14/15-12-2019 Wędrówka szlakami Beskidu Wyspowego i Gorców.

W dniach 14/15-12-2019 w gronie znajomych wędrowałem szlakami Beskidu Wyspowego i Gorców. W sobotę 12 grudnia zdobyliśmy Zbludzkie Wierchy - kilka niezbyt wysokich wierzchołków w widłach Kamienicy i jej dopływów, potoków: Szczawa i Zbludza, oddzielonych płytko wciętymi przełęczami (najwyższy z tych szczytów ma wysokość 820 m n.p.m.) oraz Modyń (1029 m n.p.m.) jeden z najwyższych szczytów Beskidu Wyspowego. Co ciekawe nazwa szczytu jest rodzaju żeńskiego (poprawnie mówi się więc „na Modyni”). Na Modyni  do lat 80-tych XX wieku stała drewniana wieża triangulacyjna, nazywana przez górali Patryja, z wieży można było podziwiać okolicę. Wieża zniszczona została przez wichurę i aktualnie nie ma po niej śladu. W chwili obecnej widoki z zalesionego szczytu Modyni są raczej skromne. W sobotę nasza trasa wyglądał następująco: Młyńczyska, Modyń, Zbludza, Kamienica, Zbludzkie Wierchy, Szczawa. W sumie pokonaliśmy 19.5km przy 860m podejść.
W niedzielę 12 grudnia przenieśliśmy się z Beskidu Wyspowego do Gorców. Naszym głównym celem był Gorc (1228 m n.p.m.) jeden z najbardziej znanych gorczańskich szczytów. Jego nazwa zapewne pochodzi od sposobu pozyskiwania wspaniałych hal okalających szczyt poprzez wypalanie lasu. Sam wierzchołek jest zalesiony. Na szczycie stoi postawiona w latach 2014 -2015 drewniana wieża widokowa. W niedzielę nasza trasa wyglądała następująco: Ochotnica Górna, Ochotnica Dolna, Gorc, Nowa Polana, Szczawa, pokonaliśmy 19 km przy 790m podejść.

Pomimo tego, że nasza wędrówka odbywała się w połowie grudnia na szlaku nie było zbyt dużo śniegu jednak miejscami jak już był, to był on porządnie zmrożony co znacząco utrudniało wędrówkę, szczególnie dało się to odczuć na zejściu z Gorca. Dodatkowo w czasie naszego pobytu na Gorcu wiał silny, zimny i porywisty wiatr co nie sprzyjało długiemu pobytowi na wieży widokowej. Za to widoki zarówno z wieży jak i hal otaczających wierzchołek były wspaniałe. Mogliśmy podziwiać zarówno gorczańskie, beskidzkie jak i tatrzańskie przyprószone śniegiem szczyty.

Zdjęcia: Zbyszek Borowiec, Paweł Suder

Galeria: