05-04-2021 Wędrówka szlakami Jury Krakowsko-Częstochowskiej, zamek Rabsztyn.
W poniedziałek 5 kwietnia w poszukiwaniu śladów wiosny wybrałem się na Jurę Krakowsko-Częstochowską. Moim celem były zamek Rabsztyn, Rezerwat Przyrody "Pazurek" oraz Januszkowa Góra. Na wędrówkę wyruszyłem z parkingu położnego we wsi Rabsztyn u podnóża Zamku, tuż obok dziewiętnastowiecznej „Chaty Kocjana”. Drewnianego domu w którym urodził się Antoni Kocjan, wybitny przedwojenny konstruktor szybowców, rozstrzelany przez gestapo w 1944 roku. Do dzisiejszych czasów nie zachował się żaden dokument dotyczący początków rabsztyńskiego zamku. Zatem nie wiemy kto był jego fundatorem i kiedy dokładnie został zbudowany. Historycy przypuszczają, że początek gotyckiej twierdzy sięga XIV wieku, gdy powstała strażnica będąca elementem systemu umocnień granic budowanego przez Kazimierza Wielkiego. Jednakże, prawdopodobnie wcześniej w tym samym miejscu stał już zamek drewniany. Nazwa zamku pochodzi od niemieckiego słowa „Rabestein” i po polsku oznacza „kruczą skałę”, co może wskazywać na niemieckie pochodzenie pierwszych budowniczych. Za panowania Władysława Jagiełły zamek stał się własnością Spytka Melsztyńskiego herbu Leliwa. W roku 1439 jego syn, również Spytek zawiązał konfederację polskich husytów przeciw biskupowi krakowskiemu Zbigniewowi Oleśnickiemu. Po ataku na obradującą w Nowym Korczynie radę królewską Spytek został pokonany w bitwie pod Grotnikami, gdzie sam poległ. Jego majątek wraz z zamkiem najpierw został skonfiskowany na rzecz skarbu królewskiego, a następnie przeszedł jako dzierżawa w ręce Andrzeja Tęczyńskiego herbu Topór. Na początku XVI wieku zamek znalazł się w rękach Bonerów, sprawowali oni urząd starostów rabsztyńskich przez trzy pokolenia. Kolejnymi starostami zostali; najpierw Mikołaj Wolski, a następnie marszałek wielki koronny Zygmunt Myszkowski. Prawdopodobnie ten drugi na początku XVII wieku przebudował twierdzę w duchu renesansowym. Częściowo zatraciła ona wówczas swój charakter obronny. W czasie potopu wycofujące się wojska szwedzkie splądrowały i zniszczyły zamek, którego już nie odbudowano. Częściowo był jeszcze używany do początków XIX wieku, potem został opuszczony. W drugiej połowie XIX wieku poszukiwacze skarbów wysadzili jedyną zachowaną część zamku, basztę oraz mury zamku dolnego. Aktualnie od ponad roku bramy zamku są zamknięte, przechodzi on remont i częściową rekonstrukcję. Po obejrzeniu zamku z zewnątrz (być może w maju, gdy sytuacja pandemiczna na to pozwoli bramy zamku zostaną ponownie otwarte) powędrowałem czerwonym Szlakiem Orlich Gniazd przez Czarny Las, Jaroszowiec na Ostrą Górę (405 m). U podnóża Ostrej Góry zmieniłem szlak na zielony. Zielonym szlakiem dotarłem najpierw do Rezerwatu Pazurek, a następnie na Januszkową Górę. Rezerwat "Pazurek" jest rezerwatem leśnym i przyrody nieożywionej. Został utworzony w 2008 roku. Rosną w nim przede wszystkim piękne buczyny, będące fragmentem pradawnych lasów olkuskich. W dużej ilości porasta czosnek niedźwiedzi i przylaszczka, występują wapienne formy skalne, największe z nich to Zubowe Skały, których ściany tworzą schroniska, szczeliny i wąwozy. Niedaleko rezerwatu wznosi się Januszkowa Góra (449 m). Jej stoki są dość strome, w niektórych miejscach ich nachylenie dochodzi do 40%. W partiach szczytowych znajdują się liczne wapienne ostańce. Jeśli wierzyć legendzie, nazwa góry pochodzi od zbójnika Janusza, który miał schronienie w tutejszej jaskini, Januszkowej Szczelinie. To trzecia co do głębokości jaskinia na Jurze (56 m), niedostępna dla turystów ze względów bezpieczeństwa, do jej penetracji potrzebny jest sprzęt wspinaczkowy. Po zejściu z Januszkowej Góry zmieniłem szlak na czerwony, którym wróciłem na parking w Rabsztynie. Pokonałem bez mała 20 km przy 450m podejść. Podczas wędrówki mogłem podziwiać wczesnowiosenne kwiaty takie jak przebiśniegi, przylaszczki, zawilce, żywce, ...