11-11-2021 Wędrówka szlakami Beskidu Żywieckiego, Pilsko raz jeszcze.

W rocznicę odzyskania niepodległości, 11 listopada wybrałem się z grupą znajomych na Pilsko. Gdy w maju, wspólnie z Dorotą i Markiem byliśmy na Pilsku po raz pierwszy w tym roku towarzyszyła mam mgła i intensywne opady deszczu, tym razem pogoda mam sprzyjała. Było wprawdzie chłodno i pojawił się pierwszy śnieg, a ziemia była zmrożona, za to było niemal bezchmurnie i mogliśmy podziwiać wspaniałe górskie panoramy. Wędrówka podobnie jak w maju rozpoczęła się w Korbielowie, z którego żółtym szlakiem turystycznym przez Czarny Groń powędrowaliśmy na Halę Miziową. Z Hali Miziowej bez wchodzenia do schroniska (wizytę w schronisku zaplanowaliśmy w drodze powrotnej) najpierw czerwonym, a następnie niebieskim szlak turystyczny ruszyliśmy na Pilsko.

Hala Miziowa

Hala Miziowa (około 1350 m n.p.m.) rozciąga się u północnych podnóży kopuły szczytowej Pilska na rozległym wypłaszczeniu u zbiegu grzbietów. W tym popularny wśród turystów miejscu krzyżują się liczne szlaki prowadzące w kierunku Pilska. Oprócz wyciągów narciarskich stoi tu murowany, otwarty w październiku 2003 budynek nowego schroniska. Barak będący pozostałością po pożarze starego schroniska, pełniący prowizorycznie jego funkcję przez pół wieku spłonął doszczętnie w roku 2018.

Widok z Pilska w kierunku Babiej Góry

Widok z Pilska w kierunku na Skrzyczne

Kopuła szczytowa Pilska jest płaska i rozległa, króluje zarówno po polskiej jak i słowackiej stronie granicy. Szczyt Pilska przewyższa o 200–300 metrów okoliczne wierzchołki, wznosząc się około 1000 metrów ponad otaczające go doliny. Główna kulminacja (1557m), w całości leży po stronie słowackiej. Masyw Pilska zbudowany jest z piaskowców. W górnych partiach występuje naturalnego pochodzenia kosodrzewina, stanowiąca na Pilsku najwyższe piętro roślinności. Kulminacja szczytowa porośnięta jest kępami kosodrzewiny i trawą, oraz pokryta rumowiskiem skalnym. W najwyższym punkcie, znajduje się ołtarz polowy i krzyż ustawione przez górali orawskich ze słowackiej wsi Mutne. Pochodzenie nazwy Pilsko nie jest jednoznaczne,  może wiązać się z nazwiskiem właściciela podszczytowej hali niejakiego Piela (w XVIII-wiecznych dokumentach pojawia się Hala Pielsko), lub od piłowania, czyli pozyskiwania drewna. Ludowy przekaz wiąże nazwę z „opijaniem się” orawskich zbójników, którzy mieli zbierać się na szczycie. Zbójcy z Orawy już raczej tędy nie chodzą , choć w okolicy są inni, którzy oferując bogatą ofertę usług turystycznych, latem i zimą chętnie obłupią turystów z „dudków”. Pilsko bowiem od wielu lat stanowi mekkę narciarzy, głównie za sprawą rozbudowanego systemu wyciągów narciarskich na północno-wschodnich zboczach. Jest to jednak szczyt atrakcyjny nie tylko dla miłośników białego szaleństwa. Dla turystów cenne są walory krajobrazowe i przyrodnicze, ze względu na dużą wysokość występuje tu piętrowy alpejski układ roślinności, drugi w Beskidach (pierwszy występuje na Babiej Górze).  Z Pilska do schroniska na Hali Miziowej wróciliśmy żółtym szlakiem turystycznym. Po dłuższym odpoczynku w schronisku, czerwonym szlakiem turystycznym (Główny Szlak Beskidzki) zeszliśmy na Przełęcz Glinne, gdzie zakończyliśmy naszą wędrówkę. W sumie pokonaliśmy 14.5km przy 1050m podejść.

Galeria: