkcję zboru i szkoły ariańskiej. Uwagę zwracają okna o niesymetrycznym układzie, być może część z nich to pozostałość po wcześniejszej, gotyckiej budowli obronnej. Na piętrze dostrzec można ozdobny napis: Albertus Świderski i datę 1609. Jak mówi legenda, dwór połączony był z nieistniejącym już klasztorem kamedulskim, podziemnym przejściem.

Wodzisław
W połowie XVI wieku powstał tu zbór, wybudowany wg. założeń Jana Kalwina przez Jana Lanckorońskiego. Za sprawą pastora Marcina Krowickiego, zbór pierwotnie kalwiński stał się zborem ariańskim. W latach 1613-1939 funkcjonowała tu żydowska synagoga. Renesansowy budynek obecnie pozbawiony łamanego, krytego gontem dachu, pozostaje w stanie ruiny.

Ublinek gm. Lipnik
Zbór wybudował miejscowy dziedzic i arianin, Paweł Zagórski, herbu Godziemba w 1630 r. Trzykondygnacyjną budowlę wspierają potężne przypory. Zdobi go zaś piękny, kamienny portal z trójkątnym przyczółkiem i herbem fundatora. Na parterze znajduje się sala zborna o sklepieniu kolebkowo-krzyżowym, spiętym rozetą. To jeden z najlepiej zachowanych zborów ariańskich na Kielecczyźnie.

Sancygniów gm. Działoszyce
Dworski lamus Sancygniowskich w XVII wieku pełnił funkcję antytrynitarskiego zboru. Dwukondygnacyjny budynek należy do kompleksu dworsko-pałacowego Deskurów, którzy byli właścicielami Sancygniowa od 1867 r. Po renowacji w 1917 r. urządzono tu dworskie muzeum. Po drugiej strony wsi, przyciąga wzrok ośmioboczna kolumna ariańska, prawdopodobnie wyznaczająca miejsce pochówku współbraci, zdobiona niegdyś głowicą z bogatą ornamentyką roślinną.

Ludynia gm. Krasocin
Przy osiemnastowiecznym dworze stoi tu lamus, dawny zbór. Wzniósł go starosta chęciński Hieronim Szafraniec lub jego bratanek, starosta sandomierski Stanisław Szafraniec. Ludyński zbór miał charakter tzw. zboru domowego. Dwukondygnacyjny budynek na planie prostokąta, wieńczy czterospadowy dach z gontu z niewielką sygnaturką. Stary lamus pełni dziś funkcję domku dla gości.

Secemin
Ten sam Stanisław Szafraniec, herbu Starykoń w l. 50-tych XVI wieku, przekształcił miejscowy kościół w zbór kalwiński, a potem ariański. W 1556 r. Piotr z Goniądza, w obecności słynnego Mikołaja Reja, po raz pierwszy wystąpił z deklaracją antytrynitarską, za co został potępiony. Miejscowa szkoła ariańska nosiła dumne miano filii Akademii Rakowskiej. Kościół pw. św. Katarzyny i Jana Ewangelisty dziś znów pełni swoją katolicką rolę. Po prawej stronie gotyckiego ołtarza ewenement – jedyne w polskim kościele epitafium ministra zboru Grzegorza Brocha z 1601 roku!

 

Źródła:
„Ariańskim Szlakiem po Ziemi Kieleckiej” Halina Maria Machul
HISTMAG.ORG

 

Komentarze

Musze z przykroscia stwierdzic, ze podane tam informacje albo sa niespojne historycznie i teologicznie, albo sa zwyczajna nieprawda. Rozumiem, ze wiedza o Reformacji i protestantyzmie w kraju tak powszechnie katolickim, jak Polska, nie jest wielka i trudno stwierdzic, ktory autor ma racje, dlatego chcialbym wyjasnic te niejasnosci z goraca prosba o poprawienie ich w poscie:

Juz w pierwszym zdaniu pisze Pan, ze inna nazwa Braci Polskich sa antytrynitarze. To jest nieprawda. Antyrynitaryzm jest pojeciem szerszym obejmujacym rozne nurty religijne, nie tylko Braci Polskich, rowniez czeskich, unitarian, tryteistow, macedonian itd. Cecha charakterystyczna antytrynitaryzmu jest odrzucenie koncepcji Trojcy Swietej. Jedni odrzucali Jezusa jako Osobe Boza, a inni Ducha Swietego i dlatego automatyczne nazywanie Braci Polskich Antytrynitarzami nie jest scisle. Bracia Polscy nalezeli do ruchu antytrynitarskiego, ale nie tylko oni. Mam nadzieje, ze wyjasnilem to w miare zruzumiale.

2. Kolejne zdanie: "Arianizm to odmiana kalwinizmu" jest juz zupelna nieprawda. Arianizm odrzucal koncepcje Trojcy Swietej z uwagi na antytrynitarska teologie, a kalwinizm jest ruchem chrzescijanskim uznajacym Trojce Swieta. Arianizm powstal z kalwinizmu, od kalwinskich pastorow, ale potem calkowicie zmienil swoja teologie/nauczanie i nie jest zadna jego odmiana. Zreszta samo to slowo moze byc zrozumiane jako obrazliwe...Odmiana to moze byc Lobo jako odmiana jablka. W teologii chrzescijanskiej raczej mowi sie o nurcie, ruchu religijnym a nie odmianie...Pewnymi slowami mozna kogos skrzywdzic, nawet nieswiadomie.

3. Kolejne: Rakow - mekka Braci Polskich

Tez nieprawda. Cala owczesna Lubelszczyzna posiadala liczne zbory Braci Polskich, wiec okreslanie jednego miasta mekka, jest zwyczajna spekulacja. Nie wiem, czy odwiedzil Pan Rakow jako Turysta Swietokrzyski. Na tamtejszym cmentarzu parafialnym dominowaly do lat 70-tych XX wieku dwa nazwiska: Basinskich i Zielinskich. Z tych pierwszych pochodze ja i moi przodkowie, i dlatego odbieram podane na Panskim blogu niescisle informacje emocjonalnie. Rakow akurat zwalczal islam w okolicy, o czym mozna przeczytac w parafialnych kronikach z konca XVI wieku i okreslenie "mekka", nawet pisane mala litera i majace przez to inne znaczenie, jest po prostu baaardzo nieudane. Mam nadzieje, ze Pan to rozumie...

Nie znam publikacji, na ktora Pan sie powoluje. Intencja tego e-maila nie jest wytkniecie Panu bledow, tylko raczej ich sprostowanie i prosba o ích korekte. Protestanci w Polsce musza sie mierzyc z duza fala ignorancji i rozmaitych bledow popelnianych z pewnego wiekszosciowego stanowiska na zasadzie "tak jest, bo tak napisalismy jako wiekszosc (konfesyjna)". Mysle, ze Panski przeciez naprawde udany blog nie musi przykladac do tego reki, zwlaszcza, ze najprawdopodobniej nie bylo to Pana intencja.