01/02-02-2020 Wędrówka szlakami Beskidu Żywieckiego.

W pierwszy weekend lutego 2020 roku wspólnie z Dorotą, Robertem i Maćkiem wybraliśmy się w Beskid Żywiecki, naszym celem była Bacówka PTTK na Krawcowym Wierchu.

Dawno, dawno temu mieszkał w Ujsołach chłop, znany na całą Żywiecczyznę krawiec. W Żywcu zaś żył srogi graf do którego należały wszystkie góry i lasy. Graf bardzo lubił się stroić i nikt nie mógł w tym względzie spełnić jego wymagań. Gdy spotkał krawca odzianego w piękny kożuch, zarządził by mu uszył taki sam, a nawet lepszy. Gdyby jednak praca krawca go nie zadowoliła ów miałby stracić głowę. Chłop podjął wyzwanie i wkrótce kożuch był gotowy. Był on tak piękny, że udobruchał srogiego pana, który obdarował krawca gruntem i halą. Odtąd pasał on tu owce, a zimą w szałasie szył kożuchy. Halę nazwano Krawculą, a pobliski szczyt Krawców Wierch. Bacówka na Hali Krawcula powstała w latach 1975–1976. Z Bacówki w czasie dobrej pogody roztacza się panorama widokowa na Małą Fatrę i południowo-zachodnią część Beskidów.  

W sobotę, 01 lutego do Bacówki PTTK na Krawcowym Wierchu (1038 m n.p.m.)  dotarliśmy z Ujsoł przez Muńcuł (1165 m n.p.m.), Przełącz Kotarz, Soblówkę, Smerkówkę, Glinę.
W niedzielę, 02 lutego wróciliśmy do Ujsoł przez Krawców Wierch (1071 m n.p.m.), Grubą Buczynę (1132 m n.p.m.), Wielki Groń (1075 m n.p.m.), Przełęcz Bory Orawskie, Złatną.
  
W sumie w ciągu dwu dni w zimowej scenerii pokonaliśmy 36km przy 1400m podejść.

 

Galeria: