30-09-2017 Jesienna wędrówka przez Tatry Zachodnie, Wołowiec i Jamnickie Stawy.
W sobotę 30 września korzystając z ładnej pogody wybraliśmy się z Dorotą na jesienną wędrówkę przez Tatry Zachodnie. Naszym celem był Wołowiec oraz Jamnickie Stawy. Trasa prowadziła ze słowackiego schroniska Chata Zverovka przez Łataną Dolinę, przełęcz Zabrat, Rakoń, Wołowiec, Jamnickie Stawy, Wołowiec, Rakoń, Tatliakową Chatę (na końcu Rohackiej Doliny, nad Tatliakowym Stawem działa Rohacki Bufet czyli Tatliakowa Chata), Rohacką Dolinę z powrotem do Chaty Zverovka.
Z Przełęczy Zabrat roztacza się widok na Grań Rohaczy, ciągnącą się od Rohacza Ostrego aż po Zuberski Wierch (ze względu na trudność można ją nazwać Orlą Percią Tatr Zachodnich)
Widok z Przełęczy Zabrat
Wołowiec (2064m) leży w Tatrach Zachodnich w punkcie przecięcia trzech grani, jest ich zwornikiem; grani Jarząbczego Wierchu i Łopaty, grani Rohaczy oraz grani Grzesia i Rakonia Przez polskich pasterzy nazywany był przeważnie Hrubym Wierchem. Słowaccy pasterze nazywali go Wołowcem i ta nazwa zwyciężyła, gdyż znalazła się na mapach sporządzonych przez austriackich kartografów. Z map tych nazwę wzięli polscy badacze Tatr i turyści, a od nich przewodnicy zakopiańscy, którzy ją rozpowszechnili.
Widok z Wołowca (2064m)
Trasa liczyła 22km przy 1400m przewyższenia.