04/06-01-2020 Wędrówka szlakami Beskidu Sądeckiego.
W pierwszy długi weekend 2020 roku z grupą znajomych wybraliśmy się na poszukiwanie zimy, w Beskid Sądecki.
W sobotę 04 stycznia naszym głównym celem była Bacówka nad Wierchomlą. Naszą przygodę z Beskidem Sądeckim rozpoczęliśmy na parkingu przy dolnej stacji wyciągu narciarskiego Szczawnik. Z parkingu ruszyliśmy czerwonym szlakiem rowerowym do Bacówki. Zima nie zwiodła, od początku naszego wędrowania towarzyszyły na opady śniegu, a na otwartym terenie dość silny wiatr.
Bacówka nad Wierchomlą to górskie schronisko turystyczne PTTK w Beskidzie Sądeckim na szlaku pomiędzy Runkiem i Pustą Wielką na bocznym grzbiecie Pasma Jaworzyny Krynickiej. Schronisko usytuowane jest na wysokości 887 m n.p.m., na rozległej polanie, której stoki opadają do doliny Wierchomli Małej otwierając przepiękne widoki na pasmo Radziejowej, a przy dobrej pogodzie również na Tatry (nam Tatr nie udało się dostrzec). Bacówka działa od 1978 roku. Mieści się ona w przebudowanym spichlerzu, który przeniesiono tu ze wsi Złockie. Należy do "Klubu Bacówkarza" wraz z trzema innymi beskidzkimi bacówkami: Bacówką PTTK na Krawcowym Wierchu (Beskid Żywiecki), Bacówką PTTK na Rycerzowej (Beskid Żywiecki) oraz Bacówką PTTK na Maciejowej (Gorce).
Po dłuższym odpoczynku w Bacówce ruszyliśmy w dalszą wędrówkę w kierunku szczytu Pusta Wielka. Do samego szczytu nie dotarliśmy, tuż przed szczytem skierowaliśmy nasze kroki w stronę Szczawnika i ścieżką pod wyciągiem dotarliśmy do parkingu, na którym czekały nasze samochody. Pokonaliśmy około 14km przy 420m podejść.
W drodze do Rytra, gdzie w schronisku PTTK „Pod Roztoką” mieliśmy zarezerwowane noclegi wspięliśmy się na wzgórze Węgielnik (498 m n.p.m.) W lipcu 2014 otwarto tu kilka szlaków pieszych, zbudowanych przez Urząd Miasta i Gminy Piwniczna-Zdrój. Na stokach wzgórza znajdują się zrekonstruowane okopy z czasów II Wojny Światowej. W tym miejscu u schyłku wojny, hitlerowcy rękami miejscowej ludności wybudowali szereg umocnień. Możemy tu również natrafić na odnowiony pomnik upamiętniający bitwę pod Grunwaldem, źródełko wody mineralnej i górującą nad nim figurę Matki Boskiej oraz ubezpieczoną łańcuchami ścieżkę z małym żelaznym balkonikiem. Na wierzchołku wzniesienia, na polanie szczytowej znajduje się mała, kilkumetrowa metrowa wieża widokowa.
W niedzielę 05 stycznia rano najpierw pociągiem dotarliśmy do Piwnicznej, a następnie busem do Kosarzysk. Oczekiwanie na busa umilały nam rozmowy przy kawie w Kawiarni pod Kasztanami zlokalizowanej przy rynku w Piwnicznej. Na trasę wyruszyliśmy coś około 10-tej. Prowadziła ona nas przez Bacówkę na Obidzy, Przełęcz Obidzą (Grodzką), Wielkiego Rogacza, Niemcową, Kordowiec do Rytra. Zima nie odpuszczała, śnieg padał niemal bez przerwy do tego dochodził zimny wiatr, który zawiewał nam szlak śniegiem. Pomimo dość trudnych warunków panujących na trasie naszej wędrówki pokonaliśmy 18km przy 750m podejść, a trzy osoby wybrały nawet dłuższy wariant trasy bezpośrednio z Piwnicznej powędrowali na Eliaszówkę, z której zeszli do Bacówki na Obidzy, i dalej już przetartą przez podstawową grupę trasą do Rytra. Wydłużyło to ich trasę o 5km i 300metrów podejść.
W poniedziałek 06 stycznia wreszcie pokazało się słońce. Tego dnia naszą wędrówkę rozpoczęliśmy od zwiedzenia zamku Rytro.
Najwybitniejszym lokatorem tego zamku był Piotr Ryterski herbu Topór podkomorzy królowej, ochmistrz dworu królewskiego, burgrabia krakowski, rycerz któremu Król Władysław Jagiełło dał w dzierżawę zamek wraz z okolicznymi dobrami. Piotr walczył w wielu bitwach, również pod Grunwaldem był również jednym z wychowawców królewskich synów późniejszych władców Władysława Warneńczyka i Kazimierza Jagiellończyka.
Z zamku Rytro powędrowaliśmy na Makowicę (948 m n.p.m.) po drodze odpoczywając w Górskiej Chacie Cyrla
Górska Chata na Cyrli jest obiektem prywatnym, należący do wieloletnich dzierżawców Schroniska na Hali Łabowskiej, słynącym z wyjątkowo dobrej kuchni. Dania takie jak kiełbasa po łabowsku, naleśniki z bajerami, szarlotki czy też golonki obrosły już legendą. Górska Chata na Cyrli jest nieco rozbudowana starą górską chałupą.
Po zdobyciu Makowicy powędrowaliśmy do Rytra przez Czereteż, Podmakowicę i Życzanów. W poniedziałek pokonaliśmy 15km przy 720m podejść.
W drodze powrotnej do Kielc na chwilę zatrzymaliśmy się w Starym Sączu.
Zdjęcia: Zbyszek Borowiec i Paweł Suder