24-04-2021 Wędrówka szlakami Jury Krakowsko-Częstochowskiej, Zamek Ogrodzieniec.

W sobotę 24 kwietnia wybrałem się na Jurę Krakowsko-Częstochowską. Moim głównym celem był Zamek Ogrodzieniec oraz jego okolice. Wędrówkę rozpocząłem w Podzamczu k/Ogrodzieńca. Z Podzamcza powędrowałem niebieskim szlakiem turystycznym do wsi Ryczów. W Ryczowie ulicą Armii Krajowej dotarłem do czarnego szlaku turystycznego (tym razem nie byłem przy leżących nieco zboku pozostałościach XIV wiecznej strażnicy, byłem przy nich przy okazji wycieczki na zamek Pilcza w Smoleniu). Czarnym szlakiem udałem się do wsi Żelazko. Z Żelazka wędrując najpierw niebieskim szlakiem rowerowym, a następnie ze Śrubiarni ulicą Sosnową dotarłem do żółtego szlaku turystycznego. Żółtym szlakiem, przechodząc obok źródełka Bełkotek doszedłem do Krępy. Z Krępy najpierw ulicą Spacerową do Ogrodzieńca, a następnie niebieski szlakiem turystycznym wróciłem do Podzamcza. W Podzamczu zwiedziłem Zamek Ogrodzieniec. Pierwsze umocnienia obronne typu ziemno-drewnianego powstały w Podzamczu koło Ogrodzieńca za czasów Bolesława Krzywoustego, prawdopodobnie na górze Birów. Murowany zamek na skalnym wzgórzu zwanym Górą Janowskiego (515 m n.p.m., to najwyższe wzgórze Jury Krakowsko-Częstochowskiej, nazywane też Górą Zamkową) zbudował król Kazimierz Wielki, przekazał go w dzierżawę marszałkowi Królestwa Polskiego Przedborowi z Brzezia. Po śmierci Przedbora zamek wrócił w ręce królewskie, w roku 1386 Władysław Jagiełło nadał go cześnikowi krakowskiemu i staroście lubelskiemu Włodkowi z Charbinowic herbu Sulima. Włodykowie władali zamkiem prawie przez sto lat. Za ich czasów zamek rozbudowano. Warownia była doskonale wkomponowana w teren. Z trzech stron otaczały ją wysokie skały, obwód zamykał kamienny mur, wjazd prowadził wąską szczeliną między skałami. W roku 1470 zamek kupili majętni mieszczanie krakowscy, Ibram i Piotr Salomon. Kolejnymi właścicielami zamku byli Rzeszowscy, Pileccy i Chełmscy. W pierwszej połowie XVI wieku zamek trafił w ręce burgrabiego krakowskiego Seweryna Bonera. Bonerowie byli jednymi z najbogatszych ludzi w ówczesnej Polsce. Byli oni między innymi bankierami królewskimi i właścicielami żup wielickich. Seweryn Boner z polecenia Zygmunta Starego przebudował Wawel, przebudował również gotycką warownię w Ogrodzieńcu na okazałą renesansową siedzibę. Po śmierci Seweryna Bonera rozbudowę kontynuował jego syn Stanisław. W XVI wieku zamek był już bardziej rezydencją niż obiektem obronnym. W roku 1562 przeszedł w posiadanie Jana Firleja, marszałka wielkiego koronnego, męża Zofii Boner. Jan Firlej poprawił nieco jego walory obronne. W roku 1587, w trakcie walk o tron polski po śmierci króla Stefana Batorego zamek został zdobyty przez wojska arcyksięcia Maksymiliana Habsburga, jednak specjalnie nie ucierpiał w tym epizodzie. Podczas potopu został opanowany przez Szwedów, którzy stacjonowali w nim prawie dwa lata, rujnując znaczną część zabudowań. Kolejnym właścicielem zamku został w roku 1669 kasztelan krakowski Stanisław Warszycki. Zamek ogrodzieniecki za jego panowania został częściowo odbudowany po zniszczeniach dokonanych przez Szwedów. Upadek zamku rozpoczął się podczas kolejnego najazdu szwedzkiego w roku 1702. Szwedzkie wojska Karola XII wycofując się z tych terenów podpaliły rezydencję. Ówcześni właściciele Męcińscy nie podjęli się kosztownego remontu i zamek popadał w ruinę. W roku 1784 zrujnowane zabudowania kupił podsędek krakowski Tomasz Jakliński, wówczas do użytku nadawał się jedynie kilka pomieszczeń. W roku 1810 siostra Jaklińskiego ostatecznie opuściła zamek. Od tej pory był on miejscem pozyskiwania budulca dla okolicznych gospodarstw. W roku 1885 ruiny zamku odwiedza 19-letni Aleksander Janowski, który w roku 1906 założył Polskie Towarzystwo Krajoznawcze, ruiny zamku ogrodzienieckiego zostały symbolem organizacji. Po drugiej wojnie światowej obiekt znacjonalizowano, zabezpieczono zamek jako trwałą ruinę i udostępniono turystom do zwiedzania. W ostatnią sobotę kwietnia pokonałem 21.5 km przy 280 m podejść.

 

Galeria: