W sobotę 13 marca wybraliśmy się z Dorotą w Beskid Śląski, naszym celem była Barania Góra. Tym razem wbrew wcześniejszym prognozom, które zapowiadały opady i silny wiatr pogoda nam sprzyjała. Było wprawdzie mroźnie, ale w sumie słonecznie, delikatnie wiało tylko na samym szczycie Baraniej Góry. Wędrówkę rozpoczęliśmy w Wiśle-Czarne, z której Doliną Czarnej Wisełki dotarliśmy do Schroniska PTTK Przysłop (900 m n.p.m.). Pierwszy budynek w tym miejscu wybudowano w roku 1897, był to drewniany domek myśliwski arcyksięcia Fryderyka Habsburga, będący bazą wypadową do polowań na głuszce.