09-10-2021 Wędrówka szlakami Tatr Zachodnich, na Grzesia, Rakoń i Wołowiec.
W sobotę 09 października wybrałem się z Dorotą w Tatry Zachodnie. Naszym głównym celem był jeden z tatrzańskich dwutysięczników, Wołowiec. Wędrówka rozpoczęła się na parkingu, u wylotu Chochołowskiej Doliny i początkowo prowadziła zielonym szlakiem turystycznym biegnącym wzdłuż Chochołowskiego Potoku w głąb tej największej doliny polskiej części Tatr przez Siwą Polanę (na Siwej Polanie stoi pomnik upamiętniający wizytę papieża Jana Pawła II w Tatrach w 1983 roku), Polanę Huciska (w okolicy tej polany wydobywano przed laty rudę żelaza, którą dostarczano stąd do Kuźnic) oraz Polanę Trzydniówka do Schroniska PTTK na Polanie Chochołowskiej.
Schronisko PTTK na Polanie Chochołowskiej
Schronisko PTTK na Polanie Chochołowskiej położone na wysokości 1146 m n.p.m. jest główną bazą noclegową w okolicach Doliny Chochołowskiej. Pierwsze schronisko w tym rejonie powstało w latach 1930 – 1932. W styczniu 1945 roku zostało ono spalone przez Niemców. Obecny budynek został wybudowany w latach 1951 – 1953. W 1958 roku na Chochołowskim Potoku powstała mała elektrownia wodna, która dostarcza energię elektryczną do schroniska. Energia ta wykorzystywana jest również do ogrzewania. Schronisko jest czynne przez cały rok. Turystom oferuje 121 miejsc noclegowych w pokojach wieloosobowych (od 2 do 14). Dla upamiętnienia akcji ratunkowej TOPR z lutego 1945 roku (przetransportowanie rannych partyzantów ukrywających się w leśnej chacie na zboczach Skrajnego Salatyna) wmurowano na ścianie schroniska tablicę pamiątkową. Tablicą Pamiątkową na ścianie schroniska upamiętniono także próbę startu balonu „Gwiazda Polski” na Polanie Chochołowskiej w październiku 1938 roku. Podczas swojej drugiej pielgrzymki do ojczyzny 23 czerwca 1983 r. przebywał w Dolinie Chochołowskiej papież Jan Paweł II. Pobyt ten został upamiętniony tablicą pamiątkową przy wejściu do schroniska oraz wyznakowaniem żółtego szlaku w Dolinie Jarząbczej. Ze schroniska żółtym szlakiem turystycznym biegnącym w górę dnem Bobrowieckiego Żlebu (stara droga górnicza zbudowana w roku 1808) powędrowaliśmy w stronę Bobrowieckiej Przełęczy. Tuż przed przełęczą, nie wychodzą z lasu skręciliśmy w lewo i nieregularnymi zakosami biegnącymi w górę przez świerczyny i rumowiska skalne dotarliśmy najpierw pomiędzy dwa wierzchołki Grzesia, a następnie jego główny szczyt.
Widok z Grzesia w stronę Rakonia i Wołowca
Grześ (1653 m n.p.m.) to dwuwierzchołkowy szczyt w Tatrach Zachodnich, przez który przebiega granica polsko-słowacka. Nazwa szczytu pochodzi od gwarowego słowa grześ oznaczającego w gwarze góralskiej grzbiet lub grzędę o stokach stromo opadających na dwie strony. Przez polskich górali dawniej nazywany był Kończystym, przez słowackich Lúčna lub Končistá. Nazwa słowacka pochodzi od niedużej grzędy i polanki Łuczna (Lúčna), na której przed laty stał szałas. Na dawnych mapach opisywany był nazwą Hruby, nazwę Grześ wprowadzono dopiero w roku 1934. Grześ wyróżnia się szeroką panoramą głównie na szczyty Tatr Zachodnich. Można z niego dostrzec również wierzchołki Tatr Wysokich. Na głównym wierzchołku Grzesia stoi postawiony w 1992 roku charakterystyczny drewniany krzyż upamiętniający spotykających się tu polskich i czechosłowackich opozycjonistów, przemycających dewocjonalia i literaturę religijną. Z Grzesia niebieskim szlakiem turystycznym biegnącym przez Długi Upłaz powędrowaliśmy na Rakoń. Obserwując wierzchołki Grzesia z Długiego Upłazu dostrzegliśmy na jego wschodnich stokach żerującego niedźwiedzia.
Widok z Rakonia w kierunku na Tatry Wysokie
Rakoń to szczyt o wysokości 1879 m n.p.m. w Tatrach Zachodnich. Przez jego wierzchołek przechodzi granica polsko-słowacka. Zbocza Rakonia opadają do trzech dolin; od strony słowackiej do Doliny Łatanej i Doliny Rohackiej, natomiast od strony polskiej do Doliny Chochołowskiej. Od sąsiadującego z nim od północy Grzesia oddzielony jest grzbietem Długiego Upłazu z Łuczniańską Przełęczą (1602 m n.p.m.), a od znajdującego się na południu Wołowca Przełęczą Zawracie (1863 m n.p.m.). Zbocza Rakonia są stosunkowo łagodne, w górnej części trawiaste z kępami kosodrzewiny, gdzieniegdzie występują pojedyncze skały oraz niewielkie rumowiska skalne. Dawniej zbocza Rakonia były wypasane. Z Rakonia najpierw zeszliśmy na Przełęcz Zawracie, a następnie wdrapaliśmy się na Wołowiec.
Widok z Wołowca w kierunku na Bystrą i Otragańce
Wołowiec (2064 m n.p.m.) jest szczytem leżącym w Tatrach Zachodnich, na granicy polsko-słowackiej. Jego wierzchołek jest miejscem zbiegania się (jest zwornikiem) trzech grani; od strony wschodniej głównej grani z Łopatą i Jarząbczym Wierchem, od strony północnej grani z Rakoniem, Grzesiem i Bobrowcem, a od strony południowo-zachodniej, leżącej po słowackiej stronie, grani z Rohaczami. Jego stoki opadają do trzech dolin: Chochołowskiej, Rohackiej i Jamnickiej. Nazwa szczytu pochodzi najprawdopodobniej od bydła pasącego się niegdyś na jego zboczach. Ze szczytu Wołowca rozpościerają się piękne widoki na Tatry Zachodnie i Wysokie. Z Wołowca przez Przełęcz Zawracie, Wyżnią Dolinę Chochołowską, Polanę Chochołowską, Dolinę Chochołowską wróciliśmy na Parking u wylotu doliny. Tym razem pokonaliśmy 27km przy 1360m podejść.