9/11-11-2013 Wyjazd Klubu Górskiego PTTK Kielce w Sudety

W dniach 09-11 listopada 2013 r. odbył się kolejny już wyjazd Klubu Górskiego w Sudety tym razem naszym celem było zdobycie pięciu szczytów zaliczanych do Korony Gór Polski.
Pierwszego dnia zdobyliśmy Rudawiec 1105m n.p.m. w Górach Bialskich oraz Kowadło 989m n.p.m. w Górach Złotych, drugiego Jagodną 977m n.p.m. w Górach Bystrzyckich i Orlicę 1084 m n.p.m. w Górach Orlicach, trzeciego Śnieżnik 1425 m n.p.m. w Masywie Śnieżnika.
W ciągu trzech dni pokonaliśmy bez mała 60 km oraz 2400 m różnicy poziomów (suma podejść). Wędrowaliśmy głównie po terenach należących niegdyś do Marianny Orańskiej - królewny holenderskiej, żony królewicza pruskiego Albrechta von Hohenzollerna – jednej z najwybitniejszych postaci kobiecych w XIX w.

Marianna Orańska urodziła się w roku 1810 w Berlinie jej majątek w Sudetach liczył 16 tyś. ha i obejmował 2 miasta i 35 wsi. Właścicielka  dbała o rozwój gospodarczy swoich ziem,  połączyła odległe ich zakątki siecią dróg umożliwiając zagospodarowanie ogromnych obszarów leśnych. Najdłuższa z dróg  łączyła Ząbkowice Śląskie z Przełączą Płoszczyna i  liczyła 55km.  Marianna założyła 3 nadleśnictwa, zbudowała  26 leśniczówek, zakładała również  kamieniołomy, kazała zbudować wielki piec przetwarzający rudę wydobytą w okolicy Siennej,  zbudowała hutę szkła w  Stroniu Śląskim. Dbała  o rozwój turystyki, przyczyniła się do szybkiego rozwoju Międzygórza. Sama wędrowała po górach,  między inny w roku 1840,  wraz z ojcem była na Śnieżniku. W pamięci swoich poddanych zapisała się jako „Dobra Pani”. Opłacała nauczycieli, materialnie wspomagała szkoły i ubogich uczniów, kładąc szczególny  nacisk na kształcenie dzieci chłopskich.
Niestety jej życie osobiste nie było udane. Marianna zdecydowanie górowała nad mężem (Albrechtem von Hohenzollernem) inteligencją i obyciem, który  na dodatek  często dopuszczał się zdrady, o czym królewnę skwapliwie informowali różni „życzliwi”. W końcu w roku 1845 Marianna  porzuciła i  męża,  i nieletnie dzieci. Związał się ze swym masztalerzem Johannesem  van Rossumem.
Zmarła w roku 1883. Zgodnie z jej wolą, pochowano ją u boku van Rossuma, którego jednak nie wymienia napis na grobowcu. Wymieniony jest natomiast jej były mąż, Albrecht von Hohenzollern.

Pierwszego dnia dodatkowo „wspięliśmy” się na górę Igliczną i odwiedziliśmy Sanktuarium, w którym znajduje się figura Matki Boskiej Śnieżnej, koronowana 21 czerwca 1983 roku przez papieża Jana Pawła II podczas jego drugiej pielgrzymki do Polski.

Drugiego dnia obejrzeliśmy ruiny zamku Szczerba.

Zamek Szczerba zbudowany został pod koniec XII wieku. Mury obronne o długości ponad 100 m, wysokości 9 m i grubości około 1,5 m otaczały niewielki dziedziniec. Od strony południowej, południowo zachodniej i zachodniej  otaczała zamek  głęboka sucha fosa wykuta w skale. Do zamku prowadziła droga przez most zwodzony nad fosą i wąską bramę o szerokości 3 m, natomiast w północnym odcinku muru zachodniego mieściła się wąska brama boczna prowadząca na zamkowy dziedziniec. Do północnej strony muru przylegały zabudowania mieszkalne, zbudowane na planie czworoboku. Ciasny dziedziniec mieścił w północno-wschodnim narożniku wieżę, a przy murze znajdowały się stajnie, zabudowania gospodarcze i pomieszczenia dla załogi. W 1428 r. oddziały husyckie zdobyły i zniszczyły warownię, której nigdy już nie odbudowano.

Trzeciego dnia zwiedziliśmy dodatkowo Muzeum Ziemi, w którym mogliśmy, między innymi podziwiać kolekcję skamieniałych jaj dinozaurów (4 gniazda, około 40-ci jaj), tropy dinozaurów z Gór Stołowych i Świętokrzyskich, kolekcję skamieniałych zębów: dinozaura, pra-krokodyla, mamutów oraz gadów.  Skamieniałe pnie drzew sprzed 250 mln lat. Meteoryt, który został znaleziony na Syberii, wielkie szczotki kwarcu różowego z gór Izerskich, przeróżne formy kryształów gipsu z kopalni miedzi, kolekcję agatów z Polski i z całego świata, kolekcja krzemieni pasiastych z Gór Świętokrzyskich... i wiele, wiele innych minerałów i skamieniałości. Tego dnia zwiedziliśmy również Podziemną Trasę Turystyczną  w dawnej Kopalni Uranu w Kletnie.

 

Galeria: 

Komentarze

Obrazek użytkownika gorzkakokoszka

Super Zbyszku. Widać pierwsze oznaki zimy w gorach, pozdrawiam.

Obrazek użytkownika AZJA

Sudety piękne, a zimowe podejście na Śnieżnik było przysłowiową wisienką na torcie;-) Pozdrawiam Cię Zbychu serdecznie i dziekuę za wspaniałe poprowadzenie nas na sudeckich trasach:-)